Działalność restauracji, którą otworzyło niedawno w Pampelunie (Navarra) kilkunastu bezrobotnych, jest jednym z przykładów praktycznego zastosowania koncepcji solidarystycznych w pogrążonej w kryzysie Hiszpanii. Lokal o znaczącej nazwie „Wspólne dobro” serwuje dania za 1 euro, a mimo to, jak zapewniają właściciele, nie przynosi strat. Ideą przyświecającą prowadzeniu taniej restauracji jest zachęcenie do korzystania z jej usług przez całe rodziny, których wskutek kryzysu nie stać na tego typu przyjemności.
Cały personel restauracji składa się z 18 osób – wszyscy do niedawna zmagali się z brakiem pracy. Ja i moi bracia straciliśmy pracę. Mijały miesiące i nie znajdowaliśmy żadnego zajęcia. Poszukaliśmy innych w podobnej sytuacji i otworzyliśmy lokal - mówi jeden z pomysłodawców „Wspólnego dobra”, Javier Fernandino. Wszyscy pracownicy restauracji mają takie same pensje, wszyscy też są jej udziałowcami.
W pogrążonej w kryzysie i dotkniętej bezrobociem Hiszpanii (stopa bezrobocia oscylująca w granicach 27 proc.), obywatele pozbawieni pomocy państwa, organizują się, tworząc alternatywną, lokalną ekonomię, np. poprzez system „praca za pracę” . Popularnością cieszą się także praktykowane coraz częściej pożyczki z innych źródeł niż bankowe, a także wymiany dóbr konsumpcyjnych, zamiast ich marnotrawienia w myśl zasady „kup, wyrzuć, kup”.
3 stycznia 2014 o 16:27
No proszę!
A gdyby tak w każdym mieście zrobić restaurację „Nacjonalista”
i serwować tam barszcz, pierogi za 5 zł i gazetę pod tą samą nazwą?
3 stycznia 2014 o 17:26
Czy powyższy komentarz miał być próbą ironii, dość niskich lotów zresztą? A podobny lokal pod patronatem nacjonalistów… Dobrze by było, na początek nawet w Pacanowie czy innym Pcimiu Dolnym. Trzeba przede wszystkim chcieć i umiejętnie przestawić priorytety z rocznicówek, j..ania „komuny” sierpem i młotem na rzeczywiście pożyteczne sprawy ; )
3 stycznia 2014 o 20:54
Friends and friends of Poland, in Spain we are in crisis because of a man and called Socialist Jose Luis Rodríguez Zapatero… He said that my country was not in crisis, and look how we live today in a Spain with great history that has or had…
3 stycznia 2014 o 22:31
@Zbigniew Lignarski,
Antykomunizm jako jednowymiarowy sposób na samookreślenie ideowe jest oczywiście ślepotą polityczną. Jednak jedno ad vocem: Myślę jednak, że ten prawicowy, kibocowski i narodowy lumpenproletariat, który wzywa do „j**bania” komuny nie rozumie tego wyłącznie historycznie i politologicznie. Nie o KPP, PPR czy WRON im chodzi. Oni to raczej rozumują establishmentowo. Bierut, Jaruzelski czy Tusk to ten sam wróg „prawdziwych Polaków”. Jak rymuje jeden z wieszczów białostockiej ulicy: „naginamy jednym wózkiem. Ch*j z tymi LEWAKAMI na czele z Tuskiem”.Jest to więc reakcja na grubą kreskę. Abstrahując od obsesji pisowskich można przyjąć, że ci młodzi ludzie nie widzę większej różnicy pomiędzy tym demo-liberalnym systemem, a komuną, bo to nie jest ich państwo. Jest tu więc jakaś zbieżność z myśleniem narodowo-radykalnym.Na marginesie – są miasta, gdzie kibicerka antykomunizmem zarażała się od NOP. I teraz oczywiście można utyskiwać na rzeczywistość, ale tego trendu i tego patriotyczno-prawicowo-nacjonalistyczno-antykomunistycznego lupmenproletariatu raczej się nie da zatrzymać. Można jedynie pozwolić, żeby zagospodarował go lud pisowski. Głupcy oczywiście nie pojmą, że PiS to element tego establishmentu, a Jarosław to współkonstruktor grubej kreski. Można też pod antykomunę podstawiać antyneomarksizm, antypostmodernizm i można ten żywioł skierować trochę na bardziej aktualne tory niż styropianowe spory między „prawdziwymi Polakami” i „komandosami”, ale to jest raczej nasza rola, bo jak mawiał klasyk nie można być twórcą i tworzywem jednocześnie.
3 stycznia 2014 o 22:38
@PanzerViking
Sorry, but (excluding attitude to abortion) do You see any difference between the governments of Zapatero and Mariano Rajoy?
Regards,
Tarczewski
4 stycznia 2014 o 17:25
Pomysł tak niedorzeczny, że zakrawa na ironię?
To dlatego inni zawsze są górą. Człowiek nie
musi być inteligentny, żeby osiągnąć sukces,
wystarczy że będzie BEZCZELNY!!! I tej nieocenionej,
bardzo pozytywnej we współczesnym świecie cechy
wszystkim Nam Polakom życzę.