Kontrowersyjny Varg Vikernes (Burzum), pomimo wielu uwag do jego poglądów i wcześniejszych działań, które uznajemy za zwyczajnie głupie, w tym krótkim filmie przekazuje esencję tradycjonalistycznego i nacjonalistycznego sprzeciwu wobec Systemu. Odrzucenie „nowoczesności”, demoliberalnych polityków i degenerującego konsumpcjonizmu, skupienie się na rodzinie, powrót do natury. Całość w języku angielskim.
Varg Vikernes wykonuje wzbudzający wściekłość francuskiego establishmentu gest zwany quenelle
Why do we need a simpler Life?
Today we all live in ruthless dictatorships, some times posing as so-called ‘democracies’, and to strengthen their grip on power those who rule plan to destroy our societies, by all means. Yes, no less.
They need to destroy our societies in order to have the excuse they need to implement marshal law and to get rid of all opposition, permanently. They want Muslims to clash with Christians. They want Communists to clash with Nationalists. They want traditional men and women to clash with homosexuals and feminists. They want all groups in society to go against each other, head on, violently, brutally and with as much blood-shed and chaos as possible. They want the entire world to look like Syria does today: a Syria they have destroyed, with their mercenaries. They want a civil war in every country on this planet.
Ladies and gentlemen, Syria is a foretaste of what is to come. Of what they have in store for us all. Of what they plan for our homelands and for us.
They control the mainstream media and the educational system, and use them to fill our heads with lies. They control the banks, and use them to enslave us. They own the consumer industry, and use it to bribe us. They control the pharmaceutical industry, and use it to poison us. They control Hollywood, and use it to brainwash us. They control our politicians and governments, and use them to destroy our cultures and societies. They control the so-called ‘Muslims terrorists’ and use them to make us wrongly belive that Islam is such a huge threat to us all. They control the food industry, and use it to poison us. They control the USA, and use her as their henchman. They control the EU. They control China. They control Russia.
They think they control everything.
But they don’t…
“He who governs his home, governs his life.”
All we need do to strip them of their power is to ignore their media, to home-school our children, to stop using their banks, to stop consuming like we do today, to use medicine as intended, to stop seeing films and series made in Hollywood, to not vote for their politicians, to tell the Muslims out there that we know they are not the terrorists here and to let them know that we have a common enemy, to grow our own food, to dig our own wells and perhaps most importantly: to lower our living standards. Instead of trying to have enough money to buy our own freedom, we should understand that we can only live freely without much money. We are only free if we lower our living standard – and we should anyhow. The way we live here in the West is neither healthy nor sustainable.
Return to a simpler life, and their power will crumble. And they will fall. Again. Like they have done so many times in the past.
Return to a simpler life, and you will see that behind the expensive cars, the fashionable clothes, the empty celebrities, the fancy houses and the thick layers of make-up life has real meaning. Behind all the lies there is a deep well of wisdom that we can all drink from, and grow wiser, healthier and happier.
22 marca 2015 o 08:18
Varg miał zawsze ciekawe poglądy. Podoba mi się ewolucja poglądów tego człowieka, pokazująca, jak głupi za młodu, potem ukarany za zbrodnię(choć jak się teraz tłumaczy, lider Mayhem był komuchem i homo, chciał się do niego dobierać), dojrzał wreszcie jako człowiek i ma ciekawe przemyślenia.
Jego muzyczne dokonania jakoś nigdy specjalnie mi sie nie podobały, a te ostatnie płyty, to już ogólnie dno. Ja bym z chęcią posłuchał wywiadu, z naszym „polskim Vargiem”, a mianowicie Robertem Fudali, z Graveland.
W przypadku Roberta mamy do czynienia z całkowitą ewolucją, we właściwym kierunku. No i muzycznie, Graveland zdecydowanie wyewoluował, najnowsze płyty są najlepsze.
30 marca 2020 o 18:45
„a te ostatnie płyty, to już ogólnie dno”
wg mnie wręcz przeciwnie, ostatnie płyty w stylu ambientu i folku są najlepsze.
Ogólnie widać ewolucję na plus w europejskiej muzyce tożsamościowej.
