Poniżej prezentujemy obszerne tłumaczenie wystąpienia lidera hiszpańskiego Ruchu Społeczno-Republikańskiego i jednego z czołowych europejskich narodowych rewolucjonistów, wygłoszonego w dniu 1 maja w miejscowości Medinaceli. Przesłanie jest uniwersalne i nie można ograniczać go jedynie do Hiszpanii.
Przybyliśmy dziś do Medinaceli, do tej kastylijskiej ziemi, aby oddać hołd poecie i rewolucjoniście: Ezrze Poundowi. Ezra powiedział: „Ostatnim stadium degeneracji narodu jest to, w którym zgadza się on na bycie zdominowanym.
Nasz naród został zdominowany przez egoizm, przez strach, przez wirusa Systemu, który ulokował się w naszych ciałach i umysłach, czyniąc nas niewolnikami prowadzonymi przez miraż szczęśliwości. Nasze społeczeństwo żyje w państwie moralnej i etycznej degradacji, żyje ogłupione przez reklamy i telewizję, gotowe do protestu w imię piłki nożnej lub nawoływań znanego muzyka, ale niezdolne do uwolnienia się od systemu kapitalistycznego, który nas gnębi i wyzyskuje.
Wyobraźmy sobie naród z sześcioma milionami bezrobotnych, z bezrobociem wśród młodych na poziomie 50%, ze wzrastają liczbą osób starszych bez środków do życia, z milionami rodzin, dla których związanie końca z końcem jest wyzwaniem. Taki naród powinien wyjść na ulice, osądzić zdradzieckich i tchórzliwych liderów związkowych, osądzić i pozamykać w więzieniach skorumpowanych polityków, którzy doprowadzili kraj do ruiny. Ale nasz naród wciąż jest uśpiony, wciąż boi się zareagować. Już czas zniszczyć wirusa Systemu i powiedzieć „dość”.
Uliczne zamieszki zmonopolizowane przez skrajną lewicą służą jedynie wzmocnieniu Systemu. Bezużytecznym jest oddawanie głosu na partie Systemu, gdyż problemem jest sama partiokracja. Na nic się zda zaufanie do zarządzających gospodarką, gdyż służą oni interesom obcym ludowi i narodowi.
Należy stworzyć szeroki Front Antysystemowy, jednoczący walkę, postulaty i wolę do obalenia tego skorumpowanego reżimu.To nie czas ortodoksji w działaniu, to czas działania i walki z jasnym przesłaniem: zmiany systemu liberalno-kapitalistycznego na nowy ład społeczny. Kto stawia swój sztandar ponad tą zmianę, kto chce w sposób samobójczy działać sam, musi być uznany za kolaboratora reżimu liberalno-partiokratycznego, za zdrajcę Narodu i Rewolucji.
Nasza walka to walka przeciwko Systemowi, a nie o jego reformę. MSR, jako Ruch Narodowo-Rewolucyjny, wierzy, iż jest niezbędnym, fundamentalnym i rewolucyjnym obowiązkiem, zjednoczenie wszystkich NR w swoich szeregach, wszystkich tych, którzy wierzą, że „NR” jest czymś więcej niż tylko zestawieniem dwóch pięknych słów, czymś więcej niż pozą lub pustą terminologią. Alternatywa Narodowa i Społeczna NR nie będzie silna poprzez wspólną akcję rozproszonych grup, ale jedność aktywistów w unikalnym ruchu NR, o unikalnej strukturze NR oraz unikalnej linii politycznej i strategicznej NR.
Ten 1 maja musi być początkiem jakościowego skoku w walce przeciwko Systemowi, musimy pogłębić naszą wewnętrzną rewolucję z zadaniem wzmocnienia Ruchu, który poczyni postępy na drodze do Narodowej Rewolucji. Ezra Pound słusznie stwierdził: „Jeśli człowiek nie jest w stanie podjąć pewnego ryzyka dla swoich idei, to albo te idee są pozbawione wartości, albo on jest bezwartościowy”, i my walczymy o nasze idee, gdyż w nie wierzymy.
Ezra Pound powiedział, iż niewolnik to ktoś czekający na kogoś innego, by przyszedł i go uwolnił. My nie potrzebujemy lokajów Systemu udających zbawców, my walczymy o wyzwolenie się: od tych fałszywych zbawców i łańcuchów kapitalistycznej barbarii niszczącej nas; od lichwy, która nas wykrwawia; od partiokracji, która wytwarza nieład w państwie; od monarchii, której istnienie nas obraża; od subsydiowanych związków zawodowych zmieniających się w gwardię kapitalistycznej reakcji. Walczymy dla narodu. Walczymy dla wolnych ludzi i wolnej ojczyzny. Walcz z nami, dla Hiszpanii, dla Narodu, naprzód Europo!
