life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Greg Johnson: Czy upadek białej rasy to nasza wina?

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Istniejący amerykański system doprowadził dzietność białych do ujemnego poziomu, a w tym samym czasie zalał kraj szybko rozmnażającymi się kolorowymi imigrantami, zarówno legalnymi jak i nielegalnymi; system ten promuje integrację rasową, mieszanie ras, dyskryminację białych, wielokulturowość oraz kult różnorodności; oczernia osiągnięcia białych i patologizuje białą dumę oraz etnocentryzm, a tymczasem podsyca u kolorowych resentyment, roszczeniowość oraz agresję; i najwyraźniej system ten nie ma żadnych hamulców.

Jeśli te warunki utrzymają się, nasza rasa wyginie. A ponieważ ludobójstwo jest definiowane nie tylko jako jawne zabijanie grupy etnicznej, ale także jako tworzenie warunków nieprzyjaznych ich długoterminowemu przetrwaniu, obecny system nie jest po prostu wrogi białym, jest on wrogi białym na ludobójczą skalę.

Twierdzeniem popularnym pośród rasowo świadomych konserwatystów i białych nacjonalistów jest teza, że to powolne ludobójstwo białych jest „naszą winą”, czasem nawet „wyłącznie naszą winą”. Aby przywołać tylko dwa najświeższe przykłady, Patrick Buchanan zatytułował swoją ostatnią książkę o upadku białej Ameryki Samobójstwo supermocarstwa. Alex Kurtagić, przemawiając w 2012 na konferencji American Renaissance, powiedział: „Człowiek zachodu sprowadził tę katastrofę sam na siebie. . . . Człowiek zachodu stał się swoim najgorszym wrogiem, otwierając swoje granice dla reszty świata i tym samym ‘finansując swój własny upadek.’” (Inne przykłady można znaleźć u Tasntaafla w jego omówieniu „memu samobójstwa” w Age of Treason. )

1. Twierdzenie, że wydziedziczenie białych jest w całości naszą winą jest absurdalne już na wstępie, ponieważ przeczy ono temu, że inne grupy etniczne mogą cokolwiek robić i ponosić jakąkolwiek odpowiedzialność za cokolwiek. Usprawiedliwia ono kolorowych zalewających białe kraje, wyrzucających ich z domów, niszczących naszą kulturę oraz pozbawiających nasze potomstwo przyszłości.

Ale twierdzenie to nie jest jedynie absurdalne. Jest ono odrażające. Zakłada ono, że białe ofiary kolorowych gwałcicieli, włamywaczy i morderców są odpowiedzialne za swoje cierpienie, a sprawcy tych przestępstw nie są. Zakłada ono, że to Christopher Newsom oraz Channon Christian byli odpowiedzialni za to, że torturował i zabił ich gang czarnych, ale sami czarni przestępcy nie byli winni. Jednak białym trudno jest oprzeć się takim pretensjonalnym stwierdzeniom, bo nawet kiedy biczujemy się za bycie odpowiedzialnymi za wszelkie zło na świecie, po cichu napawamy się faktem, że jesteśmy władcami świata, jedynym ludem, który ma znaczenie i który naprawdę tworzy historię. Ale ostatecznie, gdy nadchodzi pora konfrontacji, naród, który uważa, ze jest winny wszelkiego zła na świecie, ustąpi przed siłą narodu, który uważa, że jest etycznie prawy. Biała wina jest propagowana po to, aby ułatwić realizację wywłaszczenia i ludobójstwa białych.

2. Zawsze gdy słyszysz opowieści o tym, co „my” robimy „samym sobie”, powinieneś być podejrzliwy. Ponieważ to nie zbiorowości działają. Jednostki oraz małe podobnie myślące elity działają w ich imieniu. W każdym społeczeństwie istnieją ci, którzy rządzą i ci, którzy są rządzeni. Istnieją ci, którzy coś robią i ci, którym coś się robi.

