Jak szacuje Dziennik Gazeta Prawna ponad 790 tys. dzieci w wieku do 18 lat żyje w rodzinach, gdzie nikt nie pracuje. Nawet w szarej strefie.
Według danych GUS w 2011 roku dzieci takich było 626 tys. Obecnie poziom bezrobocia osiągną stan podobny do poziomu z roku 2006, a wtedy nieletnich żyjących w rodzinach beż żadnego płatnego zajęcia było 11%.
Niewielka grupa nieletnich może mieszkać w gospodarstwach, gdzie któryś z domowników pobiera rentę lub jest na emeryturze, jednak większość mieszka w rodzinach, którym zagraża bieda. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta – bezrobotne rodziny, aby zaspokoić podstawowe potrzeby, najpierw wykorzystują oszczędności, później sprzedają różne sprzęty, zadłużają się u krewnych i znajomych, a gdy to nie wystarcza, skazane są na wsparcie opieki społecznej. Gdy bezrobocie się wydłuża, popadają w biedę.
– Dzieci z takich rodzin nie mają dostępu do wielu dóbr. Nie uczestniczą w wycieczkach klasowych i w zajęciach pozalekcyjnych, które w większości szkół są płatne. Najczęściej nie wyjeżdżają też na wakacje i mają utrudniony dostęp do kultury i osiągnięć cywilizacyjnych – wylicza Waldemar Urbanik z Wyższej Szkoły Humanistycznej TWP w Szczecinie.
Jednak skutki społeczne życia w takich rodzinach są katastrofalne dla tych dzieci oraz całego społeczeństwa. Trwałe bezrobocie i bieda jest niestety dziedziczne gdyż dzieci z takich rodzin nie nabywają doświadczeń związanych z pracą, a co za tym idzie nabierają specyficznego podejścia do życia, co często kończy się łamaniem prawa i pobytem w więzieniu./BK/
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
Najnowsze komentarze