W godzinach rannych 1 Maja, działacze zabrzańskiego NOP zakłócili komunistyczne świętowanie w mieście, wdzierając się z ulotkami na imprezę organizowaną przez SLD pod pomnikiem Pstrowskiego. Do rękoczynów nie doszło, bo starzy towarzysze woleli nie sprawdzać stopnia otwartości nacjonalistów na bezpośrednią debatę – i skończyło się na grzechotaniu przez komunistów sztucznymi szczękami.
W godzinach popołudniowych, aktywiści NOP przeszli ulicami Zabrza w antyunijnym przemarszu. Stosunkowo niedużą grupę otaczało… kilkuset policjantów. To konsekwencja gróźb, wypowiadanych przez władze miejskie w stronę NOP, że nie dopuszczą do antyunijnych wystąpień i będą za nie surowo karać. Jak widać, działacze NOP mają groźby władz głęboko i daleko na.. Madagaskarze.
Wystąpienia przedstawicieli NOP na rozpoczęcie i zakończenie przemarszu:
Damian Konieczny:
Zebraliśmy się tu dzisiaj, w 10tą rocznicę wchłonięcia Polski przez Unię Europejską. Dzisiaj, naszą manifestacją, uczcimy ten dzień – tak jak czci się rocznice wydarzeń, które przyniosły naszemu narodowi zgubę i nieszczęścia. Bo dziesięć lat temu Polska straciła ponownie niepodległość, stając się prowincją totalitarnego państwa brukselskiego, zarządzaną przez sprzedajnych funkcjonariuszy obcej władzy. Dzisiejsze zgromadzenie odbywa się, pomimo tego, że przedstawiciele rządzącej Zabrzem politycznej kliki usiłowali do niego nie dopuścić. Usłyszeliśmy, że w Polsce nie można być wolnym, że trzeba chodzić na pasku brukselskiej władzy; usłyszeliśmy, że jeżeli będziemy występowali przeciwko Unii Europejskiej, zajmie się nami policja i prokuratura.
Nie, szanowni państwo z zabrzańskiego ratusza – nic w walce o Wolną Polskę nas nie zatrzyma. I kieruje te słowa także do obecnego tu przedstawiciela miasta, który niczym dawny oficer polityczny śledzi nasze poczynania.
Jaki jest dorobek tych 10-ciu lat w eurokołchozie? A więc: ponad 13% bezrobocie; wielokrotne podwyżki podatków, co za tym idzie jedne z najwyższych podatków w Europie; prawie bilionowy dług publiczny; ponad dwa miliony Polaków, które wyjechały za chlebem; absurdalne oraz samobójcze dla Polski limity na produkcję dosłownie wszystkiego; promocja narkomani, homoseksualizmu, multikulturalizmu; walka z normalnym modelem rodziny; próbuje się zrobić z Polaków niewolników, którzy dla swoich zachodnich panów pracują za głodowe stawki oraz na umowach śmieciowych; podniesiono wiek emerytalny; rozkradziono przemysł oraz Polski system bankowy, a lada dzień zabiorą się za naszą ziemię; niszczą naszą kulturę oraz tożsamość narodową wpajając nam, że przede wszystkim jesteśmy Europejczykami. Aby bronić się przed głosem prawdy i głosem narodu uczyniono z Polski państwo policyjne, aby inwigilować, aresztować i gnębić ludzi, którzy sprzeciwiają się temu co władza im funduje stojąc na straży euro-systemu. Dorobek tych 10ciu lat można jeszcze długo wymieniać, ponieważ każdy z nas zdaje sobie sprawę, że żyje w tym momencie w okupowanym kraju absurdów, a największym z nich jest obecność Polski w eurokołchozie. Narodowe Odrodzenie Polski jako jedyna polityczna organizacja w Polsce już w latach 90 tych opowiadała się przeciwko „integracji” europejskiej. Pokazywaliśmy, jakie będą jej konsekwencje. I okazało się, niestety, że mieliśmy rację. Jesteśmy Nacjonalistami, Polskimi Nacjonalistami, gdyż tylko Nacjonalizm gwarantuje wolność osobistą oraz narodową każdego z nas. Nasze zasady są niezmienne, Polska ma być krajem niepodległym wolnym od nadzoru Unii Europejskiej. Polska ma być krajem bezpiecznym, krajem w którym bandyci dyndają na sznurze a nie rządzą państwem. Polska ma być krajem w którym bezrobotni są tylko złodzieje oraz zwolennicy socliberalizmu i Polska takim krajem będzie. Dziękuję.
