Po sobotniej debacie w redakcji Gazety Wyborczej w Warszawie wniosek „postępowców” jest jeden: „faszyzm” na horyzoncie! To dobra lub zła informacja – w zależności od punktu siedzenia. Przedsmakiem debaty był tekst Macieja Stasińskiego w „GW”, w którym czytamy m.in.:
Jednak młoda polska demokracja, choć ma niespełna 25 lat, jest w kryzysie. (…) Odwrót od liberalnej demokracji i kultury obywatelskiej ma też barwę brunatną. Zastępy młodych, wygolonych i wytatuowanych Polaków maszerują ulicami miast, napadają na Parady Równości feministek, homoseksualistów i ich sprzymierzeńców. Kibole rasiści terroryzują stadiony. Antysemici i wyznawcy narodowej krzepy żądają Polski dla Polaków oczyszczonej z obcych naleciałości. Podpalają mieszkania cudzoziemców. Bojówki zrywają na uczelniach wykłady niesłusznych ideologicznie profesorów.
W debacie wzięli udział prof. Włodzimierz Borodziej, prof. Antoni Dudek, dr hab. Magdalena Środa, Rafał Dutkiewicz i Adam Michnik. Trzy ostatnie osoby standardowo, jak w „złotych” latach 40-tych tropiły „faszystów, rasistów i wrogów ludu”. Prezydent Dutkiewicz chwalił się, iż przeciwko „zagrożeniu rasistowskiemu i ksenofobicznego” rzucił 1 milion złotych z miejskiej kasy. Zapowiedział też „zero tolerancji dla aktów nietolerancji”. Należy je tępić w zarodku – mówił Rafał Dutkiewicz. Budowanie społeczeństwa otwartego w Polsce jeszcze nie zakończyło się sukcesem, wciąż mamy sporo do zrobienia – zapewniał. – Zgadzam się z prezydentem Dutkiewiczem, że akty o takim charakterze powinny być zwalczane, ale zwróciłbym uwagę na milczącą połowę społeczeństwa, która nie chodzi głosować. To jest potencjał zagrożenia, które wisi nad Polską i które może się ujawnić – komentował prof. Antoni Dudek z IPN. Prawicowy pionier dostrzegł jednak „zbawienną” rolę partii patriotów lizbońskich: „właśnie PiS z tym liderem i w takiej formie, dominując na prawicy, jest zaporą przeciw siłom skrajnym, ewidentnie antydemokratycznym, skrajnie nacjonalistycznym i skłonnym do dyktatury. Dopóki PiS będzie dominował na polskiej prawicy, to jest to najlepsza zapora przez antydemokratycznymi ruchami”.
Na podstawie: wpolityce.pl/wyborcza.pl
Komentarz: W walkę z „faszyzmem” należy zaangażować przyrodniego brata Adama Michnika, czyli mieszkającego w Szwecji stalinowskiego mordercę sądowego Stefana Michnika (wiadomej narodowości). Nad całością zaś powinny czuwać duchy Wolińskiej, Fejgina i innych reprezentantów żydokomuny, która mordowała patriotów nie tylko w Polsce, ale i całej Europie. Jeśli oni się nie zgodzą, wtedy zostają korepetycje u okupantów Ziemi Świętej. Sukces murowany.
29 maja 2013 o 22:19
O Wielki Michniku, Szafarzu Wolności! Ratuj swoje królestwo przed faszyzmem!
29 maja 2013 o 22:48
Wspaniała kooperacja lewizny i prawiczków. Nowy fołksfront ze starymi, antynarodowymi hasłami.
30 maja 2013 o 13:16
Od dawna widzę zagrożenie prawicowości.Na początku maja,przed tym artykułem na Nacjonaliście,napisałem sam dwa artykuły przeciwko prawicy a trzeci przeciw tak zwanemu ,,Ruchowi Narodowemu”,który jest zbiorowiskiem prawicowych przebierańców mających na celu zniszczenie od środka prawdziwego Obozu Narodowego.Może Redakcja opublikuje moje artykuły skoro są bardzo na czasie i w zgodzie z tym Jej artykułem?Wejście do mojego bloga jest przez moją nazwę NR jak ktoś chce przeczytać.
30 maja 2013 o 18:47
Ciekawe, chwalenie PIS jako obrońców demokracji na debacie z udziałem Michnika, Środy, jak widać walka z „faszyzmem” niszczy wszelkie podziały Wszelkie środowiska antynarodowe reagują histerią na wzrost popularności idei właśnie narodowych, niedługo będzie jak ze Złotym Świtem, Światowy Kongres Żydów, albo jakieś lewackie międzynarodówki zwane organizacjami pozarządowymi zajmującymi się oczywiście ochroną praw człowieka itp zaczną nawoływać do rozwiązania NOP, a najlepiej, w imię tolerancji, zamykania i represjonowania każdego, kto byłby choć podejrzany o nacjonalistyczne „odchylenie”.