Fotokopię oryginału rozkazu nr 00485 wydanego przez szefa NKWD Nikołaja Jeżowa w 1937 roku, w wyniku którego miano zamordować blisko 200 tys. Polaków mieszkających w ZSRR – zaprezentował badacz tematu Tomasz Sommer, który dotarł do dokumentu. Rozkaz, rozpoczynający tzw. Operację Polską NKWD trwającą od 11 sierpnia 1937 do końca listopada 1938 roku, głosił, że istniała w okresie jego wydania w ZSRR wielka polska organizacja szpiegowska Polska Organizacja Wojskowa. Jej celem miało być zniszczenie Związku Sowieckiego i jego władz. W związku z tym rozkazywano wyłapać jej członków i innych Polaków, którzy nawet, jeśli nie należeli do POW, na pewno byli przeciw władzy. Następnie nakazywano ich rozstrzelać lub wysłać do łagru na 10 lat. Wedle ocen historyków, największą liczbę ofiar stanowili polscy chłopi, gdyż zdarzały się wsie, w których wywożono na rozstrzelanie wszystkich mężczyzn, jakich udało się aresztować. W miastach poborcy opłat za energię elektryczną będący agentami tajnej policji, odwiedzając mieszkania poszukiwali „faszystów”, czyli Polaków.
Do dziś, odpowiedzialni za wymordowanie setek tysięcy Polaków, ale także milionów Rosjan, są honorowani (unikalne podejście w skali światowej) przez elity Rosji, zaś media często obiegają zdjęcia postsowieckich, mentalnych podludzi opłakujących burzone pomniki Lenina i innych katów.
Na podstawie: PAP/polskieradio.pl
18 lutego 2015 o 20:08
Żałosna, amerykańska propaganda, podobnie jak ta o Wielkim Głodzie. Toć rzecz powszechnie znana, że polscy reakcjoniści reprezentowali w ZSRR zarodek atlantyzmu.
19 lutego 2015 o 12:01
No i odezwał się tutejszy „volksdeutsch”, tak wielce uwielbiający nie tylko Szwabów ale jak widać i bolszewików. Wierzę, że to jednak sarkastyczny żart, bo nikt normalnie myślący takiej głupoty i durnoty by nie napisał.
19 lutego 2015 o 18:54
Ty nawet nie rozumiesz pojęcia „volksdeutch”, więc raczej nie mamy o czym rozmawiać. Sobie nie lub Szwabów, wierz w Wandę, słowiański kanał La Manche oraz to, że kochana Rosja nie dawała niepodległości, bo Prusaki nie pozwalały. Do Kacapów i wszelakich bolszewików znacznie bliżej jest tobie, bo wbrew pozorom historyjka, że „dobrych Rosjan zepsuli komunizmem źli Żydzi” jest mocno fałszywa.
19 lutego 2015 o 21:18
Róznica między mną a Tobą, jest taka, że ja wszystkich nawokoło, z Rosją na czele mam głęboko w dupie. A Tobie, do Niemiec jakoś dziwnie blisko. Może to wynik szwabskiego prania mózgu, a może znasz te kanalie tylko powierzchownie. Ja Rosję i Niemcy lubię, ale tylko w takiej formie, w jakiej istniały parese lat temu, czyli luźna zbieranina małych państwek, łatwnych do zwasalizowania.
Rosja była zła, a Sowiety przede wszystkim, ale dlatego, ze zawsze były „proniemieckie”. Przypomnę kto stał za rozbiorami, kto stworzył nowoczesne państwo rosyjskie (trudno i tak uznać je za cywilizowane), o „bratniej współpracy” bolszewików i Szwabów, już nie wspomnę.
Moja rada więc – nie różnicuj, Rusek Szwab, Rezun, taka sama kanalia.
19 lutego 2015 o 12:02
„Ochotnik”, ale do do obiągania, to powinien nazywać się twój nick, volksdeutschu i bolszewiku.
19 lutego 2015 o 12:04
To także sarkazm, od razu mówię.
