Jak podaje Reuters, w Syrii można już mówić o otwarciu „nowego frontu”. Wszystko za sprawą rosnącej na sile i znaczeniu rywalizacji pomiędzy terrorystycznymi grupkami z „Wolnej Armii Syryjskiej”, a jeszcze bardziej radykalną Al-Kaidą i jej sojusznikami z islamskiego świata.
W piątek, 12 lipca, świat obiegła zaskakująca informacja: jeden z liderów FSA, niejaki Kamal Hamami (nom de guerre: Abu Bassir al-Ladkani) został zabity i skrócony o głowę przez bojowników z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu. Według dowództwa „wolnej armii”, Al-Kaida ogłosiła, że na opanowanym przez dżihadystów północnym skrawku prowincji Latakia, tylko ona będzie stanowić władzę, na co polityczni rywale finansowani i zbrojeni przez Waszyngton nie chcieli się zgodzić i doszło do krwawych walk.
Agencja donosi także o podobnych zajściach w opanowanej w dużej mierze przez „opozycję” prowincji Idlib. Tam również miało dochodzić do wymiany ognia pomiędzy rozmaitymi ugrupowaniami islamistów. To samo tyczy się prowincji Rakka i generalnie całej północy kraju, gdzie siły rządowe utraciły najwięcej terytoriów.
Rosnące antagonizmy pomiędzy rozmaitymi grupami walczącymi z legalnym rządem prezydenta Assada i partii Baas potwierdza także Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, blisko związane z Bractwem Muzułmańskim.
Wcześniej podobne incydenty sygnalizowała irańska telewizja Press TV oraz libańska stacja Al-Manar.
Za: Reuters, Financial Times
Komentarz: Gratulujemy terrorystom i salafickim mordercom spójności i dobrej organizacji. Tym, którzy przeżyją „wewnętrzne spory” życzymy rychłego spotkania z karabinami syryjskich żołnierzy.
14 lipca 2013 o 17:52
i super! niech się ta islamska zaraz wyrżnie nawzajem!
15 lipca 2013 o 12:09
@Łukasz – dla ścisłości – ISLAMISTYCZNA, nie islamska. Asad to też muzułmanin.
16 lipca 2013 o 17:16
Kwk…. Ale Asad to Alawita, a alawici to dla sunnitów nawet nie muzułmanie.
„Alawici są zwolennikami reinkarnacji, pozostającymi pod wpływem neoplatonizmu, a wiele ich wierzeń wykazuje silny wpływ chrześcijaństwa, zaratustrianizmu i kultów astralnych. Celem wyznawcy alawizmu jest przejście do sfery gwiazd poprzez siedem wcieleń. Alawici noszą często chrześcijańskie imiona i obchodzą święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Nie odbywają pielgrzymek do Mekki i nie uznają szariatu. Alawickie kobiety nie noszą także zasłon na twarzach.”
Więc tak naprawdę… cóż to za islam, chciałoby się rzec.
16 lipca 2013 o 21:08
@fbfvfdbvdsfb,
Ten opis to wielutne bzdury. To że niektórzy alawici wierzą w takie coś to nieznaczy że wszyscy. Dla przykładu, w Polsce 90% ludzi to katolicy a przytłaczająca część czyta horoskopy, nie chodzi do kościoła co niedzielę, nie pości, uprawia seks przedmałżeński itd. Czy to znaczy że w Polsce nie ma katolików?