Zatem to nie „Ameryka” popełnia samobójstwo. Niektórzy Amerykanie niszczą kraj za nas wszystkich, ponieważ przynosi im to korzyść. I jeśli przyjrzeć się tym, którzy propagują i czerpią korzyść z upadku Ameryki, to Żydzi są zdecydowanie nadreprezentowani pośród nich, aczkolwiek są tam też biali delikwenci.

3. Zanim rozważymy poziom odpowiedzialności białych za naszą sytuację, musimy jasno powiedzieć, że w 90% przypadków twierdzenie, że to „nasza wina”, nie jest wypowiadane jako poważna, szczera propozycja. Zatem trzeba być naiwnym, żeby tak je interpretować. Najczęściej twierdzenie, że wywłaszczenie białych jest „naszą winą” tak naprawdę oznacza jedną rzecz: że nie jest to winą zorganizowanej społeczności żydowskiej. Podstawowym celem obwiniania białych jest jedynie unikanie obwiniania Żydów. Abstrahując od kwestii wiarygodności, można by równie dobrze obwiniać Boga, czarownice czy kosmitów, dopóki uwaga zostaje przekierowana z dala od Żydów.

Chociażby Buchanan wie, że wiele przykładów niszczącej polityki, które dokumentuje w swojej książce, zostało przepchniętych przez zorganizowaną społeczność żydowską, aby zwiększyć jej władzę kosztem białych. Ale Buchanan postanowił grać zgodnie z semicko-poprawnymi zasadami, zatem traktuje Żydów jako część „nas”, a potem twierdzi, że „my” sami to sobie robimy. Cokolwiek Kurtagić tak naprawdę myśli, musiał obwiniać białych, ponieważ American Renaissance zabrania białym nacjonalistom krytykowania Żydów (a w tym samym czasie płaci Żydom za krytykowanie białych nacjonalistów).

A więc w dziewięciu przypadkach na dziesięć, gdy ktoś twierdzi, że wywłaszczenie białych jest „naszą winą”, jest to nieszczera próba unikania rozmowy o kwestii żydowskiej. Oczywiście motywy tych kłamstw, a zatem także stopień winy kłamców, są różne. Niektóre z nich są wypowiadane przez szczerych obrońców białych, którzy próbują coś ugrać. Inne kłamstwa opowiadają Żydzi, mający nadzieję, że powstrzymają białych przez skutecznym przeciwstawieniem się ludobójstwu.

4. Niektórzy obrońcy białych dowodzą, że nie wszyscy z nas powinni mówić o problemie żydowskim. Edukacja następuje etapami. Człowiek nie uczy się geometrii przed arytmetyką. Zanim ktoś jest w stanie zrozumieć rolę Żydów w problemie rasowym, musi najpierw zrozumieć, że problem rasowy w ogóle istnieje. Najpierw musimy poznać fakty. Potem możemy przejść do wyjaśnienia. Co więcej, ludziom tak bardzo wyprano mózgi rasowym egalitaryzmem, że bardzo trudno jest sprawić, aby zaczęli krytycznie myśleć o rasie. Zadanie to jest o wiele trudniejsze, jeśli dodać do niego kwestię żydowską, biorąc pod uwagę sześć milionów sposobów, którymi Żydzi prali mózgi naszemu narodowi – zaczynając od kościołów, poprzez szkoły, po masowe media oraz kulturę popularną.

Ten argument ma pewną wartość, ale nie usprawiedliwia kłamania na temat „samobójstwa” Zachodu. Jedną sprawą jest skupienie się na edukacji naszego narodu na temat problemu rasowego i pozostawienie wyjaśnienia kwestii żydowskiej komuś innemu. Całkiem inną sprawą jest ukrywanie Żydów poprzez twierdzenie, że są oni biali i że to my sami jesteśmy powodem naszego wywłaszczenia.

