Prezentujemy kolejny wiersz z cyklu “Poezja na Nacjonalista.pl”. Tym razem autorstwa Roberta Brasillacha pt. „Łazarz”, wchodzący w skład cyklu „Poèmes de Fresnes”.
Panie, jeśli zechcesz, wszystko jest możliwe.
Rygiel osuwa się u wejścia lochu,
Karabin chyli na krawędzi lufy,
Mimo łez naszych zmarli powracają z grobu.
Nad grobem, Panie, Ty rόwnież płakałeś.
Nad grobem, Panie, śpiącego Łazarza:
Za dni tego świata był Ci przyjacielem,
Zerwałeś mu Panie snu ponure cumy.
Towarzyszu Boga, Łazarzu, mόj bracie.
Czy przyjdziesz dzisiaj, czy przyjdziesz wieczorem,
Dwukrotnie radościom ziemskim narodzony,
Wieczysty opiekunie ostatniej nadziei?
Obok grobowca stanęła, dla nas niewidzialna
Maleńka dziewczynka o oczach poranku.
Panie, jeśli zechcesz, wszystko jest możliwe.
Dzieciątko Nadzieja składa swoje rączki.
Między fałdy jej sukni wkładam moje troski
Ściśnienie serca i bόl moich bliskich:
Wraz z nastaniem poranku, niech dziecko mi odda
Albo dzień tego świata albo dzień wieczności.
4 lutego 1945, więzienie we Fresnes
Tłumaczenie: A.Ratnik
Najnowsze komentarze