Radykalni nacjonaliści zrzeszeni w ruchach Pax Hungarica i Węgierski Front Narodowy, nawiązujący do dorobku Ferenca Szalasiego i Strzałokrzyżowców, postanowili nawiązać ścisłą współpracę, której początkiem był wspólny obóz militarno-formacyjny. Ideą, która mu przyświecała, był rozwój nie tylko na gruncie fizycznym, ale także duchowym i ideologicznym. Obok zajęć strzeleckich, ćwiczenia ataku z bronią w małych grupach, treningu sportów walki, uczestnicy wysłuchiwali także wykładów poświęconym zagadnieniom politycznym i ekonomicznym. W trakcie obozu nowi członkowie Pax Hungarica składali także przysięgę, a liderzy obu ruchów ustalali szczegóły dalszego współdziałania w trudnych dla narodu i Europy czasach.
To jest kamień węgielny nowego początku. Od dziś maszerujemy razem, wszystko będzie inne, gdyż zburzono mury istniejące między nami. Nie ma różnic między nami, jesteśmy wojownikami nieśmiertelnego Ruchu Hungarystycznego. Dostrzegliśmy siłę naszej jedności i nic nie powstrzyma naszej woli odrodzenia narodu. Historia wzywa nas ponownie, gdy oportuniści i tchórze umierają na gruzach 1000-letnich Węgier.
Należy trzymać kciuki za wszystkie autentyczne ruchy narodowo-rewolucyjne w całej Europie, które w końcu zniszczą powstały po 1945 roku (nie)ład zbudowany na wrogich Tradycji i Narodom ideologiach liberalizmu oraz marksizmu.
Kitartás!
Najnowsze komentarze