Tłumaczenie dla portalu Nacjonalista.pl: Wojciech Trojanowski
Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji.
13 czerwca 2013 o 14:19
”My nie potrzebujemy lokajów Systemu, udających zbawców, my walczymy o wyzwolenie się: od tych fałszywych zbawców i łańcuchów kapitalistycznej barbarii niszczącej nas; od lichwy, która nas wykrwawia; od partiokracji, która wytwarza nieład w państwie; od monarchii, której istnienie nas obraża; od subsydiowanych związków zawodowych zmieniających się w gwardię kapitalistycznej reakcji. Walczymy dla narodu. Walczymy dla wolnych ludzi i wolnej ojczyzny.,,
Ten tekst bardzo mnie ujął, bo można go przyrównać w pewnym stopniu do kwestii Społeczno-Politycznej naszego Narodu, otóż Janusz Palikot i Janusz Korwin-Mikke udają zbawców, ludzi którzy znają odpowiedz na wszystkie pytania, i mimo że Palikot jest Liberałem Obyczajowym a Mikke jest Liberałem Gospodarczym, to łączy ich jedno:(Materializm i Konsumpcjonizm), bez denna masa bezideowych ludzi dla których liczy się zysk i nic więcej, ale ten tekst, też tyczy się Ruchu Narodowego, nie którzy się zdziwią ale w pewnym stopniu tak jest, otóż czy ktoś z was pamięta takie partie:(PWN, PPN, ZChN, AWS, LPR, Samoobrona) i kilkanaście innych które albo są marginesem albo już nie istnieją, otóż wyżej wymienione formacje i nie tylko one, kopiowały Endecje albo chciały stworzyć własny obraz Nacjonalizmu, jak wszyscy wiemy ze skutkiem fatalnym, i jeśli RN, będzie czymś na zasadzie, LPR-UPR to szybko się rozpadnie.
13 czerwca 2013 o 16:19
„od monarchii, której istnienie nas obraża;”…
Szczerze powiem że totalnie tego nie rozumiem, bo zwykle tak radykalnie z monarchią walczyła skrajna lewica, tym bardziej że ś.p. Gen. Francisco Franco walczył pod Królewskim Sztandarem, przeciw czerwonym wrogom Króla i Narodu….
13 czerwca 2013 o 16:52
@Tenete Traditiones
1. Monarchia to obecnie koncepcja kompletnie przestarzała. To forma pozbawiona jakiejkolwiek realnej treści. Umarł król niech żyje Naród!
2. Praktyka współpracy ruchów NR z monarchami i ogólnie „prawicowymi” reżimami jest jak najgorsza: zazwyczaj bojownicy NR płacili najwyższą cenę za swoją walkę, a do władzy dostawały się kliki które z nie miały z nacjonalizmem wiele wspólnego. Często też padali bezpośrednio ofiarą „prawicowych” reżimów czego chyba najbardziej wymownym przykładem jest zamordowanie Corneliu Codreanu przez siepaczy króla Karola II i wojskowego reżimu.
