W związku z falą upałów, 10 sierpnia w godz. 10-17 obowiązywał zarządzony przez Polskie Sieci Energetyczne 20. (najwyższy) poziom zasilania, który wiąże się z poborem minimalnych mocy przez zakłady produkcyjne. By zwiększyć zaopatrzenie w prąd, do pracy przywracane są stare bloki energetyczne w elektrowniach, które były utrzymywane w rezerwie i na polecenie PSE pracują teraz w tzw. wymuszeniu. Część z niech nie była uruchamiana przez 2-3 lata, więc istnieje obawa, że mogą być awaryjne. Ze względu na to, że według danych Giełdowej Platformy Informacyjnej nieplanowane ubytki mocy przekraczały 2,2 gigawata (wyłączone zostały bloki m.in. w Kozienicach, Turowie, Bełchatowie, Opolu, Sierszy, Łagiszy i Rybniku), każda nieprzewidziana awaria w elektrowni może wywołać awarię systemu energetycznego na szeroką skalę.
Sytuacja, która ostatni raz miała miejsce w latach 80., oznacza, że coraz bardziej realny jest scenariusz awarii ogólnokrajowego systemu elektroenergetycznego na najwyższym poziomie. Mimo beztroskich zapowiedzi rządu o braku zagrożenia awarią i wstrzymaniem dostaw prądu do indywidualnych odbiorców, według specjalistów należy być przygotowanym i na tę możliwość, zwłaszcza biorąc pod uwagę opłakany stan polskiej infrastruktury energetycznej oraz zaniedbania, sięgające wielu lat wstecz. Po roku 1989 potrzeby energetyczne były zaspokajane w oparciu o system z lat 60. i 70. Licząca kilkadziesiąt lat infrastruktura jest już dawno przestarzała i wyeksploatowana, a w jej miejsce nie powstawały niemal żadne nowe inwestycje. W dodatku stare sieci przesyłowe nie nadają się do importu energii elektrycznej na szerszą skalę. Według specjalisty do spraw energetyki, prof. Krzysztofa Żmijewskiego, do 2030 roku powinno zostać wyłączone około 60 proc. siłowni o łącznej mocy około 20 tys. MW. Poziom dekapitalizacji technicznej polskich elektrowni wynosi już około 73 proc., sieci przesyłowych 71 proc., a dystrybucyjnych aż 75 proc. Jak przyznała Beata Jarosz, rzecznik PSE, ryzyko wystąpienia blackoutu (czyli rozległej awarii zasilania) może wystąpić w ciągu najbliższych dni, a problem dotyczy całej Polski. Jeśli ten czarny scenariusz się ziści, wówczas zostanie wprowadzony plan ograniczeń w dostawach i poborze energii elektrycznej.
Na podstawie: wysokienapiecie.pl, globalenergy.pl, energetyka.wnp.pl, wpolityce.pl, TVP Info
Najnowsze komentarze