Jeśli ktoś chce skupić się jedynie na kwestii rasowej, jakiej powinien udzielić odpowiedzi, gdy pojawi się kwestia żydowska? Szczerą odpowiedzią jest po prostu wskazanie, że istnieje dyskusja wśród obrońców białych na temat roli Żydów w wywłaszczeniu białych. Taka odpowiedź nie popiera żadnej ze stron, ale też nie kryje prawdy. Nie sprowadza się ona do współudziału w żydowskim przewrocie oraz ukrywania go. Człowiek powinien po prostu to stwierdzić, a potem wrócić do swojego głównego przesłania.

5. Gdy już rozprawiliśmy się z nieszczerym wykorzystaniem memu „naszej winy”, możemy zająć się właściwym pytaniem: Do jakiego stopnia wywłaszczenie białych jest naszą wina? Uważam, że wywłaszczenie białych jest, do pewnego stopnia, naszą własną winą. Zatem wywłaszczenie białych nie jest wyłącznie winą Żydów. Żydzi nie byliby w stanie nam tego zrobić bez kolaboracji białych.

6. Ale musimy przeanalizować, co rozumiemy tutaj poprzez termin „wina”. W najprostszym rozumieniu bycie winnym odnosi się do bycia czynnikiem sprawczym czyjegoś upadku. Najbardziej złożonym rozumieniem „winy” jest przede wszystkim moralna wina. Wina moralna jest zależna od dwóch czynników: władzy i wiedzy. Im więcej ktoś ma władzy, aby promować albo powstrzymać wywłaszczenie białych, tym więcej ponosi odpowiedzialności. Im więcej ktoś ma wiedzy o wywłaszczeniu białych, tym więcej ponosi odpowiedzialności.

To, że wielu białych uważa, że moralnym jest promowanie zniszczenia swojego własnego narodu, nie jest wymówką. Bardzo dobrze zdają sobie oni sprawę z tego, że krzywdzą ludzi, uciekają od rzeczywistości i kłamią, nawet jeśli uważają, że ich ostateczny cel uświęca te środki.

W pewnym rozumieniu ignorancja moralna nigdy nie powinna być traktowana jako wymówka, ponieważ ponad każdym poszczególnym imperatywem moralnym stoi imperatyw moralny poznania prawdy o tym, co dobre, a co złe. Powinniśmy wiedzieć, co powinniśmy robić. Ludzie, którzy pracują pod przewodnictwem fałszywych systemów moralnych, powinni wiedzieć lepiej. Wszyscy powinniśmy wiedzieć lepiej, ponieważ wszyscy powinniśmy postępować właściwie. Ktoś może także być winnym w moralnie niewinny sposób. Może on na przykład mieć najlepsze intencje, a mimo to przyczyniać się do zła, ponieważ jest uwikłany w system, który przekształca dobre intencje i czyny w złe następstwa. Ale gdy człowiek staje się świadomy tego, jak jego przyzwoite działania zostają wykoślawione, aby służyć złym celom, staje się także odpowiedzialny za zmianę systemu, który zmusza ludzi do zła.

Może być niemożliwym całkowite odłączenie się od złego systemu. Albo nawet jeśli jest to możliwe, może to sprawić, że człowiek stanie się całkowicie niezdolny do zmiany systemu. Ktoś może zostać zmuszony do całkowitego wycofania się ze społeczeństwa i życia pod mostem. Ale jeśli każdy, kto stał się świadomy zła naszego systemu, po prostu wycofa się, aby ratować swoją duszę od dalszej współwiny, system jedynie się wzmocni. Ale najwyższym imperatywem nie jest zachowanie dobra swojej duszy. Najwyższym imperatywem jest walka ze złem. Zatem człowiek powinien pozostać podłączony do systemu, niezależnie od kosztów osobistych, i robić wszystko co w jego mocy, aby go zmienić. A jeśli ktoś rzeczywiście pracuje, aby go zmienić, nie akumuluje już więcej złej karmy.

