Muzeum Żołnierzy Wyklętych na razie nie powstanie i nie wiadomo czy w ogóle projekt zostanie zrealizowany. Miało mieścić się w warszawskiej kamienicy przy ulicy Strzeleckiej, gdzie w latach 1944-45 znajdowała się kwatera NKWD, a w latach 1945-48 areszt Urzędu Bezpieczeństwa. To właśnie tam katowano bohaterów. Otwarcie muzeum okazuje się niemożliwe, ponieważ w budynku, gdzie miało się znaleźć, wciąż mieszkają najemcy, a „zapracowane” władze dzielnicy Praga Północ nie uwzględniły ich wniosków o przyznanie im innych lokali. Rzucanie kłód pod nogi tym, którzy chcą godnego upamiętnienia polskich patriotów to specjalność reżimu. Zupełnie inaczej ma się sprawa z „polskimi” Żydami. Okupacyjny rząd planuje przeznaczyć kolejne 2 miliony złotych z budżetu na Muzeum Historii Żydów „Polskich”. Wcześniej na powstanie tej instytucji 180 mln złotych wyłożyły miasto stołeczne Warszawa i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie wiadomo, czy upamiętni się w nim tak „zasłużonych” dla Polski przedstawicieli narodu „wybranego” jak Jakub Berman, Roman Zambrowski, Helena Wolińska, Stefan Michnik i tysiące innych podobnych.
Na podstawie: wpolityce.pl
29 grudnia 2014 o 11:03
Judeo-Polonia w pełnej krasie.
29 grudnia 2014 o 13:31
Aj waj! To skrajnie prawicowe faszystowskie i rasistowskie pomówienia!
W sumie to jest „równe” traktowanie wszystkich ludzi przez miłośników tolerancji.
29 grudnia 2014 o 16:23
Mam tylko nadzieje ze jak juz my Polacy odzyskamy wladze w Polsce to wszyscy zdrajcy beda wisieli na rzeznickich hakach !
29 grudnia 2014 o 16:28
Szkoda haków. Lepiej do zoo na prowiant.