Światowy lider internetowego handlu, amerykańska spółka Amazon, planuje wybudować w Polsce trzy centra logistyczne. Do 2015 roku miałoby powstać 6 tysięcy miejsc pracy, a w sezonie świątecznym nawet o 9 tysięcy więcej. Do tego pomysłu nad wyraz entuzjastycznie odniósł się minister gospodarki: Jesteśmy podekscytowani wejściem firmy Amazon do Polski. Otwarcie trzech ogromnych centrów logistycznych i stworzenie tysięcy nowych miejsc pracy jest bez wątpienia kamieniem milowym dla naszego dalszego wzrostu gospodarczego – powiedział wicepremier Janusz Piechociński.
Amazon, zatrudniający kilkadziesiąt tysięcy osób w USA, Niemczech i Wielkiej Brytanii, uznawany jest powszechnie za firmę w której panują skandaliczne warunki pracy, a zatrudnione tam osoby sprowadza się do roli maszyn – zgodnie z „misją” firmy, którą jest produktywność za wszelką cenę. Znane są przypadki, kiedy w magazynach Amazona w Pensylwanii, pracownicy wskutek panującego tam gorąca zaczęli masowo mdleć. Nawet wówczas kierownictwo firmy nie zdecydowało się ani na przerwy w pracy ani nawet na klimatyzację. By zachować ciągłość pracy, wprowadzono dyżurnych sanitariuszy. Mimo protestów związkowców oraz próby nakłonienia szefostwa firmy do wprowadzenia wyższych pensji gwarantowanych, Amazon konsekwentnie odmawia.
Śmieciowe pensje w obozach pracy, traktowanie pracowników jak urządzenia które bez mrugnięcia okiem można wyrzucić , pranie mózgów poprzez „motywacyjne” gadki o normach do wyrobienia („pracuj szybciej, albo wylecisz”!), nadrzędnej roli „dobrodzieja i chlebodawcy” czyli koncernu, którego lwia część zysków i tak ląduje za granicą… Czym tu się tak „ekscytować”, ministrze Piechociński?
Na podstawie: PAP
15 października 2013 o 23:34
Z tego co się orientuję, to nikt na siłę zatrudniany tam nie będzie.
16 października 2013 o 08:07
Z tego co się orientuję, to Jeff Bezos jest żydem.
17 października 2013 o 13:47
Z tego co się orientuję, pracownik, który będzie dzięki tej firmie mógł utrzymać rodzinę, będzie miał to w dupie a zamiast blokować zagraniczny kapitał trza by się zabrać za dorobienie się polskiego.
17 października 2013 o 22:01
A Korwin jest krulem, co? Niestety niektórym ciężko sobie wyobrazić sytuację, kiedy ma się do wyboru pierwszą lepszą pracę a jej brakiem.
17 października 2013 o 22:17
Dokładnie. Znowu rzucona pożywka dla ludu i wybór „za” czy „przeciw”. A tutaj trzeba przyjąć na chłodno i krytykować rząd za hurraoptymizm i to że tłamsi rodzimą inicjatywę przedsiębiorczości. 6 tys miejsc pracy to jest pryszcz. Gdybyśmy sobie zrobili ognisko z kilku ustaw to mogłoby przybyć 60 tys. miejsc pracy w pierwszy tydzień. A tutaj. Amazon wykopany z Niemiec ma się dobrze i rząd po Pesie ma kolejny klocek do swojej propagandy.