Dziennik „Fakt” informuje, iż polskich emerytów bardzo często nie stać na leki, co jest przyczyną wielu powikłań i cierpienia. Gazeta podkreśla, że we Francji, Hiszpanii, Niemczech czy nawet w Czechach starsi ludzie nie są zostawiani bez opieki – państwo dopłaca do ich leków. „Często nawet pokrywa 100 proc. ich kosztów. Tylko w Polsce jest inaczej” – czytamy. W ubiegłym tygodniu Senat odrzucił propozycję przyznania darmowych leków dla najbiedniejszych emerytów i rencistów spełniających dwa warunki: pobierającym świadczenia emerytalne lub rentowe na najniższym poziomie nie więcej niż 845 zł miesięcznie i mającym ukończone 75 lat, podobnie jak inwalidom wojennym i wojskowym czy osobom represjonowanym”
Badania z ostatnich lat pokazują, że Polacy dopłacają do leków najwięcej ze wszystkich w Europie, bo średnio ok. 40 proc. Co z tego, że mamy dużo leków na liście do refundacji skoro pacjentów często na nie jest stać – mówi Faktowi Krzysztof Łanda, prezes Fundacji Watch Health Care, która kontroluje dostęp do opieki zdrowotnej finansowanej przez państwo. Obecnie koszty leków pochłaniają najwięcej z miesięcznych budżetów domowych emerytów, często stawiając ich przed dylematem” leki czy opłacanie rachunków lub żywność. To jest także przyczyną zadłużania się na lichwiarskie procenty w tej grupie społecznej.
Inną kwestią są działania międzynarodowych koncernów farmaceutycznych, które od początku traktują terytorium III RP jak swoiste Eldorado.
Na podstawie: RMF24/Fakt
11 sierpnia 2014 o 16:46
We wiadomościach na polsacie mówili(oczywiście nie powołując się na żadne dane), że Niemcy przyjeżdżają do Polski i wykupują wszystkie leki(bo tu mają taniej), i później nie starcza dla Polaków.
13 sierpnia 2014 o 00:30
To proponuję, że za kwoty leków powyżej 1000 złotych byłby stosowany karny podatek w wysokości 100% ceny leku – NFZ po prostu rekwirowałby zarobione przez koncern farmaceutyczny pieniądze, by wykorzystać te środki na leczenie. Trzy podatki karne i dyrektor danej korporacji oraz osoby odpowiedzialne za ceny leków otrzymują ołowiane pastylki dogłowne.