Przed jednym z hoteli w Jeleniej Górze jeden z byłych już pracowników pojawił się z transparentem o treści: „Żądam wypłaty zaległej pensji”. W ten sposób chce odzyskać należne mu pieniądze.
- Jestem jedynym żywicielem mojej czteroosobowej rodziny, wynajmujemy mieszkanie w centrum miasta za niemałe pieniądze. Więc kiedy w zeszłym roku miałem przestój w zleceniach, zacząłem się interesować ogłoszeniami na lokalnym rynku pracy. Znalazłem wolne miejsce na stanowisku recepcjonisty w Hotelu Fenix. Najpierw zaproponowano mi przejście na samozatrudnienie, a kiedy się nie zgodziłem – umowę zlecenie. Powiedziano mi, że to tylko na początek, ale szybko okazało się, że to nieprawda, a poza pracą recepcjonisty oczekiwano ode mnie działań marketingowca i PR-owca, co zresztą nie miało wpływu na wysokość proponowanego mi wynagrodzenia. Uznałem, że to nieuczciwe, bo w umowie powinien być podany cały zakres obowiązków. Po dwóch miesiącach wypowiedziałem więc zleceniodawcy umowę w trybie natychmiastowym, do czego upoważniał mnie art. 746 Kodeksu Cywilnego, ale zarządzający hotelem nie pogodził się z tym. Nie wypłacając mi wynagrodzenia w wysokości 1024 złotych chciał mnie ukarać – mówi protestujący.
Jak twierdzi, jego protest będzie prowadzony aż do skutku. /BK/
Na podstawie: jelonka.com
20 stycznia 2014 o 21:02
Uczę się na KPSW w Jeleniej Górze;) Hotel Fenix od dawien dawna jest elementem przekrętu.
20 stycznia 2014 o 21:11
Nie dość że tak mało płacą to jeszcze unikają zapłaty za wykonana prace (jaka by nie była) jak by łaskę jakoś robili.
Jak czytam takie newsy i to zaraz przypomina mi się „zielona wyspa”
W Polsce ludowej nie było że ktoś nie będzie miał wypłaconej pensji.