25 lat „wolności” jest dla wszystkich demokratów okazją do świętowania. Z pewnością jest co świętować. Miliony bezrobotnych lub zmuszonych do emigracji, korupcja, wyzysk płacowy, budowanie gospodarczej neokolonii etc. etc. Jednym z większych „sukcesów” są głodne lub niedożywione polskie dzieci. Od 2008 r. wzrosła liczba tych z najmłodszej grupy wiekowej, czyli do siódmego roku życia, które korzystają z rządowego programu dożywiania, alarmuje „Rzeczpospolita”. Ze sprawozdania Ministerstwa Edukacji wynika, że w 2008 r. z programu dożywiania korzystało ok. 273 tys. dzieci, a w minionym już blisko 323 tys., a więc o 50 tys. więcej. Informacje są tym bardziej niepokojące, że w tym samym czasie liczba uczniów na wszystkich etapach kształcenia korzystających z programu dożywiania w wyniku niżu demograficznego spadła o blisko 24 proc. Ponad pół miliona dzieci w Polsce jest głodnych lub niedożywionych. Według badań GUS, na które powołuje się Polski Czerwony Krzyż, w gospodarstwach domowych mających problemy z zaspokojeniem elementarnych potrzeb, a więc wymagających pomocy, żyje ponad 700 tys. dzieci. Dzieci i młodzież stanowią około 30 proc. ogólnej liczby osób skrajnie ubogich.
Eksperci podkreślają, że w Polsce problem głodu nadal dotyczy wielu rodzin. Zdaniem Polskiej Akcji Humanitarnej nawet 5 proc. głodnych dzieci nie obejmuje żaden program pomocy.
Na podstawie: PAP/nowyobywatel.pl
Najnowsze komentarze