Wczoraj wieczorem można było doskonale zobaczyć, ile warte są opowieści systemowych polityków o 25 latach „wolności”. Druga wizyta w siedzibie redakcji tygodnika „Wprost” smutnych panów z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, takiej policji politycznej, zakończyła się szarpaniną, próbą odebrania laptopa redaktorowi naczelnemu Sylwestrowi Latkowskiemu oraz oskarżeniami o użycie siły. Agenci żądali wydania nośników informacji, na których zapisane są zdobyte przez „Wprost” nagrania polskich polityków i urzędników, które od kilku dni publikuje – bądź planuje opublikować – tygodnik. Akcja smutnych panów zakończyła się fiaskiem i zmuszeni byli opuścić redakcję. – Dziękuje dziennikarzom za wsparcie i pojawienie się. Bronimy tajemnicy dziennikarskiej. Natychmiast wydamy nagrania, nie chcemy przeszkadzać. Chcemy tylko, żeby taką decyzję podjął sąd – mówił po wyjściu agentów i policjantów Latkowski.
Na podstawie: wprost.pl
Komentarz: Nie poczuwamy się do żadnej specjalnej solidarności z dziennikarzami pism, które w przeszłości oczerniały polskich nacjonalistów, ale miło się patrzy, jak reżim mający na sztandarach hasła „wolności i demokracji” z każdą chwilą coraz bardziej się kompromituje.
Najnowsze komentarze