3. Co do generała Franco, to przy całym szacunku jaki mam do niego za pokonanie komunistów, nie jest wyznacznikiem ideowym dla hiszpańskich NR. Franco popełnił istotne błędy: liberalizacja gospodarcza, przekazanie władzy w ręce technokratów z Opus Dei i właśnie przywrócenie monarchii, które doprowadziły do upadku ustroju który sam stworzył. W jednym z wywiadów Juan Antonio Llopart powiedział wprost: „Narodowy-Radykał nie może być Frankistą. Reżim generała więził zarówno republikanów jak i nas. Reżim, który kontrolował Hiszpanię przez 36 lat nie był niczym więcej niż prawicowym reżimem wspieranym przez Kościół Katolicki i hiszpańską finansową oligarchię”
http://www.nacjonalista.pl/2010/06/29/wywiad-z-hiszpanskim-nr-juanem-antonio-llopartem/
13 czerwca 2013 o 17:21
Nie wiem czy czytałeś książkę „Ostatnia Krucjata – Hiszpania 1936″, gdyby nie sojusz Falangii z monarchistami to Hiszpania nigdy nie byłaby wolna. Owszem gen. Franco popełnił pewne błędy, ale według mnie było to olanie Karlistów, oddolnego, prawdziwie narodowego ruchu, i przekazanie władzy fałszywej, liberalnej linii dynastycznej… Ale pomijając to, gdyż nikt nie jest przecież nieomylny, Gen. Franco był jednym z największych ludzi XX wieku i powinien być przykładem nie tylko dla Hiszpanów ale i dla całej Europy, gdyż dzięki niemu Hiszpania pozostała katolickim krajem do lat 70-tych. Ten brak szacunku dla Generała i dla Tradycji jest według mnie postawą anty-katolicką, a nacjonaliści nie powinni iść w takim kierunku…
13 czerwca 2013 o 18:19
@Trenete, monarchie odrzucala chociazby RNR Falanga czy Falanga hiszpanska. Wiekszosc ruchow narodowo-rewolucyjnych byla wroga idei monarchistycznej. Nie powinnio byc zdziwienia w tym temacie dla kogokolwiek, szczegolnie ze MRS jak sama nazwa wskazuje, jest ruchem republikanskim. Jedna z glownych piesni hiszpanskiej Falangi byla z fragmentem „nie chcemy aby nami rzadzili idioci krolowie”…
13 czerwca 2013 o 18:25
@Tenete, co do Franco to mozliwe ze dla monarchistow do lat 70-ych bylo perfekcyjnie ale nie dla nacjonalistow. Franco zniszczyl Falange, zmusil do emigracji z kraju jej niektorych dzialaczy, niektorzy „znikali w niewyjasnionych okolicznosciach”, a polaczenie owej z karlistami otworzylo wlasnie drzwi do stworzenia zbiurokratyzowanej partii, bezideologicznego molocha pelnego oportunistow I cwaniakow. Franco wcale nie pchnal narodowej-rewolucji dalej, on wykorzystal nacjonalistow podczas wojny, po niej wprowadzajac zreszta wolny rynek.
13 czerwca 2013 o 18:41
Czyli rozumiem że Bolesław Chrobry, Władysław Jagiełło czy Jan III Sobieski to też byli „idoci królowie”… A oddolny, prawdziwie narodowy ruch jakim byli Karlisci, którzy nie byli żadną partią, to fanatyczni zacofańcy.. A co z powstaniem w Wandei czy w Meksyku? Przecież one były skierowane przeciw rewolucji, która ocalała tradycyjne zasady… Czegoś tu w tej chwili nie rozumiem, do czego my powinniśmy się odwoływać? Do rewolucji anty-francuskiej? Proszę mnie źle nie zrozumieć, ja też jestem nacjonalistą i przeciwnikiem liberalizmu gospodarczego (choć nie jestem socjalistą), ale poza tym, a może przede wszystkim jestem katolikiem, i powoli zaczynam mieć problem z pogodzeniem tego, bo nie da się połączyć Katolicyzmu z rewolucją, Kościół był z reguły kontrrewolucyjny…
13 czerwca 2013 o 19:11
@Tenete, nacjonalista nie jestes bedac monarchista. Nacjonalizm jest dzieckiem skrajnej lewicy jakobinskiej okresu rewolucyjnego. Sama geneza tego pojecia to rewolucjonizm. Co do Kosciola to ostatnio sam papiez stwierdzil ze w Kosciele rzadzi „gejowska klika”… Ja nigdy nie rozumialem jak mozna w ogole laczyc uniwersalizm katolicki z nacjonalizmem, jedno przeczy drugiemu. Poza tym, Episkopat Polski non stop wzywa do poszanowania kazdego i potepia „skrajne ruchy polityczne”, no i ten ekumenizm…
13 czerwca 2013 o 20:07
@Tenete Traditiones
1. Rozumiem że ten sojusz był konieczny dla pokonania komunistów. I szanuję Franco jako wybitnego żołnierza i dowódcę wojskowego. Ale pod względem politycznym niestety nie bardzo jest się na czym wzorować. Stąd też współcześni hiszpańscy NR odwołują się do założycieli Falangi a nie do generała.
2. Nie wiem co mają wspólnego wybitni polscy władcy Chrobry, Jagiełło i Sobieski z współczesnymi monarchistami? Mówimy o ustroju państwa, a nie o konkretnych postaciach. Władcą powinien być ten kto posiada zmysł przywódczy, umiejętności, heroiczną nature itd. Odrzucam legitymizm jako zasadę, ale nie mam nic przeciwko dziedziczności władzy w wypadku gdy syn jest godny ojca. Poprostu monarchia w wydaniu jakie propagują współcześni monarchiści to ideowy skansen.
