W III RP pracę świadczy się najczęściej w oparciu o etat, czyli umowę o pracę. Taka umowa podlega Kodeksowi pracy i daje pracownikowi wszelkie prawa z niego wynikające: płatny urlop, płatne zwolnienie lekarskie, prawo do odprawy, gdy zostanie zwolniony i opiekę sądu pracy w razie, gdyby pracodawca okazał się nieuczciwy. Oprócz etatu część Polaków wykonuje swoje obowiązki w oparciu o umowy podlegające rygorom Kodeksu cywilnego – najpopularniejsze to: zlecenie i o dzieło. Bardzo często występuje sytuacja, w której pracodawcy skłaniają swoich pracowników do podpisywania umów cywilnoprawnych, mimo tego, że wykonują oni dokładnie takie same obowiązki jak ich koledzy i koleżanki na etacie. Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że mniej więcej co czwarta umowa cywilnoprawna powinna być zamieniona na etat. W 2008 r. PIP zakwestionowała tylko 8 proc. umów, rok później jeszcze mniej – 7 proc. – ale od tego czasu nielegalnych dzieł i zleceń tylko przybywa. W 2014 r. takich umów było 20 proc., a w pierwszym półroczu 2015 r. już niemal 25 proc. Nikt nie wie dokładnie, ile osób zatrudnionych jest na tzw. śmieciówkach. ZUS podaje liczbę 920 tysięcy, Ministerstwo Pracy 930 tysięcy, Główny Urząd Statystyczny 1,4 mln. Obok „wypychania” pracowników na umowy cywilnoprawne część polskich pracodawców zmusza ich do „przejścia na działalność”, czyli do założenia jednoosobowej firmy. Faktycznie nic się dla nich nie zmienia, dalej wykonują tę samą pracę, tylko nie mają etatu. Z danych ZUS wynika, że pracuje tak 2,1 mln Polaków. 670 tys. z nich odprowadza składkę za siebie i kogoś innego, a to znaczy, że w swojej mikrofirmie kogoś zatrudniają, a więc nie jest to „fałszywa przedsiębiorczość”. Około 1,4 mln osób płaci natomiast składki tylko za siebie. Z kolei związkowcy szacują skalę śmieciowego zatrudnienia na 7 mln – zaliczają do niego każdy rodzaj niestabilnego zatrudnienia – umowy na czas określony i o pracę tymczasową, umowy cywilnoprawne, samozatrudnienie, bezpłatne staże. Dodatkowo jak wynika z badania Bilans Kapitału Ludzkiego, bez żadnej umowy zarabia w III RP około 800 tys. osób.
Na podstawie: gazetapraca.pl
Najnowsze komentarze