Jak donoszą światowe media i agencje prasowe, śledczy ONZ doszli do wniosku, że w trakcie kryzysu syryjskiego użyty został trujący gaz sarin, zaklasyfikowany jako broń masowej zagłady w rezolucji 687.
Jak podają oficjele tej międzynarodowej instytucji, przedstawiciele Niezależnej Komisji Śledczej ws. Syrii, doraźnego ciała powołanego przy ONZ mającego na celu badać rozwój konfliktu, nie byli w stanie odnaleźć żadnych dowodów na użycie broni chemicznej przez stronę rządową. Zebrali tymczasem mnóstwo zeznań rozmaitych świadków, z których wynika, że to tzw. rebelianci uciekli się do zastosowania śmiercionośnego gazu bojowego.
- Nasi śledczy przebywali w sąsiednich krajach, przeprowadzając wywiady z ofiarami, lekarzami oraz pracownikami szpitali polowych i, jak wynika z ich zeszłotygodniowego raportu, który widziałam, istnieją mocne i konkretne podstawy do przypuszczeń, choć jeszcze nie bezsporne dowody, na użycie gazu sarin, ze względu na metody leczenia ofiar – powiedziała w rozmowie ze szwajcarsko-włoską telewizją Carla Del Ponte, członek Komisji ds. Syrii.
Ponte jest byłym prokuratorem generalnym Szwajcarii, była także oskarżycielem Międzynarodowego Trybunału Karnego w procesach tzw. zbrodniarzy z byłej Jugosławii.
Od początku tzw. konfliktu syryjskiego terroryści z tzw. „Wolnej Armii Syryjskiej” usiłowali obarczyć rząd w Damaszku winą za powtarzające się ataki chemiczne na terytorium Syrii, mimo iż ich ofiarami byli również żołnierze armii syryjskiej. Ambasador Syryjskiej Republiki w ONZ, Baszar Dżafari, w liście do Zgromadzenia Ogólnego 17 grudnia br. oświadczył, że „wrogowie Syrii mogą dostarczać arsenały chemicznej uzbrojonym ugrupowaniom, a potem obwiniać syryjski rząd za ich użycie”.
Izrael użył zubożonego uranu?
Telewizja RT podała dziś do publicznej wiadomości, że jak wynika z informacji przekazanych stacji przez jednego z syryjskich generałów, podczas ostatnich izraelskich nalotów na syryjską placówkę wojskową spadły pociski uzbrojone w zubożony uran.
- Kiedy doszło do eksplozji, to było jak trzęsienie ziemi, a potem w powietrze wzbił się ogromny grzyb z ognia – mówi źródło.
Uran zubożony to produkt uboczny powstający przy procesie wzbogacania uranu; jest mniej promieniotwórczy od naturalnego, jednak znajduje szerokie zastosowanie w technice wojskowej, przede wszystkim jako element wspomagający penetrację (jest ok. 2,5 raza gęstszy od stali).
Opracowane na podstawie: reuters.com, presstv.ir, rt.com, jpost.com
Komentarz: Syjonistyczni podżegacze wojenni i ich opłacane psy, zajmują się teraz truciem syryjskiego narodu. Coraz bardziej uwydatniają się kłamstwa, jakimi karmi się publiczkę w zachodnich i polskojęzycznych mediach. Cała nadzieja w tym, aby zawaliły się pod własnym ciężarem (DD).
Reportaż RT:
7 maja 2013 o 16:19
Boże chroń Al-Assada i Syryjski naród !!
7 maja 2013 o 17:13
ONZ już zmieniło stanowisko na takie że jednak w ogóle nikt nie użył sarinu.
8 maja 2013 o 03:50
Najpierw opublikowano raport że rebelianci użyli gazu, potem ONZ przeprosiło za ten raport i stwierdziło że nie ma żadnych faktycznych dowodów na użyty gaz bojowy. A potem co? Barack Obama informuje że „jest prawdopodobieństwo ze strona rządowa użyła gazu bojowego ale na razie nie jest to jeszcze pewne”… Czyli seans pod tytułem „będziemy wam mówić samą prawdę i tylko prawdę”
5 czerwca 2013 o 19:15
Y cuantas mentiras mas tendremos que ”soportar” el caso es que la gente de la calle ya no se traga ese veneno que esparce los medios de comunicacion. Pero espero, que el presidente Al assad no sea derrocado porque el panorama puede ser muy caotico y no me refiero solo a oriente, si no en Europa en general…