Oburzenie w środowisku zawodowych i okazjonalnych „antyfaszystów” wzbudziły niedawne słowa księdza Emila Florisa, wypowiedziane podczas mszy w kościele w miejscowości Čadca. W dniu, w którym obchodzono rocznicę tzw. Słowackiego Powstania Narodowego, kapłan w kazaniu zwrócił uwagę na to, iż Żydzi swoim wcześniejszym postępowaniem ściągnęli na siebie nienawiść i prześladowania w czasie II wojny. Ostrzegł, iż podobnie może być z Cyganami, którzy wykorzystują system socjalny i dobroć ludzi. Ks. Floris dodał także, że Pierwsza Republika Słowacka była „czasem wolności”.
Policja wszczęła dochodzenie w sprawie ewentualnej „mowy nienawiści”. Przypomnijmy, iż w 2013 roku w podobnym tonie wypowiedział się jeden z profesorów PAN, który napisał: „Na Holocaust pracowały przez wieki całe pokolenia Żydów”. Jego tekst opublikował m.in. magazyn „Szczerbiec” (nr 149). Słowacja i Czechy to kraje, w których problem cygański jest poważnym wyzwaniem dla władz i społeczeństwa.
Na podstawie: spectator.sme.sk/nacjonalista.pl
Komentarz: Idee i duch śp. ks. Jozefa Tiso wciąż żywe.
12 września 2014 o 16:03
Ktoś mógłby polecić linki/publikacje/książki o Józefie Tiso? Chętnie bym o nim coś więcej poczytał niż tylko „faszystowski kolaborant”.
12 września 2014 o 16:31
Obszerna prezentacja postaci ks. Tiso – P.M. Kosmala, Za Boha a Narod!, „Szczerbiec” 3-5 /65-67/ (1997). Może pojawi się za jakiś czas na portalu.
Jak do tej pory ukazała się chyba tylko 1 książka poświęcona ks. Tiso:
Ivan Kamenec, Tragedia polityka, księdza i człowieka (Jozef Tiso 1887-1947)
12 września 2014 o 21:35
Bardzo dobre.
13 września 2014 o 16:10
Ks. Floris mówi jak było i jak jest.
14 września 2014 o 16:09
Czy ks. Tiso szedł drogą chrystusową? Nie sądzę…
30 marca 2018 o 15:09
Co prawda komentarz spóźniony o 4 lata, ale dlaczego ks. Tiso nie szedł drogą chrystusową? Bo swoją polityką doprowadził do utworzenia pierwszego państwa słowackiego w historii czym zapewnił bezpieczny byt Słowakom na czas potęgi Hitlera? Co prawda zgadzał się początkowo na deportacje Żydów do obozów koncentracyjnych moim zdaniem pod presją Niemiec i uważając że to są obozy pracy. Gdy doszło do niego, że sytuacja tam była o wiele gorsza wstrzymał deportacje, które znowu ruszyły po stłumieniu (anty)Słowackiego Powstania „Narodowego”, na co już nie miał wpływu. Chyba jest logiczne że narażanie życia wlasnych rodaków dla antagonistycznej MNIEJSZOŚCI narodowej nie jest w porządku? Można mu zarzucić że nie był suwerenny wobec nazistowskich Niemiec, ale nie miał innych możliwości w tamtym okresie, a samo powstanie państwa słowackiego było już ogromnym sukcesem i maksymalnym na możliwości Słowaków
17 października 2019 o 08:29
A endokomuna z „Myśli Polskiej”, jak przystało na ich antyfaszyzm chwali sowiecko-aliancką prowokację fałszywie nazywane „Słowackim Powstaniem Narodowym” i potępia bohatera Wiary i Słowacji księdza Józefa Tiso, dzięki któremu powstało państwo słowackie:
http://www.mysl-polska.pl/2026
Engelgardczyzna to żałosne środowisko kremlowskich i antyfaszystowskich „narotofców”.