W określonym rozumieniu „wina” to po prostu słabość, pięta achillesowa. Każdy posiada słabości. Nie są one niemoralne per se. Ale to, jak ktoś radzi sobie ze swoimi słabościami, jest kwestią moralną. W szczególności, jeśli ktoś jest świadomy swoich słabości i tego, jak mogą zostać wykorzystane przez innych do osiągnięcia złych celów, wówczas ma on obowiązek powstrzymać je.

7. Najbardziej winnymi spośród białych są pozostający u władzy politycy, przedsiębiorcy i intelektualiści, którzy przekazali Żydom kontrolę nad naszą przyszłością. Trochę mniej winni są pozostający u władzy biali, którzy są wytworami obecnego systemu i którzy pracują razem z kolorowymi, aby propagować wrogą białym politykę: akcję afirmatywną, integrację rasową, kolorową imigrację, wielokulturowość, globalizację, mieszanie ras, białą winę itd. Ci ludzi zasługują na karę.

8. Oczywiście, udział jest gorszym przestępstwem niż zaniechanie. Ale pozostaje faktem, że posiadający władzę biali, którzy nie robią nic, aby powstrzymać wywłaszczenie białych, są bardziej winni, niż biali pozbawieni władzy.

9. Dla ludzi pozostających u władzy, niewiedza na temat tego, jak długofalowe trendy wpływają na ich naród, nie są usprawiedliwieniem, ponieważ częścią ich obowiązków jest znajomość takich spraw. Powinni wiedzieć lepiej.

10. Większość białych nie posiada relatywnie żadnej władzy. Jedziemy jedynie na tym samym wózku. Ale najbardziej pozbawieni władzy biali wciąż podzielają uniwersalistyczne, altruistyczne, anty-etnocentryczne wartości białych, którzy czynnie nas sprzedają. Wielu innych podziela cyniczne, samolubne, indywidualistyczne, gardzące słabością wartości tych, którzy aktywnie zdradzają nas jedynie dla pieniędzy i władzy.

Białych zdrajców byłoby o wiele mniej, jeśli ich czyny byłyby postrzegane jako złe przez większość białej społeczności. Zatem wszyscy biali, którzy podzielają wartości, które propagują ludobójstwo białych, również ponoszą małą część winy.

11. Ale co z białymi, którzy odrzucają ludobójstwo białych oraz wartości, które je propagują? Człowiek nie może uratować samego siebie jedynie poprzez odrzucenie śmiercionośnych idei, ponieważ jeśli ktoś jedynie stoi z boku i nie robi nic, aby je powstrzymać, jest on wciąż trochę odpowiedzialny za wynik.

12. Jednak jeszcze gorsi są ci, którzy doskonale zdają sobie sprawę z zagrożeń, które stoją przed naszą rasą i postanawiają „coś zrobić”, ale potem robią coś szkodliwego. Oczywiście poważni ludzie spierają się nad tym, co jest pożyteczne. Ale istnieją lepsze i gorsze sposoby prowadzenia dysput. A poważniejszym problemem jest to, że brakuje nam poważnych ludzi. Ale jeśli ktoś w pełni zrozumie całą istotę naszej sytuacji, wówczas po prostu nie ma już miejsca na bufonadę.

13. Jako że wszyscy biali w tym czy innym momencie należą do którejś z wymienionych powyżej kategorii, wszyscy jesteśmy – w bardzo zróżnicowanym stopniu – odpowiedzialni za nasz rasowy upadek. Wszyscy biali ponoszą jakąś odpowiedzialność, aczkolwiek biali jako grupa nie ponoszą pełnej odpowiedzialności. Ale gdy ktoś już zrozumie swoje błędy i dowie się, jak uniknąć ich w przyszłości, nie ma powodu, aby żyć przeszłością. Naszym celem, jako białych nacjonalistów, powinno być nieponoszenie dalszej odpowiedzialności za trwające ludobójstwo dokonywane na nas. A drogą aby to osiągnąć jest: (1) zrozumieć problem aż do jego korzeni, (2) odrzucić wszelkie przyczyny naszej sytuacji, oraz (3) aktywnie pracować dla zbawienia naszej rasy. Dopóki nie zaczniesz tego robić, pozostajesz częścią problemu. Istnieją różne sposoby pracy na rzecz zbawienia naszej rasy. Sam decydujesz o poziomie swojej jawności i zaangażowania, a reszta z nas zaakceptuje to. Ale cokolwiek robisz, spraw, żeby było to istotne, a potem rób to tak, aby wykorzystać pełnię swoich umiejętności. Musisz wykonać swój obowiązek, a twoim pierwszym obowiązkiem jest zdecydowanie, czym jest ten obowiązek.

