Rozległe doświadczenie arcybiskupa czyni jego analizę autorytatywną. Jego tekst posiada również cechę, która może być — zwłaszcza dla osób, które tylko słyszały o arcybiskupie — nieoczekiwana: jest wybitnie umiarkowany. Jeżeli autor jest „buntownikiem” (jak się nam nie przestaje mówić!), to nadzwyczaj spokojnym i uprzejmym. Jeśli to niespodzianka, to dlatego, że dano mu niewiele okazji, aby mógł zostać poznany. Wygodnie zagrzebywano go w milczeniu, z wyjątkiem sytuacji, gdy był — przez wszystkich tych, których krępowały wysuwane przezeń oskarżenia, albo po prostu stanowisko, jakie zajmuje — podawany za przykład upartego zacofania. Z tej perspektywy opublikowanie niniejszej książki to spóźniony akt sprawiedliwości.
Czym jest Tradycja? Wydaje mi się, że często słowo to jest nie najlepiej rozumiane. Zrównuje się je z „tradycjami”, jakie istnieją w grupach zawodowych, w rodzinach, w życiu obywatelskim: „wiecha”, przytwierdzana do dachu domu, kiedy położy się ostatnią dachówkę, wstążka, przecinana przecinana przy odsłanianiu pomnika itp. Nie o tym mówię; Tradycja nie składa się ze zwyczajów odziedziczonych po przeszłości i zachowywanych ze względu na wierność dla niej, choćby już nie miały wyraźnego uzasadnienia. Tradycję definiuje się jako „Depozyt Wiary przekazywany w ciągu wieków przez Magisterium”. Depozyt ten został nam dany przez Objawienie, to znaczy Słowo Boże, powierzone apostołom i niezawodnie przekazywane przez ich następców.
abp Marcel Lefebvre
Książka do kupienia TUTAJ
Najnowsze komentarze