Wiele lat temu podczas rozmowy z nieżyjącym już znanym działaczem NSZZ „Solidarność ‘80” dowiedziałem się parę interesujących faktów z historii najnowszej. Oto, co opowiedział:
Sytuację ratują inni działacze WZZ, na czele z Anną Walentynowicz i Aliną Pieńkowską, które to na bramach zawracają wychodzących już do domu pracowników Stoczni, dzięki czemu strajk się odradza. W latach 1980-1981 L.W. jako przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „S” prowadzi ugodową politykę wobec władz PRL, niejednokrotnie łamiąc zasady demokratyczne w „S” (np. odwołanie strajku generalnego po wydarzeniach bydgoskich wbrew decyzji Komisji Krajowej). W stanie wojennym przetrzymywany w ośrodku rządowym w Arłamowie w bardzo dobrych warunkach materialnych (np. dostęp do radia i telewizji, nieskrępowany kontakt z rodziną), kiedy powszechnie wiadomo, w jakich warunkach i upokorzeniu byli przetrzymywani, więzieni i internowani inni działacze Związku. Po zwolnieniu L.W. otacza się działaczami i doradcami o odcieniu poglądów raczej zbliżonymi do koloru czerwonej róży (chciałoby się dodać Róży Luksemburg). „Oczyszcza” „Solidarność” z demokratycznie wybranych działaczy z lat legalnego działania Związku, a nieakceptujących jego linii działania (bardziej znane nazwiska to Anna Walentynowicz, Andrzej Gwiazda, Seweryn Jaworski, Marian Jurczyk, Antoni Kopaczewski, Jan Rulewski, Andrzej Słowik, Stanisław Wądołowski, Stanisław Kocjan). Doprowadza do podziału w Związku – powstanie Grupy Roboczej Komisji Krajowej (czyżby dalsze wypełnianie instrukcji swoich mocodawców?). W roku 1988 wybuchają niezbyt liczne strajki – odosobnione wysepki strajkowe – Gdańsk, Szczecin, Górny Śląsk, Nowa Huta, Stalowa Wola. Można zadać sobie pytanie, czy aby niesprowokowane przez władze (na przykład w Stoczni Gdańskiej strajk zaczynają młodzi ludzie pod sztandarami nie „Solidarności”, a klubu piłkarskiego Lechii Gdańsk). Pod wpływem tych „wydarzeń”- teraz już oficjalnie, przed kamerami (nieoficjalne kontakty grupa L.W. utrzymywała z Władzami przez cały czas od początku stanu wojennego) mogą zacząć się rozmowy „konstruktywnej opozycji” z władzami PRL. „Niegrzeczna” opozycja (Solidarność Walcząca, Międzyzakładowy Robotniczy Komitet „Solidarności”, Grupa Robocza Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, Federacja Młodzieży Walczącej, „Solidarność Młodych” i inne) są zwalczane zarówno przez aparat bezpieczeństwa PRL, jak i działaczy ekipy L.W. Nastają czasy „okrągłego stołu”. Czerwoni przekazują „różowym” ster rządów, w zamian za bezkarność i nierozliczanie przeszłości (komuniści oddają władzę w ręce własnej agentury). Wałęsa legalizuje swój nowy związek pod starą, zawłaszczoną nazwą „Solidarności”. Niewygodni działacze są odsuwani. Swoim postępowaniem L.W. doprowadza do rozłamu w Związku – powstaje NSZZ „Solidarność’80”. Związek zarejestrowany przez Wałęsę skutecznie paraliżował protesty społeczne, roztaczając tzw. parasol ochronny nad rządem okrągłostołowym. Następują rządy III RP – rządy PRL–bis i staro-nowej agentury.
Najnowsze komentarze