Dwoma torami biegnie dziś w Polsce polityka narodowo-radykalna, torami, które nawzajem się uzupełniają, wiodąc konsekwentnie do chwili zasadniczej walki o nasz decydujący wpływ na losy narodu i państwa. Na jednym z nich pracujemy nad zlikwidowaniem w życiu polskim starych okopów politycznych, dzielących Polaków na „sanację” i „opozycję”, oraz nad wyżłobieniem w życiu polskim nowej „linii podziału”, odgraniczającej wyraźnie siły narodowe od rozgałęzionych macek Fołksfrontu.
Drugi tor pracy i walki, to skupianie i organizowanie wokół programu narodowo-radykalnego wymienionych wyżej sił narodowych, mobilizowanie w imię jednych, konkretnych dążeń i pod jednym, zdecydowanym kierownictwem, rozproszonych dziś i skłóconych żywiołów nowego pokolenia, tworzenie szerokiego a zwartego obozu, który zdolny będzie uderzyć na przeciwnika uderzeniem Przełomu i przeprowadzić budowę nowej, wielkiej Polski.
Zorganizowanie tych sił nie jest możliwe bez rozerwania dotychczasowego układu politycznego: „sanacja — opozycja” nie jest możliwe przy istnieniu tradycyjnych „linii podziału”doprowadzenie naszych stosunków wewnętrznych do stanu, w którym wiadomym będzie, kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem, z kim w jednym szereg można walczyć o Wielka Polskę, a kogo w imię Wielkiej Polski niszczyć. Oto dwa zasadnicze tory naszej akcji, dwa, bezpośrednio — jak zaznaczyliśmy — z sobą związane fronty walki i pracy Ruchu Narodowo-Radykalnego. Realne wyniki polityki narodowo-radykalnej na wspomnianych odcinkach są widoczne dla każdego, kto umie patrzeć na przeobrażenia naszego życia politycznego w ciągu ostatniego roku. Znakomicie postąpił naprzód proces rozkładu systemu „sanacja — opozycja”: jedne czynniki „sanacji” zbliżyły się do socjal—masońskiego skrzydła dawnej „opozycji”, inne dały i dają dowody coraz wyraźniejszego pokrewieństwa ideowego z ruchem narodowym.
Równocześnie z tym procesem rozszerzał się żywiołowo w różnych środowiskach i różnych organizacjach — nowego przede wszystkim pokolenia — prąd narodowo-radykalny, oparty na naszym ruchu i na, sformułowanych przez nas, zasadach programowych. Kto na te wszystkie, doniosłe przeobrażenia uważnie, głęboko patrzał, kto, po przez mętny jeszcze i chaotyczny wir polskiego życia politycznego, dostrzegał ich istotę i działające w nich, zasadnicze czynniki, ten rozumiał i rozumie, że linia polityki narodowo-radykalnej rozwijała się zgodnie z głębszą, historyczną ewolucją układu sił politycznych naszego narodu. Nie myśmy — rzecz prosta — ewolucję tę zrodzili, zrodził ją historyczny rozwój polskiego życia, ale myśmy pierwsi zrozumieli jej istotę i pierwsi obróciliśmy wszystkie swe siły w celu jej pogłębienia, przyspieszenia, ujęcia w ramy szerokiego i dalekiego politycznego planu. Wielka Rewolucja Polska jest postulatem naszych dziejów, jest niejako koniecznością naszego historycznego rozwoju. Czujemy za sobą oparcie historii, czujemy, że jesteśmy wyrazicielami wielkiego, głębokiego procesu polskiego życia. Jest to jeden — nie jedyny naturalnie — z czynników, który daje nam poczucie siły daje wiarę w zwycięstwo.
Do prawdziwego zwycięstwa, które wywalczamy i wywalczymy, nie idzie się nigdy po równej, gładkiej drodze. Taka droga usypia, rozkłada, osłabia energię, rozhartowywuie wolę i upór. Droga nasza od pierwszej chwili miała swe odcinki łatwe i miała wyboje, które wiele trudu i ofiar nam przysporzyły. Czy przeklinamy te trudy? Nie! bez nich nie bylibyśmy dziś siłą, siłą, która coraz potężniej waży na szalach polskiego życia, bez nich nie mielibyśmy tak głębokiej jak dziś pewności, że — wbrew wszystkiemu — do nas należy ostateczne zwycięstwo, że my będziemy budowniczymi Wielkiej Polski.
Wojciech Kwasieborski
Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1938. Oprac. WT
Najnowsze komentarze