Trzeci rok z rzędu, dzięki skutecznej presji serbskich nacjonalistów, zaplanowana na sobotę parada wszelkiej maści dewiantów w Belgradzie została zakazana przez władze. Premier kraju decyzję ogłosił w piątek, argumentując ją „zagrożeniem ze strony skrajnej prawicy”.
Unijny komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele nazwał decyzję serbskich władz „straconą możliwością okazania poszanowania dla fundamentalnych praw” w chwili, gdy Serbia zabiega o rozpoczęcie rozmów na temat przystąpienia do UE.
Władze Serbii mają w pamięci wydarzenia z 2010 roku, kiedy to w zamieszkach rannych zostało 150 osób. Środowiska nacjonalistyczne m.in. Serbski Ruch Narodowy 1389 również na sobotę zapowiedziały swoje kontrdemonstracje. Cerkiew Prawosławna wydała oświadczenie, w którym przywileje dla dewiantów określa jako niszczenie instytucji małżeństwa oraz wartości rodzinnych.
Na podstawie: PAP
Komentarz: Serbia – ostoja normalności. Živela SRBIJA!
29 września 2013 o 16:05
A jak u nas odbywają się parady, arbybiskup Nycz woli grać w piłkę z ministrantami. Nawet nie wspomni o żadnej kontrakcji.
29 września 2013 o 16:30
@waclawius
Jakoś mało mnie to dziwi, Naród sobie wybrał Tuska dwa razy, jakby ten człowiek coś potrafił, nie mówiąc już o Palikocie, jakby był jakoś alternatywą, dla obecnego Systemu, no chyba że legalizacja Marihuany, to wielki wyczyn, powiem szczerze że osoby które znam, przypominają mi znaczną cześć Polaków którzy żyję takim: ,,Polish Dream” i im to odpowiada, lecz gdy Lewactwo i System się do nich dobierze, a tak niestety będzie, to ma nadzieje że się obudzą.
29 września 2013 o 17:05
@Nacjonalista- Wyrażenie „lewactwo” z przyczyn oczywistych powinno pisać się małą literą.
30 września 2013 o 16:32
->waclawius: dobrze, że gra w piłkę a nie co innego
2 października 2013 o 01:42
Polski kler jest jawnie współwinny całemu kurewstwu, jakie się rozgrywa na tych niegdyś katolickich ziemiach. W Chorwacji księża, zakonnicy, a nawet biskupi (!!) otwarcie nawoływali do wyjścia naprzeciw dewiantom, co pomogło uzyskać w Splicie frekwencję 10 000 osób.