O ile lata temu gusta większości nastawione były na RAC lub jeszcze prymitywniejszy Oi! i nieraz zupełnie apolityczne lub wręcz wrogie nacjonalizmowi zespoły były słuchane jako „nasze” tylko ze względu na subkulturowo-skinowskie konotacje
O tyle obecnie widać po pierwsze otwarcie na nowe gatunki np. fashwave itd.
Ale przede wszystkim widać powrót do klasyki. Czy to w formie muzyki neo-folk, czy różnych motywów ludowych, nordyckich, słowiańskich. Oraz do słuchania klasycznej muzyki poważnej wielkich europejskich kompozytorów. To jest Europa. To jest nasz lud i nasza kultura. Wysokie wzorce.
Z przykrością należy stwierdzić, że niestety nie dotyczy to Polski. W naszym kraju jedno subkulturowe barachło – skinowski rock… zamieniono na jeszcze gorsze gówno „patriotyczny rap”. Mniejsza o gatunki. I w jednym i w drugim były są i będą perły.
Ale większość tego co nagrano pod tym szyldem to gówno.
Była moda na skinowstwo, glany i oi…
przyszła moda na gimbopatriotyzm kibolstwo i rap. Jeden syf.
Moda na „koszulki patriotyczne” przeminęła choć tyle niektórzy opowiadali jak wielkim „sukcesem nacjonalistów” jest fakt że młodzież nosi „wyklętych” a nie „che”. A to była tylko moda. Teraz na ulicach miast jest moda na tęczowe torebki.
Niestety opieranie rozwoju ruchu politycznego na schlebianiu ulicznej hołocie: skini, kibole, raperzy itd. to droga do nikąd.
Wartościowi ludzie są w każdej grupie. W subkulturach na stadionach pewnie też.
Ale to co nastąpiło w europejskim „nacjonalizmie” lat 80/90 to było najpierw: upolitycznienie subkultury, później zsubkulturyzowanie polityki…
Tylko że o ile europejski nacjonalizm (zarówno na Zachodzie jak i też o dziwo na Wschodzie: Ukraina, Rosja) z tego wyszedł i dziś nacjonaliści to młodzi wysportowani wykształceni ludzie…
… o tyle w Polsce w tym samym czasie zapanowała moda na „rapy i koszulki” jako substytut idei oraz masówkę „kiboli i gimbów” jako substytut zorganizowanych struktur.
Śmietankę zebrali post-giertychowscy karierowicze od andruszkiewicza, winnickiego i bosaka którzy za pomocą bogoojczyźnianego bełkotu zmobilizowali pokolenie „marszowej” młodzieży do urn.
Na pewno kupiono parę parcel i mieszkań, kupiono kilka samochodów, może zbudowano jakieś domy. Więc karierowiczom się opłaciło…
23 kwietnia 2020 o 21:22
„choć jak się teraz tłumaczy, lider Mayhem był komuchem i homo, chciał się do niego dobierać”
Ja słyszałem (podobno Varg tak tłumaczył), że Euronymous chciał Varga zabić i dlatego Varg go „uprzedził”.
„W przypadku Roberta mamy do czynienia z całkowitą ewolucją, we właściwym kierunku. No i muzycznie, Graveland zdecydowanie wyewoluował, najnowsze płyty są najlepsze”
Ja wiem, czy ewoluował w dobrym kierunku. Jego „stare” po(rno)glądy to dno. Przytoczę cytat jednej z jego wypowiedzi:
„Grzegorz Jurgielewicz (przyp. Karcharoth) przed swoim upadkiem był bardzo agresywną i zdeterminowaną osobą… oddany ideologii BM i satanizmowi, gloryfikował nazizm jako część sił ciemności jakie wyznawał… poznałem go kiedy z Balrogiem nagrywał swoje pierwsze dema Infernum… dzięki niemu poznałem Capricornusa (przyp. Maciej Dąbrowski)… imponował mi swoją „złą” naturą i pomysłami związanymi z przyszłością… niektóre z tych pomysłów teraz wydawać się mogą śmieszne ale kiedyś była to część naszego stylu BM… Karcharoth w tamtych czasach opowiadał że będzie razem mieszkał z Capricornusem… będą spali w trumnach… zasłaniali okna czarnymi zasłonami… chciał być bezkompromisowy do końca… Kiedy ukazał się pierwsza płyta Infernum i zaczęły się problemy z Policją i UOP, Karcharoth załamał się pod wpływem stresu i zwariował… rozpoczęły się jego zmagania z schizofrenią… które go zniszczyły… zmienił się po tym nie do poznania… i nie podniósł się aż do samobójstwa… Pomimo że przechodził różne fazy zmieniania poglądów o 180 stopni to do końca zawsze był wielbicielem Crowleya”.
