Generał George Patton (ur. 11 listopada 1885 roku) był bez wątpienia jednym z najwybitniejszych dowódców okresu II wojny światowej. Jego talenty wojskowe szły w parze z radykalnymi opiniami na gruncie społeczno-politycznym. Patton nienawidził nie tylko komunizmu, ale także po zakończeniu wojny przestrzegał przed żydowskim lobby, które zwiększało swoją kontrolę nad Ameryką. W swoich listach często wspominał o „komunistycznym i semickim elemencie” w rządzie. Zdecydowanie krytykował politykę wsparcia dla Sowietów w czasie wojny i wszelkie układy z nimi. 8 maja 1945 roku tak mówił na konferencji prasowej:
Pokonaliśmy jednego wroga ludzkości, ale umocniliśmy drugiego, znaczenie gorszego, w którym jest więcej zła i zajadłości niż w pierwszym. Niestety, niektórzy z naszych przywódców są po prostu cholernymi durniami i nie mają pojęcia o historii Rosji. Cholera, mam wątpliwości, czy wiedzieli chociaż tyle, że Rosja jeszcze niecałe sto lat temu zajmowała Finlandię, wyssała krew z Polski i zrobiła z Syberii więzienie dla własnego narodu. Wyobrażam sobie, jak szydził Stalin, kiedy uzyskał od nich wszystko podczas tych nibykonferencji.
11 maja w Paryżu mówił o polityce aliantów względem narodów Europy Środkowo-Wschodniej:
Spisaliśmy ich na straty. Na Boga, powinniśmy podrzeć te cholerne, podłe porozumienia z Sowietami i ruszyć prosto na wschodnie granice.
Gen. Patton był niewygodny dla wielu osób w Waszyngtonie i Moskwie. W październiku 1945 roku podjął decyzję o powrocie do USA i zapowiedział, iż publicznie ujawni wiele skrywanych tajemnic. Nie zdążył. 9 grudnia na jego samochód najechała wojskowa ciężarówka. Ranny trafia do szpitala, gdzie umiera w samotności 21 grudnia. Zniknęły wszystkie znane raporty i protokoły sporządzone 9 grudnia na miejscu wypadku, a także protokoły późniejszych dochodzeń.
Na podstawie: phw.org.pl/natvan.com
12 września 2014 o 16:22
Elity USA, Wielkiej Brytanii i Sowieci po prostu dobiły targu. Od początku się wspierali, kasa i uzbrojenie szły do Rosji od 1941 roku strumieniem. Polaków i inne narody przehandlowali w Jałcie jak worki ziemniaków. Biały Dom i Kreml zawsze się dogadają ponad głowami Europejczyków.
Patton OK, czasem nie odróżniał uczciwych Rosjan od Sowietów, ale to był typowy żołnierz, a nie wielki intelektualista. Tu jeszcze mocny cytat:
„Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli pokrętnie. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami.”
12 września 2014 o 18:59
Jeden z niewielu atlantyckich dowódców do którego mam szacunek.
13 września 2014 o 15:42
No i co z tego? Później (jak mówił Tomasz Ciborowski) dostalibyśmy Plan Marshalla, który, o ile pamiętam, zakładał wsparcie wyłącznie rolnictwa we wschodniej Europie, które dzięki PRL, pomocy gospodarczej ZSRR i parcelacji się i tak już mechanizowało, a przemysł powstawał wbrew planom amerykańskim.
Warunki do jego przyjęcia były niekorzystne i zakładały utrzymanie demoliberalizmu w Polsce i gospodarki wolnorynkowej.
Zakładano, że wyrównoważy się rozwój poszczególnych terytoriów. Nie było ani słowa. Utrwaliłby się podział na przemysłowy Zachód i rolniczy Wschód, a my zostalibyśmy w jeszcze większym stopniu skolonizowani przez zachodni kapitał.
Panowie, myślcie, zanim coś powiecie, bo by te neokońskie mendy a la Kaczyński, Terlikowski, Jurek, Ziemkiewicz (którego mi trochę szkoda, bo zaczynał jako endek) czy Sakiewicz pojawiliby się jeszcze szybciej i mieliby o wiele większe pole manewru, ponieważ Polacy nie mieliby żydokomuny.
13 września 2014 o 15:49
*Nie było w Planie Marshalla ani słowa o rozwoju przemysłu w Polsce.
Takiego planu nawet Kwiatkowski, słusznie rozwijający centralno – wschodnią Polskę via COP nie zgodziłby się przyjąć.
Drang nach Osten w wersji USA zrobiłby z Polski bardziej biedną, bardziej proizraelską i jeszcze bardziej NATO – wsko – EWG – owską marionetkę.