3. Wydaje mi się że mówiąc o rewolucji zupełnie nie rozumiesz idei NR. To o czym mówi idea NR to rewolucja oparta na przywróceniu najlepszych wzorców płynących z europejskiej tradycji także, a w zasadzie przede wszystkim wartości duchowych. Nie będę tutaj snuł własnych opowiadań – przypomnę jedynie słowa Jana Mosdorfa: „Dla jednych jesteśmy reakcjonistami, konserwatystami, klerykałami i fanatykami dla innych jesteśmy radykałami, ateuszami, oportunistami. Dla nas te podziały nie istnieją. Jesteśmy konserwatystami prawda, bo uważamy za rzecz konieczną i zdrową pielęgnowanie tradycji, kultury, życia rodzinnego i łączności z polską przeszłością. Ale jesteśmy też postępowcami, bo idziemy śmiało naprzód, bez przesądów odrzucając wszystko, co jest szkodliwe dla narodu”.
13 czerwca 2013 o 20:09
„Kościół” który powstał po tzw. „soborze watykańskim II” to nie jest Kościół Katolicki! Ja jestem Rzymskim Katolikiem a nie modernistą, uznaje integralną Wiarę Katolicką tak jak Kościół wyznawał ją zawsze. Ekumenizm i egalitaryzm są sprzeczne z nauczaniem Kościoła i nie raz potępione przez Papieży.. Natomiast nacjonalizm jest uznany za „zgodny z prawym porządkiem chrześcijańskiego miłosierdzia” przez Papieża Piusa XI, co zresztą jest słusznie zacytowane na oficjalnej stronie NOP. Polska jest katolicka i nacjonalizm też musi być katolicki.. Jeżeli ktoś uważa inaczej to on nie jest prawdziwym nacjonalistą.
13 czerwca 2013 o 20:09
@Socjal Patriota
Zasadniczo zgadzam się z Tobą co do odrzucenia monarchii przez ruch NR. Ale z ostatnim postem się nie zgadzam. Nie przesadzajmy. Nacjonalista może być monarchistą np. Maurass i inni (choć raczej nie NR). To że nacjonalizm wywodzi się z jakobinów to tylko częściowo prawda. Natomiast idea NR stoi wysoko ponad XIX wiecznymi podziałami na ówczesną „reakcję i rewolucję, prawicę i lewicę” dążąć do przywrócenia najlepszych starych tradycji i sprawiedliwości społecznej – równocześnie. Przecież NR to inaczej Trzecia Pozycja a nie po prostu „lewica narodowa”. Co do katolicyzmu to NR jednak jednoznacznie łączy się z cywilizacyjnymi wartościami chrześcijaństwa.Także uniwersalizmu bym nie odrzucał. To właśnie w środowiskach młodych narodowców w latach 30-tych pojawiały się koncepcje akcentujące uniwersalizm chrześcijański, odwołujące się do „Nowego Średniowiecza”, współnoty europejskiej czy przynajmiej krajów łacińskich lub słowiańskich itd. Tym bardziej współcześnie zarówno ze względów geopolitycznych jak i ideowych nie można odrzucać współpracy międzynarodowej, szczególnie w obrębie Europy. I znowu okazuje się, że NR to właśnie Trzecia Pozycja: stoi ponad prymitywnym „egoizmem narodowym” wczesnych pozytywistów ale i ponad kosmopolityzmem marksistów (i kapitalistów). Stoi ponad rasizmem z jednej i multikulturalizmem z drugiej strony. Zamiast tego Trzecia Pozycja głosi etnopluralizm, separatyzm rasowy, poszanowanie innych kultur z zachowaniem ich różnorodności. Czyli wartości uniwersalne dla całego Świata które moga stać się odpowiedzią na bałagan panujący obecnie
13 czerwca 2013 o 20:26
@X
Zasadniczo się zgadzam i dzięki za przywrócenie wiary w nacjonalizm
Bardzo trafna analiza, pod którą sam bym się podpisał.
