W kolejnej odsłonie procesu 23 oskarżonych o zakłócanie porządku publicznego podczas wykładu majora Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim w dniu 22 czerwca 2013 roku sąd odrzucił wszystkie wnioski dowodowe, jakie złożyli nacjonaliści. Jak informuje portal wroclawianie.info, „sądu nie interesowało, ani powołanie biegłego, ani wnioski o przesłuchanie w charakterze świadków Baumana i Dutkiewicza, ani też rozpatrzenie dokumentów IPN na temat bandyckiej przeszłości Baumana”. Czyżby wyrok zapadł już dawno?
Tymczasem Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris przesłał do wrocławskiego sądu swoją opinię (tzw. Opinię Przyjaciela Sądu), w której krytykuje postawienie przed sądem uczestników wydarzeń z czerwca 2013. Obwinieni – w rozumieniu opinii to – nie sprawcy „wybryku” a „strona sporu politycznego”, przeciwko której nie powinno się kierować oskarżeń o łamanie prawa. Ordo Iuris to warszawska fundacja, której prezesem jest prawnik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Aleksander Stępkowski. Autor Opinii Przyjaciela Sądu zwraca uwagę, że protestujący mieli prawo uznać wykład Zygmunta Baumana za przedsięwzięcie polityczne, nie naukowe. Bo wśród jego organizatorów była fundacja związana z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec. Na dodatek w wykładzie uczestniczył „czynny lokalny polityk”, czyli prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Brak protestu – przekonuje sąd dr hab. Aleksander Stępkowski – „stanowiłby afirmację zbrodniczej działalności” KBW.
Na podstawie: wroclawianie.info/gazetawroclawska.pl
18 kwietnia 2014 o 08:40
Do końca życia będą ich ścigać za ten wykład