Kwestia sprzeciwu wobec Unii Europejskiej wśród narodowych rewolucjonistów nie podlega dyskusji. Biurokratyczna, niszcząca tożsamość i suwerenność struktura, utrwalająca dominację finansowej oligarchii, nie ma nic wspólnego z wizją Europy Wolnych Narodów, zjednoczonej na bazie wspólnych, ponadczasowych Wartości oraz cywilizacyjnej, kulturowej i rasowej jedności.
Narodowe Odrodzenie Polski kampanię antyunijną rozpoczęło w 1994 r, na długo przed tym, nim UE stała się w naszym kraju koszmarną rzeczywistością. Wtedy byliśmy głosem wołającym na puszczy, dzisiaj sprzeciw wobec brukselskiej okupacji jest coraz większy (przykładowo: ostatnie wybory do „parlamentu” unijnego zbojkotowało prawie 77% Polaków). Nasze działania prowadzimy zarówno w Kraju, ja i za granicami Polski, które organizują zagraniczne struktury NOP. W Wielkiej Brytanii odbyły się w ostatnim czasie dwie antyunijne pikiety: w Coventry oraz w Londynie , pod siedzibą Komisji Europejskiej na Smith Square.
W akcji londyńskiej wsparli NOP przedstawiciele brytyjskich środowisk narodowych.
W czasie wiecu głos zabrali: Arkadiusz Rzepiński (NOP), Jeremy Turner (London Forum) oraz Wayne Jarvie (National Action).
Przedstawiciel NOP powiedział m.in.:
Suwerenność państwa określa jego podmiotowość w stosunkach międzynarodowych. Tymczasem zjednoczona Europa likwiduje tę „reakcyjną” naleciałość, odbierając poszczególnym państwom atrybuty ich niepodległości: politykę zagraniczną, kontrolę nad wojskiem i policją, kreowanie własnego prawa. W tak skonstruowanej Europie, każdy kraj staje się tylko jedną z wielu prowincji geograficzno-ekonomicznych. Każdy akt prawny, każde działanie wewnętrzne musi być bowiem zgodne z ustaleniami rządu centralnego. Zjednoczona Europa, to kres odrębności państwowej narodów naszego kontynentu. Zwolennicy integracji europejskiej posługują się niekiedy argumentem, iż w dzisiejszym świecie nie ma miejsca na niepodległość. Nie są to poglądy nowe – przez pół wieku cały świat przekonywał Polaków, że zależność od ZSRS jest faktem trwałym i niezmiennym. Dla nich służba dla obcych przeciwko własnej Ojczyźnie jest normą – my nazywamy rzecz po imieniu: to zwykła zdrada. Nie występujemy przeciwko współpracy międzynarodowej. Nie ma nic złego w tym, że kraj suwerenny zawiera układy (gospodarcze, polityczne, militarne) z innymi państwami czy też blokami państw. To nie układy międzynarodowe są złe, ale utrata możliwości ich zawierania – oraz zrywania. Odrzucamy ideę zjednoczonej Europy nie dlatego, że jest układem międzynarodowym, ale właśnie dlatego, że nim nie jest. Istnieje bowiem zasadnicza różnica pomiędzy umową o współpracy, a pozbawieniem możliwości wyboru – nawet do opuszczenia Unii Europejskiej. Zjednoczona Europa to super-państwo, podporządkowane konkretnym interesom politycznym i ekonomicznym ponadnarodowych ośrodków finansowych. Gospodarka, prawo i polityka poszczególnych narodów są w zjednoczonej Europie wtórne, podrzędne w stosunku do decyzji rządu centralnego.
[email protected]
Wstąp do NOP – wypełnij formularz rekrutacyjny!
Najnowsze komentarze