Obecnie raczej jest takim typowym cuck, jak Nergal zresztą.
O jego muzyce nie będę się wypowiadał. Black Metal w zdecydowanej większości stylowo jest badziewiem, więc raczej nigdy jego muzyki nie ruszę.
22 marca 2015 o 11:08
Od siebie polecam muzykę Varga(Burzum), warto także poczytać jego artykuły, jest ich wiele przetłumaczonych na Polski.
22 marca 2015 o 11:39
Trochę się postarzał.
16 stycznia 2020 o 13:15
Znakomita produkcja – bez wizualnych fajerwerków mocny i antysystemowy przekaz.
30 marca 2020 o 18:24
Tu jest jego jeden z najlepszych filmów:
Varg Vikernes: o dzikości, barbarzyństwie i wolności:
https://www.youtube.com/watch?v=ZS6HfA_GXkg
gdyby kiedyś zniknęło z jewtuby to tu jest zarchiwizowane:
https://archive.org/details/thuleanperspective2015/2015-01-13+-+About+Wildness%2C+Barbarism+%26+Freedom.webm
2 czerwca 2020 o 19:01
Popełniacie zasadniczy błąd kojarząc Vikernesa z nacjonalizmem. On bowiem nacjonalistą NIE JEST. Jest rasistą. Rasistą w tym sensie, że podział ludzkości na rasy uznaje za najbardziej fundamentalny i realny. I na tej podstawie należy, w jego opinii, budować wszelkiego rodzaju wspólnoty niższego rzędu oraz sojusze. Zarzuciłem mu kiedyś w komentarzu do jednego z jego filmów, że te idee zbliżają się pewnej płaszczyźnie do komunistycznego internacjonalizmu i bolszewizmu. Wg Róży Luksemburg „nie ma narodów, są tylko klasy”, wg Varga – nie ma narodów, są tylko rasy. Potwierdził to jednoznacznie w odpowiedzi. Rdzeniem jego ideologii jest wotanizm, a ściślej rzecz biorąc – aryjski panpoganizm, z którego bezpośrednio wynika antymodernizm oraz krytyka cywilizacji jako źródła zła w postaci modernizmu/postępu, a co za tym idzie wszystkich kolorowych postępackich wynaturzeń i kretynizmów, z jakimi dziś spotykamy się na każdym kroku. Naród i państwo są sztucznym wytworem cywilizacji i wraz z nią – jak twierdzi – prędzej czy później upadną. To chyba dalszą dyskusję czyni bezprzedmiotową. Osobiście, o ile w pełni zgadzam się z antymodernistyczną postawą i formą prostszego życia, a także z wieloma innymi postulatami Vikernesa, to odrzucenie idei narodu jest dla mnie nie do przyjęcia. Jest ona równie realna i żywa jak rodzina, rodzina rozszerzona (klan), sąsiedztwo, czy etniczność, tylko – ze względu na osłabienie bezpośrednich relacji w dużej skali i szerokiej strukturze, a także przez różne patologie w łonie państwa – słabiej lub w ogóle nie (przez niektórych) odczuwana. Uważam, że wyrugowanie tego pojęcia z dyskusji, szczególnie po prawej stronie, stwarza niebezpieczny precedens, który otworzy drogę do zanegowania istnienia np. rodziny i innych fundamentalnych związków czy relacji. A dalej to już wiadomo – albo świetlana przyszłość albo gułag.
14 lipca 2020 o 19:40
Kanał Varga został usunięty z YouTube jakiś czas temu ze względu na treści które się (((im))) nie podobały…
Cała zawartość ThuleanPerspective jest obecnie dostępna na tym niemieckojęzycznym serwisie:
https://donnersender.ru/channel/Varchive