19 lutego 2015 o 14:03
Ruskich pachołków pod dostatkiem
19 lutego 2015 o 18:26
Chyba nikt nie zrozumiał sarkazmu w pierwszym komentarzu, ale napinka urocza
19 lutego 2015 o 21:04
Osobników takich jak „Ochotnik” znam. Pranie mózgu w wydaniu NPD i „neo-NS”, jacy to Niemcy byli dobrze, bo prali bolszewików. Szkoda tylko, że większość Niemców traktuje Polaków tak samo jak i Kacapy. Nie wiem, jak można być polskim nacjonalistą, ba, nawet „polskim NS” i lizać tyłki Szbwaszczyźnie. To nie racjonalne.
20 lutego 2015 o 20:56
To samo Sigurd.
21 lutego 2015 o 15:50
Ja nie mówię tylko o tutejszej stronie, ale o całym ruchu NR/NS. Jako były NSowiec, sam mogę siebie tak określić, jako ex-volksdeutsch a’la „Ochotnik”. Dzisiaj się takimi osobnikami brzydzę. Zdrajcy i sprzedawczyki pokroju Tuska.
A może Freiwillige również miał dziadka w Wehrmachcie jak jego „idol”, dzisiaj „prezydent Europy”.
22 lutego 2015 o 01:01
Oj drogi „Tobiaszu”, jak nie masz nic do powiedzenia na mój temat poza pokazywaniem palcem „ten, ten wredny też lubi Mniemcuf i jest volksem”, to czy mógłbyś uprzejmie wypierdalać?
28 kwietnia 2015 o 13:36
Nie chcący. Sorki.
20 lutego 2015 o 22:15
„Rosja była zła, a Sowiety przede wszystkim, ale dlatego, ze zawsze były „proniemieckie”.”
Aha, czyli jak Sowiety napadały nas w 1919 bez Niemców, to już nie były złe? ot panslawistyczna psychopatia się odezwała.
.
„Przypomnę kto stał za rozbiorami, kto stworzył nowoczesne państwo rosyjskie (trudno i tak uznać je za cywilizowane), o „bratniej współpracy” bolszewików i Szwabów, już nie wspomnę.”
.
Powtarzasz się z jednego „argumentu” robiąc cztery. I tak, owszem, germańska krew kształtowała państwowość rosyjską, głównie Niemcy nadbałtyccy. Dopóki imbecyl car Aleksander nie zaczął ich mordować i opierać swojej strategii wojskowej na modelu francuskim, co Rosję pogrzebało. I czego to dowodzi? Chyba jedynie tego, że „Szwaby twórczym narodem są”! Było i jest dokładnie na odwrót, to Niemcy są złe tylko wtedy, jeśli idą ręka w rękę z Rosją.
.
„Moja rada więc – nie różnicuj, Rusek Szwab, Rezun, taka sama kanalia.” – ależ górnolotne. Na poziomie debila sympatyzującego z RN.
21 lutego 2015 o 15:46
A kto powiedział, że ja sympatyzuje z RN? Lubię Mariana Kowalskiego, reszty „liderów” nie cierpię. Najbliżej mi do NOPu i Niklota. A tobie, to nie wiem do kogo najbliżej chyba jednak do tych co lubią słuchać Landsera.
20 lutego 2015 o 22:18
A rozbiory to dzieło ekskluzywnie rosyjskie. 80% terytoriów polskich zagarnęły twoje kochane, białe, „antykomunistyczne” Kacapy. Prusy i Austria szły sobie po prostu po najmniejszej linii oporu. I to Polska nie dochowała warunków sojuszu z Prusami w 1790 roku. Niestety zaważyła tu słabość wewnętrzna naszego państwa. A polityka międzynarodowa z takimi słabościami sobie radzi szybko i bezlitośnie, sentymenty mają tu gówno do gadania.
21 lutego 2015 o 15:48
Wiesz tyle o historii co uczeń pierwszej klasy gimnazjum. I pewnie tyle klas skończyłeś. Nie jesteś nawet Polakiem, tylko pewnie jakimś Szwabem z Opolszczyzny, niemiecką V kolumną, z którą ktoś dawno powinien zrobić porządek (najlepiej do wagonów bydlęcych i na Antarktydę, tam gdzie twój idol, Adolf chciał poczekać na lepsze czasy).
21 lutego 2015 o 15:53
Jest tylko jedno słowo, które doskonale określa taką postawę – volksdeutsch. Pewien dziadek opisuje to tu:
https://www.youtube.com/watch?v=iA6JM1FioeI