17 czerwca 2012 roku to ważna data w historii greckiego rewolucyjnego nacjonalizmu. Po 20 latach kampanii nienawiści i oskarżeń ze strony reżimowych mediów, po 20 latach bezkompromisowej walki w duchu zasad Trzeciej Pozycji przeciwko liberalizmowi i marksizmowi, kapitalizmowi i komunizmowi, zdrajcom z lewicy i prawicy oraz syjonistycznemu lobby, Złoty Świt w wyborach parlamentarnych zdobył 6,92% głosów, co dało 18 miejsc w 300-osobowym parlamencie.
W rocznicę tego zwycięstwa przed centralnym biurem partii w Atenach odbył się manifestacja, która zgromadziła tysiące zwolenników Ruchu. Przemawiali wszyscy parlamentarzyści Złotego Świtu, w tym lider Nikolaos Michaloliakos, który podkreślił: „Celem greckich nacjonalistów jest zniszczenie tego zdegenerowanego systemu złodziejstwa i korupcji. Żadnych kompromisów, nie współpracujemy z nikim, kontynuujemy walkę aż do ostatecznego zwycięstwa!”. „Wiara jest silniejsza niż ogień”, to stwierdzenie często wybrzmiewało w trakcie zgromadzenia.
Jesteśmy ludowym ruchem nacjonalistycznym, który nie ma żadnych związków z ideologiami marksizmu i liberalizmu. Ci którzy nas szkalują chcą Grecji małej i uległej, protektoratu międzynarodowego syjonizmu i regionalnego satelity Turcji. Minął rok, przed nami kolejny rok poświęcenia dla ojczyzny i wolności, w czasach kosmopolitów i niewolników syjonizmu. Podnieśmy w górę nasze sztandary, gdyż przyszłość należy do nas!
Evangelos Karakostas
Już dzień później, czołowi politycy Złotego Świtu – Ilias Kasidiaris i Elias Panagiotaros – wzięli udział w otwarciu biura Ruchu w mieście Patras. Kilkuset nacjonalistów manifestowało przeciwko „sługom międzynarodowych lichwiarzy” z rządu i pseudorewolucjonistom z partii lewicowych.
WT
Najnowsze komentarze