„Syn Dawida (Mesjasz) nie przyjdzie wpierw, dopóki nie ustanie nawet najmniejsze panowanie nad Izraelem”. Tak w Talmudzie po różnych i zwodniczych próbach, po przykrych doświadczeniach, oznaczono czas przyjścia Mesjasza, ale zarazem i postawiono jako warunek jego przyjścia, żeby wpierw nad Izraelem nikt nie panował. Ponieważ po różnych tragicznych doświadczeniach przy występowaniu kilkudziesięciu pseudomesjaszów, doznawało żydostwo bolesnego zawodu, przeto jak zapowiedział ostatni pseudomesjasz, występujący w Polsce, Jakub Lejbowicz Frank Dobrucki: „Teraz gwiazda Jakuba musi się inaczej wyłamać”. I nie występował już nikt więcej jako mesjasz, ale też nie zaniedbano dążeń do celów mesjańskich, zmieniono tylko środki w dążeniu do tych celów. Zapowiedź Franka o gwieździe Jakuba odnosi się do proroctwa Balaama: „Wynijdzie gwiazda z Jakuba i powstanie laska z Izraela i pobije książęta Moab i spustoszy wszystkie syny Seta. I będzie Idumea dzierżawąjego, lecz Izrael mężnie sobie poczynać będzie. Z Jakuba będzie, który by panował i wytrącił ostatki państwa”. Stąd to występujący jako mesjasz w Palestynie Bar Kochba 132-135 po Chr. używał gwiazdy jako symbolu swego królestwa mesjańskiego, czyli królestwa żydowskiego.
Jeśli Frank, syn rabina, wtajemniczony i przysłany do Polski w roku 1755, by na gruzach jej założyć królestwo żydowskie, zapowiada, że teraz w inny sposób do tego królestwa będzie dążyć, a w połowie osiemnastego wieku potomek kilku rabinackich rodów, wywodzący się również z Polski, Mordochaj Marks, występuje ze swym socjalizmem, o którym Hans Kohn, teolog i filozof żydowski mówi, że socjalizm ma również mesjanistyczne cele. „Pewność nowego koniecznie mającego przyjść porządku świata, mówi Kohn, uczyniła z nauki żyda Marksa ewangelię dla mas europejskich. Także i tutaj mesjanizm stał się celem dążeń, sam w sobie i dla jednostki niedostępny, czyli że jednostka nie może tego mesjanizmu urzeczywistnić. Nie Bóg jednak sprowadza tu królestwo przez jednorazowy akt łaski, tylko naukowo uznana konieczność praw socjalnego świata”. A zatem nowy porządek świata, który ma koniecznie przyjść, prowadzony przez socjalizm Marksa, czyli komunizm, to wyrażenie odnoszące się do proroctwa Jakuba, przepowiadającego Mesjasza. Zresztą zaznacza Hans Kohn, że socjalizm żyda Marksa, kierowany ideą mesjańską, ma zmienić obecny ustrój socjalny i zaprowadzić nowy, czyli ma założyć wszechświatowe państwo równości, sprawiedliwości, o którym „Protokoły mędrców Syjonu” również mówią, że będzie to królestwo żydowskie z władcą wszechświata ze świętego nasienia Dawidowego. Do takiego celu zdąża tak samo Frank, a jako środki niezawodne w tych dążeniach wskazuje podstęp i oszukaństwo: „Musimy krążyć ze słodkimi słowy i oszukaństwem, póki wszystko nie przyjdzie do rąk naszych”363. Te słodkie słowa i oszukaństwo widzimy również w nauce żyda Marksa, czyli w komunizmie, o czym czytamy w „Mowie rabina o gojach” następujące słowa: „Nasz interes wymaga, byśmy okazywali zrozumienie dla aktualnych i socjalnych zagadnień szczególnie dla tych, które zmierzają do poprawy stosunków klas pracujących. W rzeczywistości zaś musi nasz trud do tego zdążać, abyśmy z tej strony opanowali opinię społeczną i nakreślili jej kierunek”. „Zaślepienie mas i ich skłonność da się ująć patetycznymi frazesami i sprawia, że stają się one dla nas łatwą do uzyskania zdobyczą i wyjednają dla nas w ich kołach popularność i zaufanie”… „Konieczną jest rzeczą zatrzymać o ile tylko możliwe, proletariat życzliwie usposobionym dla żydów i podporządkować go żydom, którzy rozporządzają pieniędzmi. Będziemy cisnąć do rewolucji i przewrotu a każda podobna katastrofa zbliży nas w naszych dążeniach do jedynego celu, do celu panowania na ziemi, jak to było obiecane naszemu ojcu Abrahamowi”.
