W 1924 roku Codreanu miał już trochę młodzieży ze sobą z którą pracował nad unieszkodliwieniem potężnej mafii żydowskiej i stworzeniem ruchu narodowego. Każdy krok naprzód jest opłacany więzieniami i prześladowaniami ze strony rządu i prefekta policji Manciu. Wszechpotężny prefekt judeomasoński znęcał się wprost nad tymi, których jedynym przewinieniem było, że byli Rumunami i walczyli o duszę narodu swojego. Podczas jednego z procesów, kiedy Manciu znieważał studentów rumuńskich, Codreanu otoczony policją, wyciągnął rewolwer i strzelił. Pierwszy padł Manciu…
Proces w 1925 roku, był chyba jedynym swoim rodzaju. 19300 zgłoszeń obrońców napłynęło do sądu. Młodzież z całej Rumunii się zjechała i zrobiła taką manifestację pod murami więzienia, że Codreanu musiano wypuścić na wolność. Po tym 9 lat najcięższej pracy, znów więzienie, prześladowanie, ale wciąż naprzód!
Kiedy legalna partia polityczna żelazna Gwardia stała się zbyt silną, masoneria zażądała rozwiązania jej. Żelazna Gwardia została rozwiązana w 1933 roku. Kilka dni później za ten czyn życiem swoim za płacił premier rządu liberalnego, Jon Duca. Nie, Żelazna Gwardia nigdy nie skapitulowała! Znamy dobrze wszystkie ostatnie posunięcia polityki wewnętrznej rumuńskiej. Wiemy, że cokolwiek tam się dzieje, wszystko jest skierowane przeciwko Żelaznej Gwardii. Ostatnie wybory wykazały całą siłę i to że jedynym nie bezpieczeństwem dla pewnych sfer rumuńskich jest dziś Żelazna Gwardia.
Taktyczne posunięcie króla, nie mogą odnieść zwycięstwa nad du chem Idei, który jest tym mocniejszy, że tworzy jednolity i nie do obalenia front we wszystkich sercach rumuńskich. Rozpaczliwe wysiłki aby przełamać ten front mogą go tylko wzmocnić duchowo. Ale tego rodzaju wysiłki mogą być fatalne w następstwach dla napastników. Czy ta siła ducha narodowego, wzrastająca ciągle utrzyma się w ciasnych ramach defensywy?
Postępowanie króla nie może przeszkodzić zwycięstwu, może je tylko opóźnić, w to wierzy cały naród naprawdę rumuński, który ma oczy zwrócone na swego Kapitana z niemym wyczekiwaniem na znak powstania, wtedy cały naród ruszy pod hasłem „Wszystko dla Ojczyzny”! z trójkolorowym sztandarem do zwycięstwa!
Victoria Papescu
„Falanga”, 1938.
Najnowsze komentarze