14. Ale problem w tym, że to nie tylko biali, indywidualnie, są mniej lub bardziej wplątani w dokonywane na nas ludobójstwo. Albowiem ludobójstwo jest nie tylko kwestią jednostek. Jest ono również kwestią systemu. Liberalny, demokratyczny, kapitalistyczny system sam w sobie prowadzi do ludobójstwa białych, nawet bez zaangażowania Żydów.

Żydowska władza i wpływy mają długą historię. Ale teraźniejsza żydowska hegemonia jest relatywnie niedawnym zjawiskiem. Z pewnością była już bardzo zaawansowana, gdy żydowska kabała wokół Woodrowa Wilsona wciągnęła Stany Zjednoczone w I wojnę światową. Jednak lobby żydowskie zostało pokonane w 1924 przez zwolenników ograniczenia imigracji. Ale zaczynając od prezydentury Franklina Delano Roosevelta, żydowska hegemonia była już silna, a Żydzi odnosili kolejne zwycięstwa. Można uczciwie stwierdzić, że Żydzi są głównymi architektami, organizatorami, obrońcami i beneficjentami tego ludobójczego i wrogiego białym systemu. Ale jeśli Żydzi stworzyli nadbudowę, biali położyli fundamenty o wiele wcześniej, niż zaistniała żydowska hegemonia.

Biali kapitaliści promowali kolejne fale imigracji coraz bardziej heterogenicznych białych i kolorowych ludzi, aby uzyskać przewagę nad rdzenną klasą robotniczą. (Zdecydowana większość amerykańskich Żydów przybyła tutaj jako imigranci, przyciągnięci przez anty-narodową, anty-rasową logikę kapitalizmu.) Biali przedsiębiorcy woleli kupować czarnych niewolników i zatrudniać chińskich kulisów, niż płacić białym robotnikom godziwe wynagrodzenie. (Fakt, że Żydzi byli pośród handlarzy niewolników jest bez znaczenia. Nie mogliby ich sprzedać, gdyby nikt ich nie kupował.)

Biały uniwersalizm, egalitaryzm oraz rasowy altruizm, które podtrzymują ten system, są całkowicie obce judaizmowi. Ich korzenie leżą w greckiej filozofii prawa naturalnego, chrześcijaństwie oraz oświeceniowym liberalizmie. Wartości te doprowadziły Amerykanów do krwawej i niszczycielskiej wojny domowej w dużej mierze dotyczącej czarnego niewolnictwa na długo przez ukonstytuowaniem się żydowskiej hegemonii.

Jak pokazuje Patrick Buchanan w Samobójstwie supermocarstwa, materialistyczne wartości demokracji liberalnej doprowadziły do spadku dzietności we wszystkich krajach pierwszego świata, włączając w to Izrael i kraje azjatyckie, które nie posiadają wrogich żydowskich elit. Jeśli połączy się ten system z rasowym egalitaryzmem i altruizmem oraz kolorową imigracją, które istniały w Ameryce przed nastaniem żydowskiej hegemonii, otrzyma się praktycznie ten sam system, które morduje nas dzisiaj. Innymi słowy – niewykluczone, że obecny amerykański system mógłby rozwinąć się w ten sam sposób, nawet jeśli Żydzi nigdy nie postawiliby stopy na naszej ziemi.

