W ujawnionej rozmowie pomiędzy prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką, a ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, pada intrygujące, choć typowe dla demoliberalnej kasty, zestawienie słów „suwerenność – srelność”. Wszystko w kontekście polskiego systemu bankowego, który w większości jest kontrolowany przez zagraniczne podmioty. Po 1989 roku zachodni inwestorzy kupili blisko 70 proc. naszego sektora bankowego, zresztą sam prezes NBP przyznaje, że 2/3 banków w III RP jest „we władaniu zagranicznym”. To dużo, w Wielkiej Brytanii zagraniczny kapitał kontroluje jedynie 30 proc. branży, a w Niemczech zaledwie 10 proc. Jakie to rodzi konsekwencje? Przede wszystkim wyprowadzanie zysków za granicę (miliardy złotych w ujęciu rocznym) oraz preferowanie zagranicznych podmiotów w strategii kredytowej banków. Zwraca na to uwagę wybitny polski teoretyk zarządzania oraz krytyk tzw. transformacji – prof. Witold Kieżun. O suwerenności państwa w znaczeniu szerszym nie ma co dyskutować, gdyż jest ona od dawna jedynie wspomnieniem. (WT)
Na podstawie: bankier.pl/wprost.pl
Najnowsze komentarze