Tomasz Jazłowski:
10 lat temu Polska została wchłonięta przez Unię Europejską. Był to efekt politycznej ugody tzw okrągłego stołu i kontraktowych wyborów z roku 1989 roku. W ramach zamaskowanej przed Polakami akcji politycznej, nastąpiło przekazanie władzy przez czerwonych dygnitarzy swoim tajnym współpracownikom. Była to doskonała gra i manipulacja tajnych służb PRL. Późniejsze wchłonięcie Polski przez Unię Europejską, było tylko logiczną konsekwencją tak zwanych przemian ustrojowych zapoczątkowanych umowami w Magdalence i rozmowami okrągłego stołu, a raczej kanciastego kiszczakowskiego biurka. Unia Europejska – twór jawnie masoński i antynarodowy pozbawił nasz Kraj resztek przemysłu i ostatniej szansy na odzyskanie prawdziwej niezależności i niepodległości. Głodowe pensje, złodziejska prywatyzacja i rozsprzedawanie majątku narodowego za bezcen to wizytówka tak zwanych reformatorów z dawnej komunistycznej nomenklatury i „nowej” władzy. W obecnej chwili spory wewnątrz władzy pomiędzy PO, PiS, SLD, czy pomniejsyzmi grupami politycznymi, używającymi nawet „narodowych” etykiet, mają tylko charakter kosmetyczny i nastawione są na ogłupienie opinii publicznej. To są jedni i ci sami ludzie, którzy ręka w rękę sprzedawali nasz Kraj za judaszowe srebrniki panom z Brukseli! Im nigdy nie zależało na Polsce i na Polakach! Postępujące zubożenie Narodu Polskiego, bieda i bezrobocie, głodujące polskie dzieci, emeryci i renciści, którzy stają przed wyborem, czy wykupić lekarstwa, czy kupić żywność – to nie jedyne „dobrodziejstwa” „przynależności” Polski do Unii Europejskiej. Ktoś mądry powiedział kiedyś: „nie bójmy się tych, którzy mogą zabić nasze ciało, ale obawiajmy się tych, którzy zabiorą naszą duszę”. Tak, to szczera prawda. Co proponuje nam tzw. Unia na pewno nie Europejska? Aborcję, eutanazję, narkotyki, multikulturowość i pornografię. Związki homoseksualne i tzw. gender. I pytamy retorycznie: gdzie są rzekomi, współcześni obrońcy chrześcijańskiej Europy, którzy ostatnio pielgrzymują też po Śląsku? Pytamy retorycznie, bo odpowiedź jest znana: przebierają niecierpliwie nogami w kolejce do brukselskiego koryta. Tylko czysty, nowoczesny nacjonalizm, katolicki w formie i treści, jest w stanie przywrócić Polsce prawdziwą wolność. Musimy wykrzesać z siebie wszystkie siły, a masoński demoliberalizm krępujący nasz Kraj – Polskę, upadnie. Bo jeżeli nie my, to kto? Jeżeli nie teraz, to kiedy? Niech żyje WIELKA POLSKA!
[email protected]
NOP Dzielnica Śląska
2 maja 2014 o 12:51
Takie akcje zawsze są dobre, stajecie się rozpoznawalni. Tylko przydało by się jeszcze NOPowcą z Zabrza więcej flag NOPu
2 maja 2014 o 13:00
I bardzo dobrze, że organizowane są takie akcje. Można tylko ponarzekać na frekwencję oraz w tym wypadku jeśli dobrze widzę to na ostatnim zdjęciu Falanga jest odwrotnie…
2 maja 2014 o 18:44
,, Bo dziesięć lat temu Polska straciła ponownie niepodległość, stając się prowincją totalitarnego państwa brukselskiego, zarządzaną przez sprzedajnych funkcjonariuszy obcej władzy. ”
To prawda, że straciliśmy niepodległość na rzecz UE 10 lat temu, ale tak naprawdę to my jej w 1989 roku nie odzyskaliśmy.
7 czerwca 2014 o 14:01
Informacja także na Salon24
http://nacjonalista.salon24.pl/585020,majowe-akcje-antyunijne-w-wielu-miastach-polski