Jeszcze nie tak dawno świat był świadkiem pochodów tysięcy zombies trzymających tabliczki z napisem „Jestem Charlie”. Miało być „tolerancyjnie” i w obronie „wolności słowa”. Krótko potem Vincent Reynouard, jeden z najbardziej znanych rewizjonistów historycznych, został skazany za „negowanie holocaustu” na 2 lata więzienia oraz konieczność zapłaty 4000 euro na rzecz organizacji „antyrasistowskich” i upamiętniających alianckich żołnierzy poległych w Normandii. Vincent, ojciec ośmiorga dzieci, nacjonalista i tradycjonalista katolicki, wielokrotnie podważał oficjalną historiografię II wojny światowej, zwłaszcza jej fragment dotyczący „Holocaustu”, który określa jako mit i coś na kształt współczesnej, świeckiej religii.
Oskarżyciel żądał roku pozbawienia wolności, skazany zapowiedział apelację. Vincent Reynouard w 2007 roku został po raz pierwszy skazany za kwestionowanie „najprawdziwszych prawd”, zaś w 2010 trafił na rok do więzienia. Wcześniej pracował jako nauczyciel matematyki, jednak w 1997 roku został zwolniony za swoje przekonania.
Na podstawie: Nacjonalista.pl/Egalite&Reconcilation
15 marca 2015 o 15:17
Czyli demoliberałki wykorzystały Charlie Hebdo do aresztowania przeciwników politycznych syjonizmu. No kuźwa, brawo. :/
15 marca 2015 o 16:05
Nie, nie jestem Charlie.