Rzeczy materialne, które nas otaczają składają się, rzecz jasna, z przetwarzania zasobów Ziemi. Nasza planeta istnieje, by korzystać z jej źródeł odnawialnych jak i nieodnawialnych. Dla przykładu rolnik musi posiadać maszyny, by uzyskiwać plony z jego ziemi. Sprawa oczywista. Maszyny kosztują duże pieniądze. To także jest klarowne. Lecz co by było gdyby przy niewielkiej ilości pracy i pieniędzy rolnik, czy też ktoś inny za niego, mógłby stworzyć sam potrzebne mu narzędzia? Tak oto przedstawia się projekt Open Source Ecology dr Marcina Jakubowskiego, polskiego emigranta, który przy współpracy inżynierów, architektów i samych ludzi, którym potrzebne są dane urządzenia, opracowuje narzędzia rolnicze dla mniejszych, samowystarczalnych gospodarstw. Cel projektu to budowa 50 maszyn, zwanych „zestawem początkującej cywilizacji”. Idea jest ponadnarodowa. Na stronie udostępnione są dokumentacje, projekty 3D, etc. Są nawet szacowane budżety, które potrafią być 8 razy niższe od cen narzuconych, rynkowych.
Z punktu widzenia dystrybucjonistycznego jest to zdrowe. Jest to pożegnanie się z monopolem, który to wręcz każe zapożyczać się, by móc zakupić sprzęt dla gospodarstwa. Jest to podejście absolutnie indywidualne – jeżeli ktoś posiada wiedzę, może dowolnie modyfikować projekt, ulepszać, tak by mu idealnie pasował. Idea ta jest także społeczna, maszyny opracowywane są wspólnie przez ludzi z całego globu dzięki potędze Internetu. Najprościej można to ująć, że jest to udostępnienie bez jakichkolwiek barier technologii dla ludzi. Jest to próba tworzenia gospodarki opartej na współpracy przeciw konkurującym gigantom produkującym sprzęt. Wraz z sukcesem projektu może nastać koniec wojen patentowych i kompletne uwolnienie innowacyjności, szczególnie polskiej, która jest albo tłamszona albo kupowana przez firmy innych państw.
Poniżej strona twórców i film, gdzie sam pomysłodawca szerzej omawia zagadnienie:
(opr. TO)
Na podstawie: nop.org.pl
Najnowsze komentarze