Oznacza to, że jeśli Żydzi jutro nagle by zniknęli, ale system kapitalistyczny oraz uniwersalistyczne, egalitarne wartości pozostałyby tutaj, nasza rasa wciąż byłaby na drodze do zagłady. Zatem musimy zrobić coś więcej niż tylko oddzielić się od innych ras. Musimy również dotrzeć do najgłębszych korzeni problemu: moralnej, politycznej i ekonomicznej słabości, którą Żydzi tak skutecznie wykorzystali.

15. Nie możemy jednak ignorować rzeczywistości tylko dlatego, że mogła być inna. A rzeczywistość, wobec której stajemy, to rządy wrogiej żydowskiej elity propagującej ludobójstwo białych. Nie tylko Żydzi należą do rządzącej nami koalicji, ale to Żydzi są jej najważniejszymi partnerami, którzy ustalają ogólny kierunek systemu i podporządkowali go swoim etnicznym interesom. Wszystkie inne grupy składowe rządzącej koalicji – ekolodzy, związki zawodowe, feministki, homoseksualiści – muszą ustąpić, gdy ich interesy są w sprzeczności z żydowskim programem ludobójstwa białych.

16. Co więcej, Żydzi są głównymi strażnikami obecnego systemu. Nawet jeśli ktoś pragnie krytykować i zmienić ten system bez wspominania o Żydach, gdy tylko przedstawi wiarygodne wyzwanie, spotka się ze sprzeciwem Żydów działających jako Żydzi w celu zabezpieczenia interesów swojej wspólnoty. Czasem nie wybieramy sobie wrogów, ponieważ to wróg wybiera sobie nas. Ostatecznie, nie istnieje sposób, aby biali odzyskali kontrolę nad swoją przyszłością bez jawnego nazwania i zwalczenia żydowskiej władzy. Jak powiedział Alex Linder, nie istnieje droga wyjścia inna niż poprzez Żydów.

17. Przypisywanie winy białym w żaden sposób nie umniejsza odpowiedzialności Żydów. Jeśli lekkomyślnie wejdę do czarnej dzielnicy i zostanę zamordowany, moja lekkomyślność nie umniejsza winy napastników. Nie zmienia ona zabójstwa w samobójstwo i nie rozgrzesza zabójcy z jego winy. Podobnie, z powodu słabości, lekkomyślności i wad białych, zorganizowana wspólnota żydowska dokonuje teraz ludobójstwa na naszej rasie. Ale nie zmienia to faktów: biali nie popełniają samobójstwa; jesteśmy celem ludobójstwa.

18. Obwinianie białych o nasze obecne problemy jest analogiczne do lekarza leczącego raka płuc poprzez ostry wykład o potrzebie rzucenia palenia. Tak, palacze są odpowiedzialni za swoje nowotwory. Ale obarczanie winą nie jest lekarstwem. Gdy już człowiek ma raka, za późno jest na zmianę stylu życia, aby mu zapobiec. Najpierw trzeba wyciąć guz. Potem, jeśli chory przeżyje operację, można pracować nad niezbędnymi zmianami w stylu życia, aby upewnić się, że nowotwór nie powróci.

Tak, biali są w dużym stopniu odpowiedzialni za swoje nieszczęście. Cierpimy z powodu złego przywództwa, złych wartości oraz ludobójczego systemu politycznego i ekonomicznego, który uczynił nas podatnymi na zastąpienie białych przez inne rasy i przejęcie władzy przez wrogą żydowską elitę. Będziemy pracować nad tymi problemami. Ale najpierw musimy wyciąć nowotwór, który nas zabija. Musimy odzyskać kontrolę nad naszą przyszłością i oddzielić się od innych ras. Potem, jeśli przeżyjemy, możemy pracować nad stworzeniem nowego systemu, który zapewni, że to już nigdy się nie wydarzy.

