Tekst wystąpienia wygłoszonego przez dr. Salima Nazzala (Uniwersytet w Oslo) w dniu 19 stycznia 2013 roku w Warszawie na spotkaniu zorganizowanym przez warszawski oddział Narodowego Odrodzenia Polski.
***
Drodzy przyjaciele Palestyny,
Cieszę się, że mogę być tutaj z Wami po to, aby przedstawić Wam historię mojego narodu, który został pozbawiony podstawowego prawa – prawa do życia w wolności w swoim domu. Za sprawą swoich sąsiadów, także i Wy wiecie, co to jest okupacja, a Wasi dziadkowie poświęcili wiele w walce o wolność Waszego kraju. W Palestynie okupantami nie byli jej sąsiedzi, ale grupa ludzi przybyła ze Wschodniej Europy oraz z innych stron świata. Było to częścią syjonistycznego projektu, który zakładał znalezienie miejsca na Ziemi, w którym mogliby założyć oni własne państwo. Różne kraje były tu brane pod uwagę, takie jak Argentyna czy Uganda, w końcu jednak postanowiono, iż państwo żydowskie powstanie w Palestynie.
Pod koniec I wojny światowej Palestyna, jak inne kraje arabskie wchodzące w skład Imperium Osmańskiego, znalazła się pod mandatem Wielkiej Brytanii i Francji. Po tym okresie, jak zakładano 20-letnim, państwa te miały zyskać niepodległość. Brytyjczycy jednak sprzeniewierzyli się tej misji i zaczęli do Palestyny sprowadzać Żydów z Europy. Zapewniali im przy tym militarne szkolenia, podczas gdy Palestyńczycy byli aresztowani z błahych powodów. Mówiąc w skrócie, Brytyjczycy starali się przypodobać Żydom kosztem Palestyńczyków.
Brytyjska deklaracja Balfour (1917 r.), przyznająca Żydom ziemie w zamieszkanej już Palestynie, jest bezpośrednią konsekwencją porozumienia Sykes-Picot, zawartego rok wcześniej, a dzielącego region na strefy wpływów brytyjskich i francuskich. Ruch syjonistyczny dążył do założenia państwa żydowskiego, a deklaracja Balfour była pierwszym krokiem do realizacji tego planu. Utrudnieniem dla tych zamierzeń była jednak zamieszkująca te ziemie ludność arabska, zarówno muzułmańska, jak chrześcijańska. Pierwszy syjonistyczny przywódca w Palestynie, Ben Gurion, był świadom w jakiej sytuacji zostali postawieni Palestyńczycy. Dał temu wyraz przyznając, że żaden naród nie opuściłby dobrowolnie swojej ojczystej ziemi po to, aby oddać ją napływającym osadnikom, a w takiej sytuacji de facto zostali postawieni Palestyńczycy. To co im pozostało to opór, wzniecanie jednej rewolucji po drugiej. Plan syjonistów był prosty i zakładał wygnanie Palestyńczyków z ich ziem, co pozostało głównym elementem polityki Państwa Izrael po dziś dzień.
Palestyńczycy, zmęczeni już trwającą 500 lat okupacją Imperium Osmańskiego, musieli po jej zakończeniu stawić czoła kolejnym okupacjom: brytyjskiej i tej przez nią umożliwionej, a o wiele groźniejszej – syjonistycznej, mającej w założeniu etniczną czystkę Palestyny w celu stworzenia państwa żydowskiego.
Palestyńczycy w granicach swoich możliwości starali się przeciwstawiać temu najazdowi. Nie mieli niestety jednak żadnego wsparcia ze strony mocarstw, które, mimo różnic ideologicznych, wspierały syjonistów. Wielka Brytania, Francja czy Stany Zjednoczone widziały Izrael jako gwaranta swoich wpływów ekonomicznych w Bliskim Wschodzie, gdzie odkryto właśnie złoża ropy naftowej. Związek Radziecki liczył natomiast, iż Państwo Izrael będzie przyczółkiem dla rozszerzania wpływów komunizmu w regionie. W rezultacie, mój naród zapłacił i wciąż płaci cenę za coś, do czego nigdy się nie przyczynił – konfliktu w Europie. Brytyjczycy nie tylko wspierali Żydów w osiedlaniu się w Palestynie, ale pomagali im na wszelkie możliwe sposoby. Pozwólcie, abym podał Wam pewien przykład. W 1929 r. wprowadzili prawo dotyczące obywatelstwa palestyńskiego. Od tego momentu nabycie go stało się bardzo proste, co odpowiadało oczywiście żydowskim imigrantom. Wystarczyło wynająć mieszkanie, zyskać zatrudnienie i przebywać na terenie Palestyny przez 2 lata. Wszystkie formalności zaś były załatwiane przez agencje żydowskie.