Mam jednak wątpliwości jak należy interpretować pojęcie Narodowy Radykalizm, i czy Narodowi Radykałowie zawsze byli przeciw monarchii. W ogólnym pojęciu NR jest według mnie po prostu nacjonalizmem we właściwym, radykalnym ujęciu, w przeciwieństwie do tzw. narodowców – endecji itp. A NR również w Polsce nie zawsze byli przeciw monarchii, np. ONR przed wojną brał taki ustrój pod uwagę, oczywiście musiałaby to być monarchia narodowa, w ujęciu Akcji Francuskiej, czyli tzw. Nacjonalizm integralny, który wcale nie jest sprzeczny z założeniami NR.
13 czerwca 2013 o 21:53
Dla mnie pojęcie Rewolucji Narodowej zawsze oznaczało walkę z demoliberalnym systemem czyli w zasadzie Kontrrewolucje, i tego terminu zawsze wolałem używać bo jest jaśniejszy, natomiast twierdzenie „Nacjonalizm jest dzieckiem skrajnej lewicy jakobinskiej okresu rewolucyjnego. Sama geneza tego pojecia to rewolucjonizm.” jest dla mnie antytezą Nacjonalizmu…
Oczywiście nie uważam monarchi za jedyny słuszny ustrój ani też napewno nie jestem legitymistą czy innym „skansenistą” dla którego ustrój jest ważniejszy od dobra Narodu. Jednak zawsze dobro Narodu czy też państwo narodowe nie powinno być utożsamiane z demokracją, gdyż ta prowadzi to sytuacji jaką mamy obecnie. Władza pochodzi od Boga a nie od ludzi i to niezależnie czy jest to władza króla, dyktatora czy prezydenta. Jednak to nie Naród jest jej źródłem, Naród może jedynie wskazać kto ma nim rządzić, wybrać swego reprezentanta, ale wszelka władza pochodzi od Boga. Oczywiście może istnieć katolicka republika (np. przedrewolucyjny Meksyk) ale poprostu wydaje mi się że monarchia jest systemem bardziej stabilnym, bezpiecznym i lepszym, oczywiście o ile jest to monarchia katolicka i narodowa. Takiego zdania zawsze był Kościół Katolicki i ja zwyczajnie powtarzam jego naukę, oczywiście dopuszczając inne formy rządu, byleby był on katolicki i oparty na Prawie Boskim.
P.S.
@ Socjal Patriota
Chciałbym przypomnieć że wg. deklaracji Trzeciej Pozycji odrzucamy socjalizm tak samo jak kapitalizm, gdyż oba te systemy są tak samo materialistyczne. Całkowite odrzucenie własności prywatnej czy wolnego rynku byłoby takim samym nieludzkim nadużyciem jak kapitalistyczny wyzysk. Poza tym to socjaliści byli w historii największymi zbrodniami, czego przykłady mieliśmy po obu stronach naszych granic, a za socjalizmem tak samo jak za kapitalizmem stoi żydostwo.. Natomiast Trzecia Pozycja jest zgodna że społeczną nauką Kościoła wyrażoną przez Papieża Leona XIII.
15 czerwca 2013 o 12:29
@Tenete Traditiones
Piszesz z sensem ale jednak Narodowa Rewolucja nie jest synonimem kontrrewolucji. Dobrze widać to na przykładzie Hiszpanii gdzie istniała narodowo-rewolucyjna Falanga i kontrewolucyjni karliści. Karliści chcieli po prostu przywrócić stary porządek bez względu na społeczną niesprawiedliwość którą tworzył. Falanga chciała zachować sedno hiszpańskiej narodowej i katolickiej Tradycji ale jednocześnie wprowadzić Nowy Porządek likwidujący niesprawiedliwość, wyzysk i zacofanie. To dobrze oddaje różnicę. Dzisiaj także narodowi-rewolucjoniści z MSR nie głoszą hasła wyniesienia do władzy jakiejśtam „prawowitej” gałęzi karlistowskiej dynastii co byłoby kompletnym absdurdem i cofało Ruch w stronę ideowego skansenu. Tylko prostą koncepcję: likwidacji monarchii jako takiej. I hasło: España, República y Socialización
16 czerwca 2013 o 13:40
„Ten brak szacunku dla Generała i dla Tradycji jest według mnie postawą anty-katolicką”
To Franco został kanonizowany, czy jak? Niewątpliwą „zasługą” tej postaci była de facto likwidacja Falangi jako samodzielnego podmiotu i wtłoczenie jej w ramy tworu o nazwie, nomen omen, Ruch Narodowy, który po wojnie stał się zbieraniną bezideowych oportunistów i karierowiczów. Po śmierci Franco to właśnie ci jego wychowankowie z RN w ramach wdzięczności szybko rozmontowali frankistowski system.