Claudio Mutti – urodzony w 1946 roku, włoski profesor, kulturoznawca, znawca języków ugrofińskich i rumuńskiego, w młodości działacz narodowo-rewolucyjnego ruchu Młoda Europa założonego przez Jeana Thiriarta, tłumacz wielu tekstów poświęconych Corneliu Codreanu i Legionowi Michała Archanioła, muzułmanin, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat Europy i tzw. nowoczesnego świata.
Walka pomiędzy „dwoma Europami”, powiedziałbym – między Europą i Zachodem – to walka na śmierć i życie, ponieważ ostateczne wprowadzenie liberalnego totalitaryzmu, z potworami stworzonymi przez jego ateistyczną antropologię, z jego kultem zysku, z jego technologicznym prometeizmem, oznaczałoby upadek na samo dno nieludzkiego barbarzyństwa, które nie istniało nigdy wcześniej w historii. Nie wiem czy Europa znajdzie w sobie wystarczająco dużo energii, aby odwrócić liberalny trend, tym bardziej, że nie możemy oczekiwać „pomocy ze Wschodu” o której pisał René Guénon, więc kusi mnie, aby powtórzyć, że „tylko Bóg może nas ocalić”. W każdym wypadku, „dobrzy Europejczycy” muszą robić swoje i kontynuować walkę, nie zważając na szanse zwycięstwa.
Obserwując współczesne ideologie musicie zrozumieć, iż czasem ich widoczna świeckość ukrywa zdegenerowane, wypaczone elementy pochodzenia religijnego, tak jak to dzieje się w przypadku amerykańskim, gdzie dostrzec można bez trudu zsekularyzowany mesjanizm ufundowany na uznanej za boską inwestyturze. We współczesnym świecie religie są wystawione na analogiczne niebezpieczeństwo profanacji, więc „powrót świętości” może przyjmować fałszywe i parodystyczne formy: syjonizm, amerykański fundamentalizm, wahabizm-salafizm przynależą do fenomenologii tego typu profanacji.
Na podstawie: nacjonalista.pl/”Szczerbiec”
15 czerwca 2013 o 14:27
Dobra wypowiedź profesora Mutti.
W ogóle coraz lepsze materiały na portalu!
Polski ruch narodowo-rewolucyjny coraz bardziej rozwija się ideologicznie!
15 czerwca 2013 o 16:57
@X
I oto chodzi, czasy Skinów, bezpowrotnie odchodzą do Historii, a Ruch Narodowo-Radykalny odzyskuje twarz, a wiedzą buduje lepszych członków Ruch, jak i bezimiennych aktywistów.