Ingrid Carlqvist, szwedzka dziennikarka, założycielka Stowarzyszenia Wolnej Prasy, w liście otwartym opisała realia swojego kraju, który określa mianem Absurdystanu. Wspomina Szwecję swojej młodości, bezpieczną i zapewniającą rdzennym mieszkańcom dobrobyt oraz porównuje to z sytuacją obecną – państwem z najwyższą liczbą gwałtów w całej UE, w którym istnieją „strefy zakazane” kontrolowane w całości przez imigrantów. Jak pisze, w zamieszkiwanym przez nią Malmö, trzecim co do wielkości mieście Szwecji, już 1/3 mieszkańców żyje w tego rodzaju enklawach. Rosnącą przestępczość nie wiąże się z masową imigracją, ale tłumaczy zbiegiem okoliczności lub czynnikami społeczno-ekonomicznymi. Wspomina o przybyszach, którzy nie pracują, nie posyłają swoich dzieci do szkół i żyją głównie z zasiłków. W jej opinii, mainstreamowe media ukrywają fakty przed społeczeństwem, a ludzi mówiących prawdę szybko szufladkuje się jako „nazistów”.
Ingrid przybliżyła wszystko to, o czym piszemy od lat na portalu. Warto więc wyciągać wnioski z tego, co dzieje się w sąsiednich krajach i nie dopuścić do podobnej sytuacji w Polsce.
Multikulturalizm: Dzięki imigrantom Sztokholm jest europejską stolicą gwałtów
Multikulturowe Malmö – piekło dla Szwedów
Szwecja: 55 „stref zakazanych” kontrolowanych przez imigrantów
Na podstawie: d-intl.com/Nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze