W sprawie protestów górników i rolników głos zabrał twórca głupawych komedii Andrzej Saramonowicz i prezenterka równie głupawych programów telewizyjnych Jolanta Pieńkowska (TVN). Ten pierwszy pisał coś o „śmierdzących piwem i szczających po parkach”, ta druga w ‚yntelygenckim” radiu TOK FM powiedziała m.in.: „Nie życzę sobie, żeby moje miasto było najeżdżane przez górników, którzy palą opony i wybijają okna. Nie życzę sobie, żeby było najeżdżane przez traktory i rolników, którzy moim zdaniem, są najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną „. Znakomity tekst, będący niejako polemiką z głosami establishmentu opublikowano w tej sprawie na stronie „Nowego Obywatela”:
Saramonowiczom i Pieńkowskim wydaje się, że jest możliwy taki kraj, w którym nie będzie rolników, górników, robotników, wszystkich tych – jak to widzą ze swojej ukochanej Warszawy – brudasów zamieszkujących różne prowincjonalne dziury, śmierdzących piwem, szczających po parkach i generalnie psujących atmosferę fajnego miasta, jakim jest stolica. Niech więc szlag trafi rolników i ich polskie ziemniaki, a czemu nie i górników z ich węglem, przemysł z jego (tandetną) produkcją, niech szlag trafi nawet sklepy, których personel nie potrafi dać pani Pieńkowskiej poczucia, że może bezkarnie wybrzydzać. To jest właśnie oryginalny polski pomysł na modernizację, od ćwierćwiecza konsekwentnie wcielany w życie.
Tak właśnie myśli duża część naszych elit oraz tych, którzy do tych elit aspirują. Widzący zawsze wszystko oddzielnie mentalni Saramonowicze, którzy mocą swojego społecznego statusu urządzają nam Polskę: kraj bez przemysłu, bez rolnictwa, bez górnictwa, a wkrótce pewnie także kraj bez nauczycieli i bez kogokolwiek, czyim uprzywilejowaniem oburzy się dumna nosicielka drogiej torebki. Kraj, który ziemniaki i wszystko inne, czego potrzebuje, kupuje na Cyprze czy w Nowym Jorku, ale ma za to znakomite osiągnięcia w produkcji żenujących komedii i głupawych programów telewizyjnych.
Czytaj całość TUTAJ
Na podstawie: nowyobywatel.pl
17 lutego 2015 o 21:56
„To jest właśnie oryginalny polski pomysł na modernizację, od ćwierćwiecza konsekwentnie wcielany w życie.”
Dodałbym, że Polacy nie są autorami Konsensusu Waszyngtońskiego i głównymi jego „wcielaczami” są w Polsce George Soros i trójka KOR Michnik – Geremek – Kuroń, którzy w tamtym okresie, będąc zdaniem Ziemkiewicza kompletnie odrealnieni od rzeczywistości, widzieli już tylko nacjonalizm jako zagrożenie, choć NOP marszowało z Solidarnością przez pewien czas.
KW nie jest polskim, ale importowanym wymysłem. My mamy Kieżuna, Nasiłowskiego, Kwiatkowskiego, czy też Bobrowskiego oraz sporo centralnych planistów i doradców handlu zagranicznego, jak prof. Trzeciakowski.
19 lutego 2015 o 10:41
„Yntelygencja” to nie tylko Żydzi z pochodzenia. Często to Polacy filosemici, gardzący „motłochem”, „faszyzmem”, „komunizmem”, euro-mieszczańska kasta wychwalająca wolność, a równocześnie pragnąca najsurowszych represji dla „fanatyków”. Przed wojną czytelnicy „Wiadomości literackich”, po wojnie „żydokomuna”, za PRL „opozycja demokratyczna”, w III RP awangarda „jewropejskości”.
19 lutego 2015 o 15:07
Zgadza się że nie tylko Żydzi, ale także nie tylko filosemici, czy nawet lewacy, także ci z kompleksem Polaka i nie tylko.
19 lutego 2015 o 19:11
Dodaj do tego tych, co chorują na enero i endekofobię. Coś mówił Ziemkiewicz w tej materii, że mamy medialno – polityczną inteligencję zastępczą.
19 lutego 2015 o 21:22
A skąd Polska ma mieć inteligencję po tych wszystkich mordach, wywózkach, przywózkach (z Moskwy). Polska „elita” jest chowu sowieckiego. Dzisiejsza Polska przypomina Rosję czy Ukrainę, zwyczajna hołota i bydło i na górze i na dole. Nie ma żadnej gradacji społecznej, można by powiedzieć „społeczeństwo bezklasowe”.
20 lutego 2015 o 10:05
Pozostaje nam czekać, aż tą przestrzeń wypełnią ludzie z rocznika 1981 i wzwyż.
19 lutego 2015 o 19:07
Jakby jakiś biedak zajumał torebkę Pieńkowskiej i auto Saramonowiczowi to by wiedzieli, co to znaczy brak pieniędzy.
19 lutego 2015 o 22:23
@Niklotowiec
Masz absolutną rację!!! Sowieckie bydło zniszczyło naszą inteligencję, i wyhodowało krajowych debili, by nami rządzili, ale to co prezentują obecni politycy to skrajny debilizm, który nawet w krajach afryki jest średni spotykany to istne nie porozumienie, to co robią nasi politycy to niszczenie państwa i upodlanie naszych obywateli, prędzej czy później trzeba będzie ich rozliczyć za to co zrobili.
20 lutego 2015 o 09:40
Ja bym nie powiedział, że tylko Sowieci to robili. Zauważmy jedną rzecz. W okresie II RP był konsensus, Polska była między 2 wrogami – Niemcami i Sowietami/Rosją. I nie znam żadnej siły politycznej, która by wówczas optowała za którąś ze stron. Weszli Niemcy i Sowieci, jedni i drudzy rozwalili co się dało. Potem przywózka bydła z Rosji. Propagandowe „miłowanie się” z Rosją i Niemcami (wschodnimi). Tzw „opozycja” w ramach walki z okupacją zrobiła jednak wielki błąd, a mianowicie zorientowała się na wrogie siły – USA i RFN, które chciały rozwalić system sowiecki, ale i rozszerzyć swoje wpływy. Do dzisiaj to pokutuje, ci co „walczyli z komuną” liżą tyłki Ameryce i Niemcom. Niech dzisiaj ktokolwiek spróbuje krytykować „dobre relacje z Niemcami” albo „sojusz z USA”, od razu jest określany mianem „ruskiego agenta”.
To jest własnie efekt tego zbydlenia, kompletny upadek Polaków, moralnie i narodowo. Jakim imbecylem trzeba być, by wierzyć, że jakakolwiek obca siła może Polsce pomóc, skoro historia nauczyła Polaków jednego – są skazani na samych siebie i jedyna droga to pełna konsolidacja narodowa.
Ten upadek moralny i narodowy widać właśnie w tej postawie – wczoraj Moskwa, dzisiaj Bruksela, Berlin i Waszyngton.
Urabianie Polaków trwa w najlepsze, degrengolada sowiecko-rosyjska zastapiona została przez jeszcze gorszą, bo „ukrytą” degrengoladę demoliberalną, spod znaku USA, UE(głównie Niemiec).