Zgodnie z planem przedstawionym przez przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera Polska ma przyjąć ponad 11 tys. „uchodźców”. KE przedstawiła propozycje ws. kryzysu migracyjnego. Według nowego przydziału opublikowanego 9 września do Polski trafi 9 287 osób. Będą to imigranci z Afryki i Azji, którzy obecnie znajdują się w krajach najbardziej dotkniętych kryzysem – we Włoszech (1207 tys.), Grecji (3901 tys.) i na Węgrzech (4179 tys.). Według pierwszego, opublikowanego w maju, planu Polska miała przyjąć 2 tysiące ludzi. Łącznie do naszego kraju trafi więc ponad 11 tys. imigrantów.
Brukselscy biurokraci i politycy z Niemiec oraz Austrii szantażują tymczasem Polaków karami za nieprzyjęcie większej liczby przybyszów. Kanclerz Austrii Werner Faymann powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel”, że należy zastanowić się nad sankcjami dla krajów UE sprzeciwiających się obowiązkowym kwotom imigrantów. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schultz groził użyciem siły w celu narzucenia „ducha europejskiej wspólnoty”. „Nie może być tak – i ja należę do tych ludzi, którzy tak mówią – jesteśmy w XXI wieku, jesteśmy w XXI wieku globalizacji, aby globalne problemy rozwiązywać nacjonalizmem. W pewnym momencie trzeba walczyć i trzeba powiedzieć: w razie konieczności, także walką przeciwko innym, postawimy na swoim” – powiedział.
Na podstawie: polskieradio.pl/PAP
Komentarz: Przypomnijmy, iż za członkostwem w UE opowiadają się także te środowiska prawicowe i „antysystemowe”, którzy próbują populistycznie wykorzystać obecny kryzys imigracyjny.
Najnowsze komentarze