Inną szykaną było zalewanie Palestyny tanim zbożem z Kanady, akurat w czasie zbiorów w Palestynie. Cel tego procederu był jasny: ziemia oraz jej plony miały stracić swe znaczenie jako źródło utrzymania dla tamtejszej ludności. Tym samym chciano skłonić Palestyńczyków do sprzedaży ziemi żydowskim osadnikom. Plan ten jednak spalił na panewce i ostatecznie Żydzi, dzięki temu podstępowi, nabyli mniej niż 9% ziem stanowiących własność farmerów palestyńskich. A nawet i te zakupione tereny w większości należały nie do Palestyńczyków, ale od Syryjczyków i Libańczyków, osiadłych tam od czasów Imperium Osmańskiego.
Drodzy przyjaciele, Palestyńczycy w geście sprzeciwu przeciw temu wszystkiemu wzniecili dwie poważniejsze rewolucje, w 1929 i w 1936 r. Ponieśli w tych walkach ogromne straty, a Brytyjczycy użyli brutalnych metod, aby stłumić rewolty i kontynuować politykę wspierającą imigrację Żydów do Palestyny.
29 listopada 1947 r. kwestia Palestyny została podniesiona na forum ONZ. Ustalono wówczas podział jej ziem między żydowskich osadników oraz zamieszkujących je Palestyńczyków. Imigrantom żydowskim przyznano 55% ziem, zaś Palestyńczycy stanowiący większość i zamieszkujący te tereny od stuleci mieli swoje państwo stworzyć na 45% należącego wcześniej do nich terytorium. Było to wydarzenie bez precedensu, historia bowiem nie zna przypadku, w którym grupa imigrantów byłaby w stanie wyrugować miejscową ludność i ustanowić na jej ziemiach swoje własne państwo. Na forum ONZ wszyscy, z wyjątkiem Grecji, głosowali za ustanowieniem Państwa Izrael. Ówczesny Prezydent USA, Harry Truman, osobiście telefonował do przedstawicieli władz Ameryki Łacińskiej, grożąc im sankcjami ekonomicznymi, gdyby zdecydowali się w głosować przeciwko wspomnianemu podziałowi.
Poniższe zestawienie obrazuje, iż oba państwa de facto pod względem etnicznym pozostawały palestyńskie. Palestyńczycy stanowili większość w państwie arabskim oraz niemal połowę ludności w państwie żydowskim:
Populacja Palestyny: Palestyńczycy: 725 000, Żydzi: 10 000
Populacja Izraela: Żydzi: 498 000, Palestyńczycy: 407 000
Ziemie pod mandatem międzynarodowym: Arabowie: 105 000, Żydzi: 100 000
Za: UNscope 1947.
Palestyńczycy nigdy nie zaakceptowali takiego podziału swoich ziem, Żydzi zaś, rozwiązanie to potraktowali taktycznie, jako pierwszy krok do okupacji całości ziem palestyńskich i wygnania 70% zamieszkującej je ludności. Obecnie, gdy słyszycie o Jaffie, jako żydowskim mieście, musicie wiedzieć, iż w 1948 r. było ono w 100% zamieszkałe przez ludność palestyńską. Pomarańcze z Jaffy w Europie były znane od XIX w., obecnie zaś kojarzone są z Izarelem, dzięki działalności syjonisty, Żyda polskiego pochodzenia, Ben Guriona, który Palestyńczyków z Jaffy skazał na wygnanie.
22% ziem dawnej Palestyny, obecne Zachodnie Wybrzeże i Gaza, znalazły się od 1948 r. pod zarządem Egiptu i Jordanii. W 1967 r. dostały się zaś pod okupację syjonistyczną, która od tego czasu objęła całą Palestynę.
