We wtorek, 15 lipca 2014 roku, miała miejsce kolejna agresja Izraela na Syrię, w wyniku której śmierć poniosły co najmniej cztery osoby.
Atak miał miejsce w prowincji Kunejtra, a więc po syryjskiej stronie granicy. Izraelskie myśliwce ostrzelały z rakiet teren niedaleko siedziby miejscowego gubernatora. Wśród zabitych są dwie kobiety oraz strażnicy. Nieznana jest liczba rannych – informuje związane z tzw. opozycją Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Tel-Awiw potwierdził przeprowadzenie nalotów, tłumacząc, że była to odpowiedź na rzekome ostrzały artyleryjskie ze strony Syrii, a także wystrzelenie rakiety balistycznej z nieznanej lokalizacji. Pocisk miał eksplodować na terytoriach okupowanych przez Izrael, nie powodując żadnych ofiar ludzkich, ani materialnych.
Pod koniec czerwca br. miały miejsce podobne ataki ze strony izraelskich sił powietrznych. W ich wynik śmierć poniosło 10 syryjskich żołnierzy, wielu innych odniosło obrażenia.
W międzyczasie nie ustaje krwawa kampania, jaką państwo syjonistyczne prowadzi w Strefie Gazy. Najnowsze szacunki mówią o ponad 200 zabitych Palestyńczykach, większość ofiar to cywile, w tym kobiety i dzieci.
DK
Na podstawie: timesofisrael.com, presstv.ir
Najnowsze komentarze