Tak samo również pouczał swych zwolenników Frank głosząc: „Musi być krwi przelanie na świecie i podczas tego zamieszania odbierzemy zgubę naszą, za którą się teraz uganiamy. Podobnie gdy woda mętna, wtenczas dobrze ryby łowić. Tak też, gdy się świat krwią zaleje, będziemy mogli ułowić rzecz, która do nas należy”365. „Gdy przyjdzie czas wielkiej wojny i strasznego krwi rozlewu na świecie, jakiego jeszcze nie było, Bóg dobry sam poruszy serca wszech królów i podniesie jedne Królestwa na drugie. A wówczas, gdy ze sobą ścierać się będą, w tym zamieszaniu odbierze Bóg swoje”. Wiele charakterystycznych w tym względzie wypowiedzeń pseudomesjasza Franka podaję w mej pracy „Mesjanizm a kwestia żydowska” (str. 84-97). Te same myśli znajdują się również i w innych pismach żydowskich, jak w „Mowie na cmentarzu żydowskim w Pradze”, w „Protokołach mędrców Syjonu”, w „Mowie rabina o gojach”, gdzie powiedziano: „Każda wojna, każda rewolucja, każda polityczna i religijna zmiana, zbliża nas do owej chwili, gdzie osiągniemy najwyższy cel, do którego dążymy” (§ 8).
Wszystko to ma swój podkład w pismach żydowskich, pochodzących jeszcze z czasów przedchrześcijańskich i zbiega się harmonijnie w nauce żyda Marksa, czyli w komunizmie, gdzie ukrywa się istotną prawdę i właściwe cele, a podaje się hasła, zmierzające na pozór do ogólnoludzkich ideałów, a dąży się do żydowskich celów opanowania świata. Imperializm, ten który zwalczają żydzi, o ile chodzi o obce narody, jest tak bezwzględny i całkowity a tak materialistyczny, że jest przeciwny chrześcijańskim pojęciom, bo pochodzi on w zupełności z duszy i z prawa żydowskiego, jak to stwierdza Hans Kohn, teolog żydowski w słowach: „żydowskie pojęcie o pojęciu królestwa (mesjańskiego) daje podstawę wszystkim owym nowoczesnym pasmom myśli, które głoszą brak nowego czasu”, czyli żydowskie pojęcie o przyjściu Mesjasza i Jego królestwie daje podstawy nowoczesnym ideom komunistycznym, bo jak dalej mówi, „ten nowy czas powinien się rozpocząć, każda niesprawiedliwość powinna być zniesiona (każde prawo staje się z czasem niesprawiedliwością), przeszłość powinna być zatarta, bo w przeciwieństwie do prawa rzymskiego, broniącego istniejącego porządku prawnego, prawo żydowskie uznaje od początku nadzieję na nowy porządek i uprawnia, czyli legitymuje rewolucję”, nie uznaje prawo żydowskie bezwzględnej własności prywatnej, bo „ziemia, dobro naturalne, pierwotnie nadane, jest własnością Bożą i tym samym wspólnotą wszystkich, żadna jednostka nie może jej prawnie posiadać na własność, lecz tylko może ją posiadać jako lenno wspólnoty”, czyli komunistycznej gminy.
Mamy tu zatem wyjaśnienie teologa i filozofa żydowskiego, który uzasadnia rewolucję i komunizm prawem żydowskim, wiemy zaś, że prawo u żydów ściśle złączone jest z religią. Uprawnia więc i nadaje religijny charakter temu, co w praktyce wykonują żydzi w tym przekonaniu, że przyśpieszają nastanie dnia Jehowy, tj. założenie mesjańskiego królestwa, obejmującego świat cały w takiej formie, jak to już uczynili w szóstej części świata, tj. w Rosji i próbują obecnie w Hiszpanii. Nic więc dziwnego, że w dążeniu do komunizmu biorą udział wszystkie sfery żydowskie, nie wyłączając i religijnych. Finansują komunizm sfery bogatego żydostwa, jak widzieliśmy w Rosji w działalności Jakuba Schiffa, wodzów komunizmu dostarcza inteligencja żydowska, a bojownicy rekrutują się z proletariatu żydowskiego. Przymieszka płatnych gojów niewielka. Widzimy to w Rosji, tak było przy rewolucji na Węgrzech, w Niemczech za Spartakusa, a obecnie w Hiszpanii, gdzie prócz ukrytych żydów-maranów dowództwo objął Mojżesz Rosenberg. Dążność u żydów do komunizmu tłumaczy się tym, że komunizm to wzór żydowski, złączony ściśle z pojęciami mesjanistycznymi obecnego żydostwa, który dąży do celów żydowskich, a odpowiada tak duszy, jak i prawu żydowskiemu, jak mówi Hans Kohn, który wychodząc z założenia, że jednostka nie może wykonać misji mesjańskiej, przeto naród „Izrael sam jest mesjaszem”.
