Od kilku dni słychać głosy z Albionu, nawołujące, aby NATO zwiększyło swoją obecność w Europie środkowowschodniej. Miałoby to pokazać Rosji, że „ani NATO, ani państwa członkowskie nie dadzą się zastraszyć.” Polscy politycy zabiegają o to samo od początku konfliktu na Ukrainie.
Szczyt NATO odbędzie się w dniach 4-5 września br. w Walii, gdzie zapadnie decyzja bądź jedynie odbędzie się dyskusja w tej sprawie. Dla brytyjskiego premiera współczesny świat stał się bardziej nieprzewidywalny po aneksji Krymu przez Rosję.
KK
Na podstawie: independent.co.uk
Komentarz: Trudno uwierzyć Polakowi znającemu historię własnego kraju w troskę Wielkiej Brytanii o sprawy środkowoeuropejskie. Jeżeli ktokolwiek sądzi, że w razie jakiegokolwiek konfliktu Londyn lub „wojska NATO” ruszą na pomoc państwom bałtyckim, to jest człowiekiem naiwnym. Wielka Brytania nie ma sojuszników, ma interesy i nie będzie umierać za tak odległych i egzotycznych dla niej aktorów. Jeżeli znów wybuchnie wojna, Brytyjczycy będą czekać i walczyć żołnierzami innych państw. Stąd zapewne propozycja premiera.
6 sierpnia 2014 o 23:45
Stara zasada wiecznie żywa: umiesz liczyć, licz na siebie.
Polacy muszą mieć dostęp do broni to raz. Dwa, budowa Obrony Terytorialnej na wzór szwajcarski.
8 sierpnia 2014 o 09:34
Amerykanie po cichu przerzucaja swoje czolgi Abrams M1A1 do obozu w Norwegii. W Norwedzy interpretuja te dzialania jako przygotowania do wojny w Europie Wschodniej. Brett Ulriksen, powiedzial, ze ma to zwiazek z wydarzeniami na Ukrainie. Nie wiem czy Szwedzki portal ma racje, ale tych informacji nie znajdziemy w polskich mediach. Wrzucam wiec link jako ciekawostke. http://www.friatider.se/amerikanska-stridsvagnar-till-norge