Zachodniopomorscy rolnicy nie ustają w walce o to, by polska ziemia pozostała w polskich rękach. Blokują przetargi organizowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych, uniemożliwiając jej nabycie przez firmy z udziałem kapitału zagranicznego. Zachodniopomorskie stało się polem bitwy, bo to tam istniały duże PGR-y. Ich majątek w dużej części przejmowały firmy rolnicze z udziałem kapitału zagranicznego. Obecnie chcą go systematycznie powiększać. Rolnicy najbardziej boją się w przetargach tzw. słupów, tym bardziej, iż skala zjawiska jest trudna do oszacowania. Skala blokowania przetargów jest spora. Od stycznia 2013 r. do 31 maja 2014 r. na wniosek Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej w województwie odwołanych zostało 214 przetargów na łączną powierzchnię 5,134 ha. W tym samym czasie odział ANR w Szczecinie zorganizował w sumie 8685 przetargów na sprzedaż, które objęły powierzchnię 35 137 ha.
W 2013 r. w całym kraju zablokowanych zostało około 200 przetargów ma sprzedaż ziemi. Trzy czwarte w woj. zachodniopomorskim. O zjawisku wykupywania polskiej ziemi przez obcokrajowców pisaliśmy TUTAJ. (WT)
Na podstawie: forsal.pl
Najnowsze komentarze