8 kwietnia 2013 roku zmarła Margaret Thatcher, bez wątpienia jedna z charyzmatycznych postaci europejskiej polityki. Na uznanie zasługują jej działania na rzecz ostatecznego (przynajmniej formalnie) uznania przez Niemcy granicy na Odrze i Nysie oraz sprzeciw wobec europejskiego superpaństwa, a także rozrostu brukselskiego molocha. Reszta to wrogie z punktu widzenia nacjonalizmu poglądy. Poparcie dla legalizacji aborcji; brak zdecydowanego sprzeciwu wobec homopropagandy; niszczenie tradycyjnych wspólnot lokalnych; stworzenie dogodnych warunków dla masowej imigracji oraz, poprzez deregulację, dominacji nad realną gospodarką sektora bankowo-finansowego, co później dało efekt w postaci kryzysu; neoliberalny fanatyzm; poparcie dla amerykańskich wojen oraz polityki syjonistycznego tworu; kontynuacja kolonialnej polityki w okupowanej Irlandii Północnej i represjonowanie irlandzkich nacjonalistów; wsparcie dla TW Bolka etc. etc. Jej działania dały fundament pod to, czym obecnie jest Wielka Brytania, a co już w latach 80-tych przeczuwali i krytykowali brytyjscy nacjonaliści, a zwłaszcza „Polityczni Żołnierze” Frontu Narodowego, z Derekiem Hollandem na czele.
Oddajmy głos Remigiuszowi Okrasce, redaktorowi naczelnemu „Nowego Obywatela”, który Żelaznej Damie poświęcił jeden ze swoich artykułów. Nie we wszystkich szczegółach zgadzamy się z opiniami tam zawartymi, ale meritum i wymowa oddają nasz punkt widzenia.
„Żelazna Dama” jest symbolem promowania wolnego rynku i obrony wartości konserwatywnych. Rzeczywistość przeczy temu obrazowi. Przenikliwie opisał to dawny apologeta i współpracownik Thatcher, brytyjski filozof polityki John Gray, który widząc skutki neoliberalnych pomysłów stał się radykalnym krytykiem takiej ideologii.
W tekście „Dziwna śmierć Anglii torysów” ukazał on destruktywny wymiar polityki Thatcher z punktu widzenia tych wartości, które rzekomo wyznawała i promowała. O ekonomicznych skutkach jej polityki napisał tak: /…/ destruktywna polityka deregulacji rynku pracy, która w latach osiemdziesiątych rozbijała ruch związkowy, w latach dziewięćdziesiątych zaczęła niszczyć tkankę klas średnich wykonujących wolne zawody.
Jakaś okrutna ironia historii – ale także nauka na przyszłość – tkwi w tym, że liderka Partii Konserwatywnej zniszczyła konserwatywny styl życia, a w imię doraźnej poprawy wskaźników ekonomicznych po prostu rozwalono ład społeczny kształtowany przez pokolenia. Trafnie wyrazili to twórcy filmu „Orkiestra” (oryg. Brassed off), którego akcja rozgrywa się podczas „dogrywki” likwidacji brytyjskich kopalń w pierwszej połowie lat 90. W usta jednego z głównych bohaterów, emerytowanego górnika i szefa kopalnianej orkiestry dętej, włożyli znamienne słowa: Od 10 lat ten cholerny rząd niszczy nasz przemysł i nie tylko przemysł, także naszą społeczność, nasze domy i nasze życie, a wszystko to w imię postępu, dla kilku wszawych funtów.
Czytaj całość TUTAJ
Wieść o śmierci Żelaznej Damy wyrazami radości przyjęli niektórzy mieszkańcy okupowanej Irlandii Północnej (m.in. w Belfaście i Derry), dawnych ośrodków górniczych i przemysłowych na północy Anglii i w Szkocji.
Na podstawie: nowyobywatel.pl/wprost.pl/informacje własne/dailymail.co.uk
Najnowsze komentarze