Przedwojenni nacjonaliści doskonale rozumieli znaczenie hegemonii w sferze kultury i metapolityki. Jednym z tego przejawów był legendarne już pismo „Prosto z Mostu”. Pierwszy numer ukazał się 6 stycznia 1935 roku. Pismo było kontynuacją redagowanego w latach 1932-1934 „ABC Literacko-Artystycznego”, tygodniowego dodatku do dziennika „ABC”, i szybko stało się konkurencją dla dominujących na rynku „Wiadomości Literackich”. Redaktorem naczelnym i wydawcą był jeden z najwybitniejszych polskich nacjonalistów – Stanisław Piasecki. Publicystami pisma byli m.in. Jan Mosdorf (piszący pod pseudonimem Andrzej Witowski), Adam Doboszyński, Jan Dobraczyński, Józef Kisielewski, Alfred Łaszowski, Adolf Nowaczyński, Jerzy Pietrkiewicz, Włodzimierz Pietrzak, Wojciech Wasiutyński, Karol Zbyszewski i Jerzy Zdziechowski. Współpracownikiem tygodnika był Konstanty Ildefons Gałczyński.
Oblicze ideologiczne „Prosto z Mostu” choć nie było wyrażone wprost, ani też nie zawierało odniesień do konkretnych organizacji, miało charakter narodowo-radykalny i zdecydowanie krytyczny wobec materialistycznych doktryn liberalizmu i marksizmu. Stanisław Piasecki w pierwszym numerze pisał: „Odarto człowieka z człowieczeństwa. Pozbawiono go największej rozkoszy ludzkiej – twórczości. Tę zarezerwowano dla elity. Szaremu człowiekowi niech wystarczy, że haruje, że źre i że może iść do kina. Praca stała się przekleństwem, a brak pracy – to głód i nędza. Praca większości ludzi w ustroju wielkoprzemysłowym straciła swój dawny charakter wyładowywania instynktu twórczego, tego instynktu, który odróżnia człowieka od zwierzęcia, tego instynktu, który jest iskrą Bożą w duszy”.
Dziś do tradycji „Prosto z Mostu” nawiązuje dodatek „Hobbit” w magazynie „Szczerbiec”.
Na podstawie: Nacjonalista.pl/Realitas.pl
Najnowsze komentarze