Rząd tworzy komitet do spraw bezpieczeństwa państwa, którego zadaniem będzie opiniowanie i współdziałanie służb specjalnych. Do zadań komitetu będzie również należała współpraca z innymi służbami zarówno krajowymi jak i zagranicznymi oraz zapewnienie bezpieczeństwa najemnikom wysyłanym na syjonistyczne wojny.
Opublikowany niedawno projekt zarządzenia premiera przewiduje, że w skład komitetu wejdą ministrowie obrony, spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych i finansów. Poza tym może się w nim znaleźć minister z kancelarii premiera. Z kancelarii będzie pochodził również przewodniczący komitetu, a w razie udziału premiera, to on będzie przewodniczył obradom.
Komitet zajmie się ocenami i opiniami dotyczącymi wymiany ważnych informacji między służbami specjalnymi i organami administracji, zadań stawianych służbom specjalnym, ochrony informacji niejawnych oraz projektów aktów prawnych dotyczących tych służb. Opiniowanie projektów budżetów spec służb również będzie leżeć w gestii komitetu.
Przy komitecie ma działać podkomitet złożony z szefów wszystkich służb specjalnych: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Celem podkomitetu ma być współpraca służb specjalnych oraz wykonywanie zaleceń komitetu.
Zmiany w przepisach mają wg. Donalda Tuska mają ograniczyć możliwości inwigilacji obywateli przez służby, powołać apolityczny zespół do spraw kontroli pracy służb, a także sprecyzować kompetencje tych służb.
Obecnie przy Radzie Ministrów działa już Kolegium ds. Służb Specjalnych, które także jest organem opiniotwórczym./BK/
Na podstawie: polskieradio.pl
Komentarz: Coraz więcej różnych komitetów ds. bezpieczeństwa daje do myślenia. Czyje to bezpieczeństwo ma być bronione – obywateli, czy rządzących demoliberastów? Kilku milionom ludzi żyjących na skraju nędzy nie pomoże nowy komitet. Tym ludziom trzeba zapewnić warunki rozwoju tak, by nie martwili się o to, co będą jadły ich dzieci, a nie tworzyć następne komitety poprawiające komfort życia kilku pasożytom.
5 sierpnia 2013 o 22:26
Powinni nazwę zmienić na „Polski komitet wyzwolenia narodowego”. Jakoś słowo „Komitet” źle mi się kojarzy, szczególnie z ust postkomunistów…
6 sierpnia 2013 o 14:51
To już nie Polska. To bagno anglosasko-żydowskie
8 sierpnia 2013 o 07:24
@patriota: Miałem identyczne skojarzenie. Brakuje tylko ślepowrona albo innego ślepokura, który porzuci „zdalne sterowanie” i oficjalnie przejmie stery tej tonącej i przegniłej wyspy.