Greg Johnson

Counter-Currents.com

14slow


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

  • 8 października 2015 -- Greg Johnson: Biały nacjonalizm i polityka zawiści
    Biali nacjonaliści uważają, że istniejący wielorasowy, wielokulturowy system wprowadził naszą rasę na drogę ku zagładzie. Dzietność białych na całym świecie jest ujemna, a nasze oj...
  • 2 listopada 2015 -- Greg Johnson: Biali nacjonaliści i „pozytywne myślenie”
    Najlepszym sposobem nakłonienia ludzi do przełknięcia gorzkiej pigułki jest powleczenie jej czymś słodkim. Zasada ta odnosi się zarówno do trucizny jak i do lekarstwa i ma zastosow...
  • 24 kwietnia 2017 -- Greg Johnson: Dlaczego biały nacjonalizm?
    Dlaczego nazywam siebie białym nacjonalistą? Jestem Amerykaninem europejskiego pochodzenia i moją główną troską jest przetrwanie mojej rasy – zarówno na tym kontynencie jak i na ca...
  • 17 lipca 2015 -- Greg Johnson: Teoria i praktyka
    Aby zrealizować swoje cele polityczne, Północnoamerykańska Nowa Prawica musi zrozumieć właściwe relacje pomiędzy teorią a zmianą społeczną, metapolitkyą a polityką, teorią a prakty...
  • 23 czerwca 2014 -- Marcin Malik: Globalizacja oczami podróżnika
    Podróżując po najdalszych zakątkach pięknego lecz bardzo często także i tragicznego świata zwracam uwagę na to jak zachowują się podróżnicy i wczasowicze. Niektórzy pod wpływem oto...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

3 Komentarzy

  1. Poruszonym problemem interesuje sie juz od bardzo dawna, czyli od czasu jak zamieszkalem we Francji (2003). Nie moglem nigdy zrozumiec co sie dzieje z tym „zachodem”, ktory w moich oczach stal sie raczej nie obrazajac nikogo – burdelem. Pierwszy raz spotkalem sie z tak calosciowa i doglebna analiza. Dziekuje.

  2. Szczerze to nie rozumiem polityki białych nacjonalistów z American Renaissance z Jaredem Taylorem na czele polegającej na wybielaniu Żydów zarówno w sensie utożsamiania ich z białą rasą, jak i bagatelizowania ich roli w niszczeniu białej rasy. Kto nie widzi, że Żydzi popierają w białych krajach multikulti, degenerację kulturową (pedalstwo, aborcja, rozpasanie obyczajowe itd.), walkę z tradycją białych narodów i nacjonalizmem podczas gdy sami u siebie walczą z tym, ten albo jest ślepy, albo jest szkodnikiem prowadzącym dywersję ideologiczną u białych nacjonalistów.

    • Generalnie widzę AmRen jako coś w stylu „gateway drug” dla myśli alt-rightowej albo nacjonalistycznej. Starają się zakrzewić szeroko pojętą świadomość rasową białych ludzi. Kwestia żydów jest pominięta prawdopodobnie ze względu na cenzurę, chociaż teraz za byle gówno można stracić dostęp do konta bankowego. Ostatnimi czasy coraz częściej występuje mowa o Izraelu i że skoro tam mają etnicznie jednolity kraj, to czemu USA nie może mieć? : ^)

      Poruszają jednak tematy związane ze szkołą frankfurcką i pokłosiem postmodernizmu. Nie wydaje mi się, żeby byli sztucznie promowanymi wtykami jak np. alt-lite czy „IDW” złożone z jidków Shapiro, Weinsteina, Rubina i ich szabesgojskich przydupasów Petersona i Harrisa. Nieskończenie wkurwia mnie to zjebane zrównywanie dyskusji do socjalizm vs. kapitalizm i „liczą się idee, a rasa to tylko ilość melaniny w organizmie!” I tak bez końca.

      Ciekawa rzecz natomiast dzieje się z ruchem America First i memującymi „Groyperami”, którzy skupiają się wokół Nicka Fuentesa. Wbijają się hurtowo na widowiska koszerwatywne i zadają pytania o Izrael, aferę Lawona, promocję LGBT, zestrzelenie USS Liberty, tępienie i cenzurę chrześcijan i prawdziwych konserwatystów etc.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*