Wielokrotnie poruszaliśmy temat sytuacji na rynku pracy w gospodarczej neokolonii zwanej III RP. Masowe bezrobocie, wyzysk, niskie płace, wieczna tymczasowość dotykająca przede wszystkich młodych ludzi. To między innymi główne powody fali emigracji zarobkowej, która wbrew zaklęciom reżimowych propagandystów wcale nie słabnie. Marek Kalbarczyk, prezes firmy Altix i twórca pierwszego polskiego syntezatora mowy, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” tak komentuje realia III RP – nie zgadzamy się oczywiście z wieloma jego opiniami w pozostałych fragmentach wywiadu:
Zagalopowaliśmy się w zmianach na rynku pracy i w gospodarce po 1989 r. Zapomnieliśmy, że poza pieniądzem są też inne wartości, takie jak prawo do godnych warunków pracy, szacunek do drugiego człowieka, nawet jeśli nie ma zdolności do tego, aby sobie samodzielnie na tym wolnym rynku poradzić. Mamy gospodarkę w kryzysie etycznym. Wszędzie – w firmach, korporacjach, bankach, samorządach, rządzie – liczy się pieniądz.
Na pewno można budować lepszy przekaz w mediach. Dziś króluje w nich agresja i trudno się dziwić, że obywatele w ten sposób przyzwyczajają się do niej także w rzeczywistym życiu. Myślą – taki już jest ten świat. A masowy przekaz powinien uczyć wzajemnego szacunku, również w kwestiach związanych z zatrudnieniem i prowadzeniem własnej działalności gospodarczej. Jedna osoba musi być menedżerem, który wygra dla firmy przetarg, zadba o rynek zbytu, kontrahentów itp. A druga świadczyć pracę przy produkcji, wykonać usługę. I te obie strony mogą mieć do siebie szacunek, skoro jedno potrafi coś, z czym nie poradziłoby sobie to drugie. Tymczasem zarządzanie pracownikami w Polsce jest bardzo często prostackie.
Czytaj całość TUTAJ
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
Najnowsze komentarze