Konflikt palestyński jest konfliktem między okupantami – przybyłymi z Europy syjonistami oraz zamieszkującą te ziemie ludność wyznającą islam i chrześcijaństwo. Jednym z najpoważniejszych błędów w odniesieniu do tej sytuacji jest przedstawianie jej jako konfliktu religijnego między wyznawcami judaizmu i islamu. Taki konflikt nie miał nigdy miejsca. W Palestynie, przed inwazją syjonistów, obie grupy: mniejszość judaistyczna oraz palestyńscy chrześcijanie i muzułmanie żyli obok siebie w pokoju. Oświadczenie „Żydzi przeciw syjonizmowi” stwierdza jasno, że deklaracja Belfour „stała się powodem do pogorszenia dobrosąsiedzkich stosunków między arabską i żydowską ludnością Palestyny”. Jasno postawiała tę kwestię Organizacja Wyzwolenia Palestyny od samego momentu swego powstania i podjęcia walki narodowowyzwoleńczej (1964 r.). OWP wyraźnie określiła granicę między judaizmem jako wiarą a syjonizmem jako ideologią rasistowską. Zaproponowała także „jednopaństwowe” rozwiązanie (w odróżnieniu do powołania do istnienia dwóch państw na ziemiach Palestyny: Palestyny i Izraela), w którym zarówno Żydzi, jak Palestyńczycy funkcjonowaliby na równych prawach w świeckiej i demokratycznej Palestynie. Jednakże, pod wpływem międzynarodowej presji, palestyński ruch narodowy odszedł od rozwiązania „jednopaństwowego” na rzecz „dwupaństwowego”. Taki układ przewidywał dla Palestyńczyków tylko 22% ich pierwotnej ziemi, ale nawet to nie zostało zaakceptowane przez syjonistów, którzy kontynuowali zasiedlanie Zachodniego Brzegu, w którym obecnie populacja żydowska liczy pół miliona. Izrael uzbroił ich, wybudował drogi, z których wyłącznie oni mogą korzystać, osadnicy ci także zużywają większość tamtejszych zasobów wody.
Podczas gdy społeczność międzynarodowa jest świadkiem okupacji i kradzieży ziemi, Izrael zachowuje się jakby działał ponad prawem międzynarodowym. Przejawem akceptacji takiego stanu rzeczy przez społeczność międzynarodową jest ostatnie głosowanie na forum ONZ, w którym rozstrzygano kwestię statusu Palestyny: Stany Zjednoczone głosowały za przyznaniem jej członkostwa wyłącznie na takich prawach, jakie przysługują Watykanowi.
Obecnie wąski teren (5000 km. kw.) Zachodniego Brzegu, pokryty jest aż 620 punktami kontrolnymi. Pod pozorem administracji tym terenem służą one codziennemu poniżaniu Palestyńczyków. Znane mi sią przypadki, w których ciężarne kobiety zmuszane były do stania w kolejkach w takich punktach kontrolnych, nawet w sytuacji, gdy zaczynały rodzić. Bez względu na okoliczności musiały one odczekać na swoją kolej, aby dostać się do znajdującego się kilometr dalej szpitala.
Izrael wciąż dokonuje kradzieży ziemi należącej do Palestyńczyków pod budowę osiedli dla swoich osadników. Dzieje się to niestety za przyzwoleniem międzynarodowym. Podczas gdy w Niemczech runął mur berliński, syjoniści wznieśli mur zagarniający 45% Zachodniego Brzegu, co uczyniło niemożliwym stworzenie tam nawet kadłubkowego państwa palestyńskiego.
Drodzy przyjaciele, jest to zapewne jedyny przypadek w historii, w którym okupowany i ograbiony naród przedstawiany jest jako terroryści, a okupanci to „dobrzy faceci”! Jest to oczywiście możliwe dzięki sprawnej propagandzie syjonistów, którzy kontrolują większość światowych mediów. Ale pozwólcie mi powiedzieć jedno: żadna siła na Ziemi nie jest w stanie zagłuszyć głosu uciemiężonych. Nikt nie jest w stanie zagłuszyć krzyku ofiar. Mój naród nigdy się nie podda, nie zrezygnuje z marzenia o życiu we własnym domu, bez względu na to, jak wielkie poświęcenie byłoby potrzebne, aby to marzenie zrealizować. Z każdym dniem stajemy się silniejsi. I wiemy, iż wszyscy ludzie kochający pokój i sprawiedliwość są z nami. Chcemy, aby Palestyna znów stała się Ziemią Świętą, państwem wolności, współistnienia w pokoju.
Boże, błogosław Palestynę! Boże, błogosław ludzkość!
Dr Salim Nazzal
Palestyńczyk, pisarz, badacz, historyk. Przedmiotem jego zainteresowań jest współczesny Bliski Wschód.
Tłumaczenie: Klara Sołtan-Kościelecka.
13 czerwca 2013 o 10:57
Świetny wykład! Dziękuję za tłumaczenie
Nowoczesny nacjonalizm to solidarność z walką narodowo-wyzwoleńczą na całym świecie
WOLNA PALESTYNA!
25 października 2023 o 03:51
Palestyna – prawda i wolność
facebook.com/people/Palestyna-prawda-i-wolno%C5%9B%C4%87/61552599290999/