Po zakończeniu referendum w sprawie oderwania Szkocji od Wielkiej Brytanii, doszło do starć między zwolennikami niepodległości Szkocji, a ok. 200 osobową grupą probrytyjskich lojalistów. W ruch poszły butelki, środki pirotechiczne oraz pięści – interweniowała policja, która nie dopuściła także do przemarszu zorganizowanej grupy unionistów. Piątkowe zamieszki trwały do późnych godzin wieczornych. Nikt nie został aresztowany.
Starcia w Glasgow rozpoczęły się po ataku na wiec entuzjastów idei wolnej Szkocji. Wśród agresorów prym wiedli działacze i sympatycy Scottish Defence League, będącej jedną z wielu mutacji syjonistycznej English Defence League, a także znani z lojalistycznej postawy chuligani Glasgow Rangers. Pijani i agresywni szowiniści spod znaku Union Jack, bezustannie prowokowali i wyzywali swych przeciwników, posuwając się nawet do demonstracyjnego zniszczenia szkockiej flagi.
Większość mieszkańców Glasgow, będącego największym miastem w Szkocji, w czwartkowym referendum, opowiedziała się w większości za niepodległą Szkocją.
Na podstawie: PAP, heraldscotland.com
20 września 2014 o 16:58
Około 2-3 miesięcy temu czytałem wywiad z jakimś działaczem Brytyjskiej Partii Narodowej. Pisał w nim że w Szkocji współpracują ze Scottish Defence League gdyż jak on to stwierdził oni nie są pro-syjonistyczni i pro-pedalscy w przeciwieństwie do English Defence League.
Można jakieś info potwierdzające „koszerność” Scottish Defence League ?
20 września 2014 o 18:37
Byłoby to coś nowego. Wszystkie znane mi odmiany EDL wykazują sympatię w stronę Izraela, w tym także te działające w reszcie krajów Europy. Notka odnośnie EDL: http://en.metapedia.org/wiki/English_Defence_League , wrzuca do jednego worka także odmianę walijską i szkocką. Inna sprawa, że pod działania SDL podłączają się zwykle panowie sympatyzujący z the Gers, a oni flagami z gwiazdą Dawida uwielbiają wymachiwać, przynajmniej u siebie na stadionie.