Krzysztof Kubacki: O wyborach i tzw. „obalaniu Tuska”

Szczerze powiedziawszy zadziwia mnie to ile sił ludzie wkładają w „obalenie Tuska”. Może wydawać się to kontrowersyjne jednak dla mnie jest to całkowita strata czasu. Skupiając się jedynie na Premierze III RP i obwiniając go za całe zło jakie spotyka nasz kraj nie dostrzega się innych czynników. Przede wszystkim takich, że cała klasa polityczna jest taka sama. Kolejnym czynnikiem jest bycie narzędziem i zabawką w rękach polityków i demokratów. Bawią się oni uczuciami ludzi niczym żołnierzykami dla dzieci. Nie Tusk jest tutaj problemem, lecz cała klasa polityczna i ustrój panujący obecnie w Polsce. Nie ma różnicy kto wygra kolejne wybory, jaka partia. Ich władza i tak polegać będzie na frazesach i politycznym pijarze. Ich działalność postawiona będzie na przedłużenie swojej władzy za wszelką cenę i prowadzenie ciągłych kłótni z opozycją. Codzienny byt nie zmieni się ani na trochę. Oczywiście wciąż będziemy wysłuchiwać obietnic i przyrzeczeń na temat poprawy, w zamian jednak zmuszeni będziemy dać jeszcze więcej czasu w rządzeniu obecnej władzy. I tak wszystko będzie się kręcić w kółko. Na tym polega demokracja – na fałszywej nadziei na lepsze jutro i kłamstwach klasy politycznej. Kolejnym razem w dzień wyborów zastanów się i powiedz sobie głośno – idąc dziś do urny wyborczej jestem ich narzędziem i zabawką. Brzmi to brutalnie jednak taka jest prawda.

Demokraci się będą bronić, że ich ustrój jest najlepszy bo daje władze ludowi. Ta władza jest jednak fałszywa bo nie rządzi lud, a kasta polityczna, która ten lud wykorzystuje grając na uczuciach i wzbogacając się na nim. Najlepsze jest to kiedy słyszę z ust demokratów ileś tam „wartości” demokratycznych, które dają wolność narodowi. Jest to oczywiście kłamstwo. Sprzeciw się demokracji w imię ich wolności zostaniesz poddany ostracyzmowi. Oczywiście nie ubolewam nad tym. Nie można mieć nadziei, że demokraci, którzy brzydko mówiąc „nachapali” się w obecnym systemie ot tak go porzucą. Jednak demoliberalizm nic nam nie dał oprócz nieudolnych polityków, masowej emigracji, umów śmieciowych, pustych portfeli, sztucznie zadowalającej i niszczącej człowieka konsumpcji, płytkiego materializmu, bezrobocia, wewnętrznie słabego państwa, nieudolnej polityki zagranicznej, tragicznej sytuacji demograficznej spowodowanej wcześniej wymienionymi czynnikami itd. Tyleż nam dali wielkoduszni demokratycznie wybrani politycy.

Następne wybory przyniosą to samo. Narzekanie, defetyzm i myśli o emigracji. Demokraci urządzą sobie za publiczne pieniądze igrzyska, a telewizyjne autorytety będą wmawiać ludziom do głów, że lud rządzi i w ten dzień ma decydujący głos. Ciągle mam nadzieję, że każdy Polak z osobna w zaciszu domowym przeanalizuje co dał mu panujący ustrój. A przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że poprzednie wybory nic nie dały, więc czy warto się łudzić i liczyć, że kolejne odmienią nasze państwo? 24 lata powinny dać do myślenia, jest to czas, który dał nam w kwestii ustrojowej wiele doświadczenia. Tylko myśl nacjonalistyczna ma odpowiedź na dzisiejsze bolączki, inne nurty ideologiczne są zbyt słabe. Wracając więc pragnę przypomnieć, że tzw. „obalanie Tuska” to strata sił i czasu. Dzisiaj premierem jest Tusk, jutro kto inny – a u nas jak wczoraj, dziś i jutro nic się nie zmieni. Niech każdy z nas pamięta o tym każdego dnia.

Krzysztof Kubacki