Nie ma znaczenia jak zakończy się wyścig o fotel prezydenta III RP. Zwycięzcą i tak zostanie były działacz wiele „zasłużonej” dla Polski i Polaków partii-nieboszczki o nazwie Unia Wolności, przez złośliwych nazywaną swego czasu Unią Koszerności. Pierwszą turę wygrał Andrzej Duda, kandydat PiS, który zdobył ponad 34% głosów. Drugi był urzędujący prezydent Bronisław Komorowski – ponad 33%. Obaj panowie wcześniej działali we wspominanej formacji „reformatorów”. Trzeci był Paweł Kukiz, w 2005 roku zasiadający w honorowym komitecie poparcia Donalda Tuska, później kręcący się przy różnych grupach tzw. prawicy, a dziś zwolennik zwolennik związków partnerskich opowiadający bajki o JOW-ach. Frekwencja wyniosła „zawrotne” 48%, co pokazuje stosunek obywateli do reżimu.
Demoliberalny System zawsze znajdzie sposób na kanalizację niezadowolenia, jak nie Palikot, to inny Korwin-Mikke czy grajek. W fundamentalnych kwestiach różnić między tymi panami brak – chodzi o zmianę świń przy korycie, a nie radykalną zmianę systemu polityczno-gospodarczego. Grzegorz Braun, jedyny kandydat, którego można określić mianem antysystemowego, otrzymał przy totalnym bojkocie ze strony mediów i braku partyjnych struktur ponad 124 000 głosów. Co ciekawe, w grupie najmłodszych wyborców był piąty. W swojej kampanii głośno podkreślał sprzeciw wobec UE, NATO, sowietyzmu i żydowskiego lobby.
Na podstawie: pkw.gov.pl/PAP
12 maja 2015 o 02:28
Braun to taki sam klakier jak Kukiz czy Korwin, gdzie on był gdy wpychano Polskę do UE czy NATO? Pewnie chory był albo nie wiedział o co biega jak biedny oszukany przez PO Kukiz. Wtedy go nie było, dziś gdy jest „pozamiatane” pojawia się niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Udaje wielkiego katolika jednak masonerii nie zlikwiduje(co to za katolik?), jeszcze 3-4 lata temu nie można było przy nim powiedzieć złego słowa o USA, kolejny oszust na scenie politycznej, jego rodzina Braunów dostawała ordery i odznaczenia choćby od Komorowskiego, pewnie za walkę z obecnym żydo-reżimem.
12 maja 2015 o 13:35
Zresztą to gospodarczy liberał, a do tego ultrakatol. Nie dziękuję.
12 maja 2015 o 17:11
co to znaczy ultrakatol?
12 maja 2015 o 21:34
Ortodoksyjny katolik, bardzo silnie przywiązany do chrześcijaństwa. Pod tym względem jest bardziej konserwatystą(oczywiście liberalno-korwinowskim).
12 maja 2015 o 16:42
Kukiz – nowe, wyborcze wcielenie Palikota. Zresztą już widzę „narodowcy” smalą cholewki i pewnie powstanie „wielka koalicja” na wybory parlamentarne. Parafia „narodowego solidaryzmu” w „rychu” będzie pewnie musiała przełknąć gorzką pigułkę współpracy z liberałami i zwolennikami związków partnerskich
12 maja 2015 o 17:20
Jak Kukiz wprowadzi JOW-y to nie wiadomo, czy nawet dostanie się później do parlamentu.
12 maja 2015 o 18:45
Tak czy inaczej to elektorat protestu wywołany do tablicy przez Kukiza powinien nas interesować, a nie te odwieczne „ponad 50%”, na które nie składają się wcale jacyś mityczni „mądrzy Polacy czekający na realną Trzecią Pozycję i obalenie demoliberalnego reżimu”, tylko najwięksi durnie i ignoranci, ludzie, którzy mają totalnie w dupie, co się tutaj dzieje. Spośród nich może 5-10% to jakieś wartościowe jednostki, reszta to po prostu bydło. Tacy mentalni Białorusini/Rosjanie, spadek po wschodnich wpływach, dla których władza jest jak deszcz – po prostu spada nam z nieba i nic z tym nie zrobimy. Ich się nigdy nie zmobilizuje, może przy samiutkim końcu mitycznej rewolucji.
.
W Polsce również powstaje coś w stylu „politycznego majdanu”, na którym krzyczeć będą Kukizy, Brauny, Korwiny i inni. Pytanie, czy najbardziej autentyczni z autentycznych narodowych rewolucjonistów spróbują „ujeździć tygrysa” i jak Prawy Sektor na Ukrainie staną obok różnych „konserwatystów, eurosceptyków, pozasystemowych socjalistów etc”, czy postawią na rewolucyjno-ortodoksyjne siedzenie w domu
12 maja 2015 o 19:15
Nie odmawiając niczego ukraińskim nacjonalistom, to raczej Poroszenko i reszta zrobili im „ujeżdżanie tygrysa”, co zresztą widać po komentarzach samych zainteresowanych Dystans w ocenie pewnych wydarzeń za wschodnią granicą jest wskazany
12 maja 2015 o 20:00
Chwilowo nie widzę alternatyw dla działań, jakie zainicjowali u siebie ukraińscy nacjonaliści, uzyskując wpływy w armii, w parlamencie i w służbach podporządkowanych SBU. Wcześniej nie byli tam obecni i nikt się nimi specjalnie nie przejmował. Owszem, Swoboda miała dobrze rozegrane samorządy na zachodniej Ukrainie, ale tam centralizacja jest tak makabryczna, że niewiele im to w praktyce dawało. Natomiast w Polsce, no cóż… uważam, że dobre byłoby wykorzystanie wydmuszki Kukiza, który tak naprawdę ma w głowie niezłą plastelinę, dla własnych celów. On i tak prędzej czy później zniknie, jest fenomenem tymczasowym. Ale na tygrysa w postaci elektoratu wkurwionych warto starać się wskoczyć. Choć może jestem w katastrofalnym błędzie.
13 maja 2015 o 02:46
Zdecydowanie nie jesteś w błędzie. „Rewolucyjno-ortodoksyjne siedzenie w domu”. Aż sobie to gdzieś zapiszę
16 maja 2015 o 22:21
Wpis także na Salon24
http://nacjonalista.salon24.pl/648001,wybory-sukces-bylych-partyjnych-kolegow-geremka-i-balcerowicza