Ponieważ do mesjasza, według pojęć żydowskich, należało w pierwszym rzędzie zniszczyć królestwa narodów i pomścić się za krzywdy Izraela, a na gruzach narodów (gojim), a przede wszystkim na gruzach państwa rzymskiego, założyć wszechświatowe królestwo żydowskie, przeto i dzisiaj jeszcze żydzi jako mesjasze dzieło zniszczenia i zemsty, gdzie mogą prowadzą i dążą do wywrotów polityczno-społecznych. W tym celu starają się wejść do wszelkich organizacji narodów rdzennych, bo jak powiedział Jakub Lejbowicz Frank Dobrucki, potrzeba przede wszystkim przedostać się do społeczeństwa obcego, choćby obwarowanego jak forteca i wtedy dopiero można je pokonać. Innej drogi nie ma, jak tylko chrzest pozorny, jak on to uczynił i pozorna asymilacja. „Powiadam wam, kto się nie pomiesza z narodami, daremna jego praca”. Dla przeniknięcia do społeczeństwa naszego radził żydom zmieniać religię na katolicką i nazwiska na polskie, co też frankiści uczynili, a co obecnie na rozkaz Kominternu czynią komuniści, starając się przedostać do wszelkich organizacji, nawet religijnych chrześcijańskich, by od wewnątrz prowadzić dzieło zniszczenia wszelkich węzłów tak państwowych, jak społecznych, czy kościelnych, by w ten sposób łatwiej wywołać rewolucję i zapanować nad rdzennym narodem, bo „Syn Dawida (Mesjasz) nie przyjdzie wpierw, dopóki nie ustanie nawet najmniejsze panowanie nad Izraelem”. Kiedy zaś przyjdzie zniszczy narody (gojim) i zemści się nad nimi; zemstę tę wykonują również i żydzi, dochodząc do władzy, bo zemsta należy do głównych cech duszy żydowskiej. Widzimy to, jak w ohydny sposób wykonują żydzi zemstę, wycinając w pień wszystko w Rosji, na Węgrzech i w Hiszpanii. A zatem komunizm, to nie choroba dusz, ale wielkie oszustwo żydowskie, a kto mówi o komunizmie, a nie mówi o żydach, ten nie ma wprost pojęcia, co to jest komunizm, bo komunizm i judaizm to obecnie prawie równoznaczne pojęcia. Twórcą komunizmu jest żyd Marks, pomocnikami jego i propagatorami komunizmu byli i są prawie wyłącznie żydzi, celem komunizmu jest cel żydowski, opanowanie świata przez żydów, przy czym komunizm jest tylko środkiem do celów żydowskich, jak to widzimy w Rosji. W stosunku zaś do chrześcijaństwa, komunizm jest najstraszniejszą i najpodlejszą bronią, jakiej kiedykolwiek przeciw niemu używali żydzi. Wobec tego tak wszystkie narody, jak i poszczególne warstwy społeczne w każdym państwie, powinny się łączyć, by zachować odporność przeciw wszelkim zakusom komuno-żydowskim. Tak więc żydzi, odrzuciwszy Chrystusa Pana, jako Mesjasza, na próżno oczekują drugiego, a w oczekiwaniu tym tak na siebie jak i na inne narody sprowadzają tylko nieszczęście, bo „to jest klątwa złego czynu, że tylko zło rodzić musi”.
ks. dr Stanisław Trzeciak
Fragment z „Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce”, Warszawa 1939. Reedycję książki wydało m.in. Wydawnictwo Ostoja.
Najnowsze komentarze