13 września 2014 o 15:51
W wychwalaniu tego żołnierzyka uczestniczył PiS – owski portal o nazwie Niepoprawni.pl.
13 września 2014 o 16:09
Ziew, znowu te endokomunistyczne brednie. Obrońców Matiuszki jak widać zabolały słowa Pattona
13 września 2014 o 20:30
Byś gadał inaczej, gdyby żydokomuny nie było – nie byłoby jak powiedzieć o żydowskich siepaczach z NKWD, jak Morel czy Brystiger, „bo antysemityzm”. Po latach 70 – tych w demoliberalnej (no bo jaką by nam Jankesi Polskę dali?) z polskiej chadecji by został tylko agresywny, głównonurtowy, neokoński i obrzezany światopoglądowo ulepek a la PiS. Nie byłoby jakiejkolwiek formy nacjonalizmu ekonomicznego, a SN musiałoby odbudować bazę ideologiczno – społeczną. W powojennych warunkach
Różnice między demoludami i demolibami są znaczące – demoliby nie bronią się przed kolonizacją gospodarki, stawiając jedynie na ekspansję swojego ustroju mimo kosztów ekonomiczych i społecznych – dodaj do tego „misje pokojowe” w Iraku i Afganistanie plus to męczące ujadanie na Rosję, Ukrainę i Białoruś oraz kompletną ciszę wobec kwestii izraelsko – palestyńskiej. W demoludach robiono to inaczej i nie robiono „operacji pokojowych”.
13 września 2014 o 20:45
Gdybyśmy zostali wyzwoleni przez Jankesów, wyglądalibyśmy z polityką zagraniczną niewiele lepiej. Kolejna rzecz, to Zachód zerwał z nami współpracę gospodarczą po odrzuceniu przez Polskę planu Marshalla. Byliśmy zdani na Sowietów, którzy skupowali od nas zboże w zamian.
*W powojennych warunkach, jak zauważył Doboszyński w „Ekonomii krwi”, potrzebne więc było raczej unieczynnienie działaczy narodowych i odbudowa zniszczeń wojennych. Znowu dotykamy tu problemu, czym jest interes narodowy, a czym warcholstwo i dywersja przeciwko Polakom, odbudowującym kraj.
Sensowność pracy partyzantek w polskich lasach stawała się coraz bardziej znikoma, im bardziej Polska oddalała się od rzeczywistych interesów USA. Coraz bardziej towarzystwo od partyzantki przypominało masońskich dywersantów z czasów powstania listopadowego, tyle, że zakonspirowanych w lesie. Tacy ludzie niszczyli próby odbudowy Polski w XIX wieku poprzez niszczenie jej dobrych relacji z jej protektorami i sojusznikami – Rosjanami.
13 września 2014 o 21:16
Nikt już nie pamięta, że Patton i Clark byli w/g Bodakowskiego i jego „Ezoterycznych źródeł” wewnętrzną opozycją wobec systemu komunistycznego, którego finansowaniem zajmował się (do śmierci Lenina) Jacob Schiff, nienawidzący Romanowów?
http://prawica.net/opinie/22376
„Podczas II wojny światowej USA dostarczały ZSRR wyroby przemysłowe i myśl techniczną. Władze USA zrobiły wszystko by jak największe obszary Europy znalazły się pod sowiecką okupacją. Armia amerykańska specjalnie zatrzymała się w południowych Niemczech by armia sowiecka zajęła jak największe terytorium (armią amerykańską dowodził Eisenhower przyszły członek Rady ds. Stosunków Międzynarodowych i protegowany Bernarda Barucha z tej rady). Amerykanie nie pozwolili aliantom (tak jak chciał tego Churchill) zajęcie Bałkanów i centralnej Europy przed sowietami. Przeciw oddaniu sowietom Europy występował generał Paton i generał Clark.”
13 września 2014 o 21:17
Czytałem, ze ten Patton po zamachu wyleczył się w szpitalu. Potem jakiś agent którego znał z przeszłości odwiedził go i doznał bodajże nagłego zawału. Jego siostrzeniec był pewnym zwycięzcą wyborów na Prezydenta USA i tez go zabili.
11 czerwca 2020 o 14:02
W tamtej wojnie )))my((( wszyscy powinniśmy walczyć po jednej stronie przeciw (((nim))).
21 grudnia 2021 o 20:24
Tak naprawdę alianci spisali Europę Środkowo-Wschodnią na straty, żeby kilkadziesiąt lat później potraktować tamtejszych obywateli jako tanich wyrobników na umowach śmieciowych
22 grudnia 2021 o 14:48
Jak najdalej od anglosasów!!!!. Antykomunizm nie może być dyspensą!!!!!!.