W wyniku działań wojennych na wschodzie Ukrainy wielu naszych rodaków zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów lub żyje w strachu przed kolejnym dniem. Około stu Polaków zamieszkujących ostrzeliwany przez sowieciarzy i „antyfaszystów” Mariupol bezskutecznie prosi zarządców III RP o ewakuację. Zarząd Polsko-Ukraińskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Mariupolu przygotował list do Kancelarii Prezydenta, premiera i senackich oraz sejmowych komisji ds. łączności z Polakami za granicą, w którym czytamy m.in.:
Słuchając zapewnień, że Polska jest gotowa przyjąć setki uchodźców muzułmanów, ubolewamy, że dla nas – katolików, potomków represjonowanych Polaków, dzieci i wnuków przymusem wywiezionych przez NKWD z Podola i terenów byłej II RP na Donbas polskich żołnierzy, nauczycieli, urzędników, nie ma miejsca w naszej historycznej Ojczyźnie. My, Polacy z Mariupola, nie mamy wygórowanych wymagań, jesteśmy gotowi pracować społecznie za bezpieczny dach nad głową i sprzątać ulice w razie potrzeby na terenie naszej historycznej Ojczyzny.
Sto dziewięćdziesiąt dwie osoby z Donbasu ewakuowano w styczniu 2015 roku. Kolejnych prawie pięćdziesięciu Polaków z Mariupola dostało odpowiedź odmowną. Bo – jak podkreślało MSZ chodziło o wywiezienie osób polskiego pochodzenia z rejonu objętego działaniami wojennymi – a Mariupol w takiej strefie nie leży…
Na podstawie: kresy24.pl/wizyt.net
Najnowsze komentarze